reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak i kiedy ściągać pokarm??(laktatory i podgrzewacze)

Dziękuję za odpowiedź! A nie wiesz jak jest z utrzymaniem laktacji przy odciąganiu?? szkoda mi tego mojego mleczka :( przed chwilą Kubuś trochę pociągnął piersi, ale tylko przez to że był zaspany, jak się rozbudził to było po jedzeniu :( chciałabym chociaż 2x dziennie dawać mu mleko z piersi..
 
reklama
mleczko możesz zamrażac w specjalnych woreczkach (25zł za 30 sztuk).Ja piłam odgazowane piwo Karmi Malinowa pasja i herbatkę Hippa dla karmiacych.Jak chcesz to mogłabym odsprzedac swoją ściągaczkę,bo mi w zasadzie nie jest już potrzebna.Ze starszym używałam ręcznego Canpola(99zł) ale później nie zdawał egzaminu.:tak:
 
Chyba będę musiała zaopatrzyć się w laktator jak najszybciej, może jutro gdzieś kupię, bo widzę że moje piersi są puściutkie. Ciekawe czy zbierze się pokarm na karmienie o 24??W każdym razie dzięki za propozycję, zobaczymy co będzie dalej.
W zasadzie to już się pogodziłam z myślą że karmić piersią nie będę, chociaż jak 2 m-ce temu przechodziłam kryzys laktacyjny to było ciężko, oj ciężko... płacz i zgrzytanie zębami... tym bardziej że wszędzie jest napisane że mleko matki jest najlepsze. Tak czy tak czuję się winna że nie zapewniam dziecku na tyle pokarmu,żeby ładnie przybierało na wadze.Ale z drugiej strony kiedy widzę jak Kubuś chętnie pije mieszankę, potem jest szczęśliwy (bo pożądnie najedzony), a nie marudny jak ostatnio, czuję taki wewnętrzny spokój. Echhhh...targają mną sprzeczne uczucia :/
 
Narazie nie poszerzałam diety
, bo trzymałam się tego że na piersi wprowadza się po 6 miesiącu. Łyżeczką nie próbowałam (czy to wygodne żeby mleczko podawać łyżeczką?), ale pomyślę o tym.
I znów Kubuś nie zjadł mi dużo z piersi, przebudził się jak zwykle około 24, ale pociągnął ze 4 - 5 minut i zasnął i za nic w świecie nie dało się Go przebudzić. Podejrzewam że przebudził się raczej z przyzwyczajenia (nie wiem,ale po butli powinien przespać już może całą noc??). I jak tu utrzymać laktację, jak Malutki tak mało ciągnie? :(
Ciekawe czy rano, już na "trzeźwo", będzie chciał cyca...
Wcześniej narzekałam że przez karmienie piersią nigdzie nie mogę się ruszyć, a teraz cierrpię bo nie mogę karmić :)
Najważniejsze żeby dzieciaczki były zdrowe, nieważne czy na piersi czy na butli...
 
Możesz wprowadzic kleik ryżowy i dodawac do mleka na gęsto,to wtedy lepiej wychodzi karmienie łyżeczką.Możesz też podac jabłuszko.Najlepiej wejdź na DZIECI URIDZONE W LIPCU 2007,tem jest wątek Rozszerzanie diety naszych bobasków i tam znajdziesz wszystko na temat jedzenia.:tak:poza tym dziecko przez pierwsze 5 - 6 minut ssani zaspokaja w 90% swój głód,reszta to przyjemnośc bycia przy mamie.
 
poza tym dziecko przez pierwsze 5 - 6 minut ssani zaspokaja w 90% swój głód,reszta to przyjemnośc bycia przy mamie.
nie wiedziałam że tak krótko wystarczy!! a więc być może nie jest tak źle... szkoda, że kobieca pierś nie ma podziałki, żeby było wiadomo ile dzieciątko wypiło :D
póki co popijam sobie Karmi (ostatnio jak wypiłam łyczek odgazowanego! karmi dostał kolki, ale to było przeszło 2 m-ce temu, więc może tym razem nie zaszkodzi) przystawiam Małego co 1,5-2 godziny do piersi i chyba dzisiaj jednak wyślę męża po laktator...
 
aniulenka i jaki masz laktator? osobiście polecam elektryczną medelę. jednak o ile wiem (mogę się mylić), sam laktator utrzyma laktację, ale nie tak długo jak dziecko.
a przede wszystkimgłowa do góry, pozytywne myślenie jest najważniejsze:tak: wiem po sobie. jak się stresowałam, że mam mało mleka, to faktycznie było kiepsko. ryczałam wieczorami. Misiek przy piersi odstawiał "cyrki" (pomimo, że nie dostawał jeszcze mieszanki z butli) płacz, krzyk, karmienie trwało i nadal trwa max 5 min (w nocy do 10) ale już nie ma krzyków. z tego co pamiętam, to dziewczyny na czerwcówkach też miały takie problemy. ale jeśli maluszek słabo przybierał, to nie martw się butlą tylko ciesz, że w końcu jest ok. ja sama wprowadziłam po wewnętrznej walce, jak był ryk po wieczornym karmieniu w podróży. więc teraz Michaś na kolację- ok 19-19:30- opróżnia obie piersi i wypija 180-200 ml mleka z kleikiem albo kaszki (żarłoka mam) a budzi się na kolejne karmienia ok 24, 4, 6-7 więc nie prawda, że dzieci na butli przesypiają całą noc. nie ma reguły. synek znajomej (3 dni starszy od Miśka) który jest od początku na butli budził się jeszcze miesiąc temu co godzinę

ale się rozpisałam;-)

powodzenia
 
reklama
Hej,
Ja mam córeczkę, która jutro kończy 8 miesięcy. Na początku miałam bardzo dużo pokarmu, ale trwało to około 3 miesiące. Piersi były duże i ciężki i ciągle z nich leciało mleko. Postanowiłam wtedy odciągać pokarm, dla ulgi. Wstawałam w nocy i ściągałam z jednej piersi 100 ml, ale nie powiem, że było łatwo. Nie chciało jakoś zbyt lecieć. Zauważyłam, że jest związane z wydzielaniem oksytocyny. Ja to czuję jako taki lekki ból w piersiach i po tym momentalnie zaczyna lecieć jak z kranu. Ale szczerze mówiąc to rzadko mi się udawało doprowadzić do tego ściągając ręczenie pokarm. Wysilałam się więc i ściągałam po te 100 ml. Potem stwierdziłam, że to kompletnie bez sensu i przestałam. Milenka ma teraz 8 miesięcy i waży 9,5 kg przybiera pięknie na wadze a ja z piesi nie ściągnę nawet 20 ml. Natomiast gdy ona ciągnie to czuję ból w piersiach przez chwilkę a potem leci jak z kranu.
Nie wiem ile ona wyciągnie, ale bardzo dobra pediatra powiedziała mi, że dziecko 7 miesięczne pijąc intensywnie 10 minut wyciągnie tyle ile mu trzeba, nawet jak piersi są miękkie. Także nie martw się tym, że ciężko coś "wycisnąć". Jeśli nie ma takiej potrzeby to po co? Chyba, że zamierzasz iść do pracy i musisz ściągać, to uż gorzej...Ale głowa do góry...
Pozdrawiam
 
Do góry