reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

jak i ile śpią Wasze Pociechy?

A Mateusz teraz nigdzie nie da się uspać:no: Dziś wstal ok.7 i jeszcze nie śpi:szok: i za żadne skarby nie pozwoli się uspać:no:już niewiem co mam wymyśleć żeby on wkońcu usnol:confused:

Oj te dzieciaki nie mają czasu na spanie, tyle interesujących rzeczy jest przecież.

U mnie też jest problem od niedawna z samotnym zasypianiem. Mały najpierw chce się tulic i najchętnie w ramionach by spał, a potem jak położę do łóżeczka to rękoma majta, bo chce mnie dotykac, brrrrrrrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
A ja was zaskocze...i nie wiem czy powinnam sie martwic czy tylko sie cieszyc?
Stasiek co rusz by spal :szok:Pobawi sie godzine ,gora poltorej i ziewa, i trze oczka. Wkladam go na probe do lozeczka i na 90% przypadkow dupka w bok i spi...i spi nawet 2 godziny. Wlasnie robi sobie 3 drzemke...ja rozmumiem ze on sie zmeczy intensywnym przemieszczaniem sie ale teraz bylismy na zakupach wiec caly czas byl unieruchomiony w wozku...w drzwiach domu wlaczyl histerie i zasnal od reki...mam sie martwic?
p.s. dla mnie to bomba bo moge porobic co nie co w domku
 
A ja was zaskocze...i nie wiem czy powinnam sie martwic czy tylko sie cieszyc?
Stasiek co rusz by spal :szok:Pobawi sie godzine ,gora poltorej i ziewa, i trze oczka. Wkladam go na probe do lozeczka i na 90% przypadkow dupka w bok i spi...i spi nawet 2 godziny. Wlasnie robi sobie 3 drzemke...ja rozmumiem ze on sie zmeczy intensywnym przemieszczaniem sie ale teraz bylismy na zakupach wiec caly czas byl unieruchomiony w wozku...w drzwiach domu wlaczyl histerie i zasnal od reki...mam sie martwic?
p.s. dla mnie to bomba bo moge porobic co nie co w domku

Wg. mnie to nie masz się czym martwić widocznie Stasiu potrzebuje tyle snu:tak:
 
A ja was zaskocze...i nie wiem czy powinnam sie martwic czy tylko sie cieszyc?
Stasiek co rusz by spal :szok:Pobawi sie godzine ,gora poltorej i ziewa, i trze oczka. Wkladam go na probe do lozeczka i na 90% przypadkow dupka w bok i spi...i spi nawet 2 godziny. Wlasnie robi sobie 3 drzemke...ja rozmumiem ze on sie zmeczy intensywnym przemieszczaniem sie ale teraz bylismy na zakupach wiec caly czas byl unieruchomiony w wozku...w drzwiach domu wlaczyl histerie i zasnal od reki...mam sie martwic?
p.s. dla mnie to bomba bo moge porobic co nie co w domku
nie wiem co o tym myslec bo u nas, odkad piotrus raczkuje, jest na odwrot. maly jakby zapomnial, ze w dzien sie spi. sama pilnuje kiedy ma spac i jak go poloze to zasnie ale zeby mi jakies znaki dawac :no: do tego odpadla nam calkiem jedna drzemka, ale za to inna sie wydluzyla, wiec wychodzi na to samo. no i wydluzyly sie sporo przyrwy miedzy drzemkami.
 
Witam
Jest tu nowa, poczytałam sobie trochę postów.
Mój mały śpi tak od 21 do 6.30 -7 (w nocy 2 pobudki na cycusia- nie wiem jak go odzwyczaić i jak go nakarmić porządnie, żeby mu wystarczyło na całą noc.
W ciągu dnia 2 razy śpi tak po 2 godziny.
No i mamy (problemy) z usypianiem ślicznie na rękach usypia w ciągu 5 minut jak już widzimy, że troche marudzi to jest ta pora.
A miało byc tak pięknie, bo nauczyłam go samego uspiać - tylko poszłam do pracy i małemu się odwidziało ( to też że nauczył się obracać, stawać itp. nie umi się po prostu położyć). To tyle narazie :-)
 
Jak tam z zasypianiem Waszych maluszków? U Maciusia różnie. Czasem już nie ma siły i sobie troszkę popłaczę:sorry2::-:)zawstydzona/y: A jak teraz zasypiają dzieciaczki, które do tej pory nie miały z tym problemu? Jestem ciekawa, bo Maciuś teraz, gdy tyle potrafi, to nie uleży spokojnie w łóżeczku. Zanim zaśnie (jeśli zaśnie) to rzuca się po całym łóżeczku, wstaje, skacze, siada itp.:szok::wściekła/y:
 
Jak tam z zasypianiem Waszych maluszków? U Maciusia różnie. Czasem już nie ma siły i sobie troszkę popłaczę:sorry2::-:)zawstydzona/y: A jak teraz zasypiają dzieciaczki, które do tej pory nie miały z tym problemu? Jestem ciekawa, bo Maciuś teraz, gdy tyle potrafi, to nie uleży spokojnie w łóżeczku. Zanim zaśnie (jeśli zaśnie) to rzuca się po całym łóżeczku, wstaje, skacze, siada itp.:szok::wściekła/y:
:tak:Stas to samo. Choc bywa czasem ze polozony do wyrka (dupka w bok, misio mocno do siebie) i zasypia. Ale generalnie jest szalenstwo, z tym ze ja juz darowalam sobie zagladanie co rusz i ukladanie na wznak - jesli oczywiscie nie placze. Stasiek poskacze, popiszczy, porzuca sie w lozeczku..i padnie;-) - nie zawsze na wznak:rofl2:;-)
 
Jak tam z zasypianiem Waszych maluszków? U Maciusia różnie. Czasem już nie ma siły i sobie troszkę popłaczę:sorry2::-:)zawstydzona/y: A jak teraz zasypiają dzieciaczki, które do tej pory nie miały z tym problemu? Jestem ciekawa, bo Maciuś teraz, gdy tyle potrafi, to nie uleży spokojnie w łóżeczku. Zanim zaśnie (jeśli zaśnie) to rzuca się po całym łóżeczku, wstaje, skacze, siada itp.:szok::wściekła/y:

julitka od jakiegos czasu dostaje szalu jak ja poloze do lozeczka gdy jescze nie zasnela mocno. wstaje, placze, wyrzuca smoka, chce wyjsc itp. na nic glaskanie, szeptanie. wyjme, polulam na rekach, zasnie i moge ja dlozyc z powrotem. mam ambitny plan ja nauczyc samodzielnego usypinaia( kiedys juz tak prawie bylo) ale widze to w czarnych klorach.:-(
 
reklama
:tak:Stas to samo. Choc bywa czasem ze polozony do wyrka (dupka w bok, misio mocno do siebie) i zasypia. Ale generalnie jest szalenstwo, z tym ze ja juz darowalam sobie zagladanie co rusz i ukladanie na wznak - jesli oczywiscie nie placze. Stasiek poskacze, popiszczy, porzuca sie w lozeczku..i padnie;-) - nie zawsze na wznak:rofl2:;-)
U nas jest identycznie. Po mleczku muszą być akrobacje i pada dupką do góry
 
Do góry