reklama
Hmmm, to dosc ryzykowne budowac zwiazek glownie na fundamencie seksu. Bo jak seks sie skonczy (a wiemy jak zle potrafi sie zrobic po porodzie) to i zwiazek ma sie skonczyc ?
Moze naiwne pytanie...sama wiem, ze tak bywa...
To moze zabrzmi strasznie dziwnie ale nie potrafie sobie wyobrazic sytuacji takiej jak opisana wyzej - "wez te lapska". Moze jestem jakas bardzo ale to bardzo wyjatkowa szczesciara ale moj facet potrafi zrozumiec, ze bywaja chwile kiedy nie moge czy nie chce wspolzyc. Trudno mi takze oswoic sie z mysla, ze moglabym dla swietego spokoju pozwalac mu "zrobic swoje" sama w tym czasie zaciskajac zeby. Czy faceci, ktorzy w ten sposob postepuja abstrahujajac od sfery seksu w ogole w zyciu maja agresywne charaktery, ktore daja o sobie znac i w innych dziedzinach zycia np. pracy ? Dlaczego postepuja tak wobec swoich zon ?
Moze naiwne pytanie...sama wiem, ze tak bywa...
To moze zabrzmi strasznie dziwnie ale nie potrafie sobie wyobrazic sytuacji takiej jak opisana wyzej - "wez te lapska". Moze jestem jakas bardzo ale to bardzo wyjatkowa szczesciara ale moj facet potrafi zrozumiec, ze bywaja chwile kiedy nie moge czy nie chce wspolzyc. Trudno mi takze oswoic sie z mysla, ze moglabym dla swietego spokoju pozwalac mu "zrobic swoje" sama w tym czasie zaciskajac zeby. Czy faceci, ktorzy w ten sposob postepuja abstrahujajac od sfery seksu w ogole w zyciu maja agresywne charaktery, ktore daja o sobie znac i w innych dziedzinach zycia np. pracy ? Dlaczego postepuja tak wobec swoich zon ?
M
marul
Gość
teraz to się nazywa rada??? ;D ;D ;Dsisters pisze:U mnie tak samo, dla mojego meza sex jest podstawa zwiazku.
Wiec chcial nie chcial musze jakos dawac rade ;D
A
Agnexx
Gość
Ja się nigdy nie zmuszam, jak nie mam ochoty, to sexu nie ma... ale odczuwam to później na własnej skórze, bo mąż robi się nerwowy... :
M
marul
Gość
A ciekawe co robicie, jak to Wy macie ochotę na seks, a Wasz partner akurat nie (np. w TV jest mecz, albo ma w planach wyjście z kumplami na piwo). Pewnie się śmiertelnie obrażacie, albo nawet mówicie Ty mnie już nie kochasz. ;D
Zawsze to facet jest ten zły. Jak ma ochotę, to jest nachalny, a jak nie ma ochoty to też źle
Zawsze to facet jest ten zły. Jak ma ochotę, to jest nachalny, a jak nie ma ochoty to też źle
marul pisze:A ciekawe co robicie, jak to Wy macie ochotę na seks, a Wasz partner akurat nie (np. w TV jest mecz, albo ma w planach wyjście z kumplami na piwo). Pewnie się śmiertelnie obrażacie, albo nawet mówicie Ty mnie już nie kochasz
Normalnie, podcinamy sobie zyly. No chyba, ze sie nie chce do kiosku po zyletke skoczyc, to zeby sie zaciska i jakos przezywa.
Do diabla nie jestesmy dziecmi, ktore zobaczywszy cukierka a nie mogac go dostac pdostaja ataku histerii. Jestesmy dorosle, panujemy nad soba.
M
marul
Gość
To dlaczego uważacie (przynajmniej niektóre powyżej), że za odmowe seksu faceci się z Wami rozwiodą?kinia.p pisze:marul pisze:A ciekawe co robicie, jak to Wy macie ochotę na seks, a Wasz partner akurat nie (np. w TV jest mecz, albo ma w planach wyjście z kumplami na piwo). Pewnie się śmiertelnie obrażacie, albo nawet mówicie Ty mnie już nie kochasz
Normalnie, podcinamy sobie zyly. No chyba, ze sie nie chce do kiosku po zyletke skoczyc, to zeby sie zaciska i jakos przezywa.
Do diabla nie jestesmy dziecmi, ktore zobaczywszy cukierka a nie mogac go dostac pdostaja ataku histerii. Jestesmy dorosle, panujemy nad soba.
Myślicie, że żenimy się tylko z jednego powodu? Że tylko nam o to w życiu chodzi?
A
Agnexx
Gość
Wiem, że mój mąż nie jest ze mną dla sexu, ale znam go i wiem, że tak długo by nie wytrzymał. Więc albo by mnie zdradził, albo byłby tak nieznosny, ze nie mogłabym z nim wytrzymać. Jedno i drugie doprowadziłoby do rozwodu. :marul pisze:To dlaczego uważacie (przynajmniej niektóre powyżej), że za odmowe seksu faceci się z Wami rozwiodą?
Myślicie, że żenimy się tylko z jednego powodu? Że tylko nam o to w życiu chodzi?
reklama
sisters
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2005
- Postów
- 92
Agnexx jakbym sama to mowila, z tego co piszesz mamy bardzo podobne typy facetow i zdaje sie problemy podobne.
Czasem warto jest zrobic cos do czego nie ma sie zbytnio ochoty i nie nazwalabym tego zmuszaniem sie ale raczej pewnego rodzaju ustempstwem, bo jak kompeltnie nie mam ochoty to nic mnie nie zmusi :
Mam nadzieje, ze zrozumiecie cos z tej pisaniny ;D
Czasem warto jest zrobic cos do czego nie ma sie zbytnio ochoty i nie nazwalabym tego zmuszaniem sie ale raczej pewnego rodzaju ustempstwem, bo jak kompeltnie nie mam ochoty to nic mnie nie zmusi :
Mam nadzieje, ze zrozumiecie cos z tej pisaniny ;D
Podziel się: