Jak często i kiedy wychodzić na spacery,by zahartować dziecko?

[aga-pik]

Chciałabym abyście podzieliły się swoimi doświadczeniami związanymi z hartowaniem swoich pociech.Staram się wychodzić z moją córeczką na świeże powietrze,zależy mi na tym aby w przyszłości mi nie chorowała za każdym razem gdy będzie mieć kontakt z lekkim wiaterkiem i zimniejszym powietrzem.

 

[ewerysta]

Hej Aga-pik: ja ze swoja wychodze codziennie, nawet jak pada deszcz czy snieg....JEzeli jest duzy wiatr to na godz.i wtedy zakladam tez folie przeciwdeszczowa, a jak nie ma, to nawet na 2 godz. . Tylko trzeba dobrze ubrac dzidzie-dla mnie to nawiekszy problem, bo jak ja ubiore tak jak siebie to jest cala rozgrzana, ale boje sie ubrac ja za lekko...NA razie nie chorowala...tfu tfu

 

[aga-pik]

A w jakim wieku jest twoja pociecha?

 

[takanatalia]

Wiem, że powinno się codziennie, ale...
Byla infekcja, przeciągająca się i jednak się bałam Nawet pomimo tego, że pediatra uspokajał, żeby wychodzić z kaszlem i katarem, jeśli nie ma wysokiej gorączki. Strach mnie pokonał i tyle. A i czasami to nie wychodzę z lenistwa. Niestety

 

[rozalka]

Nawet jak synek był malutki wychodziłam z nim na spacer codziennie,czy deszcz(nie ulewa),czy śnieg,czy lekki mrozik.Odpuszczałam sobie jedynie duze minusowe temperatury i wiatr(duży).Moje dziecko urodziło sie w lutym,było zimno,ale zapakowany w wózek chetnie ucinał sobie drzemkę na powietrzu.
Teraz wychodzimy nawet z lekkim katarem.
Latem wychodziłam nawet 2 razy dziennie(rano na drobne zakupy,a po południu na plac zabaw)

 

[grzechotka]

ja tez staram sie wychodzić codziennie choćby na godzinkę nawet jak bardzo zimno jest czy deszcz pada oczywiście nie duzy deszcz wychodzę tez jak mały ma katar ale jak kaszle to prawdę mówiąc daruje sobie to tak samo jak u dorosłych jak jesteśmy choochy to raczej na zimno i wiatr nie wychodzimy.
takanatalia no ja tez czasem nie mam ochoty nawet tyłka z miejsca ruszyć heheh jak jeden dzień na spacer nie pójda to tez sie nic nie stanie

 

[joe alex]

A i czasami to nie wychodzę z lenistwa. Niestety

Podobnie jak ja.

No cóż, nie jestem idealną matką, ale staram się.

A tak na poważnie, spacery dużo dają. Uodparniają i wpajają dzieciom nawyk ruchu, nawet jeśli są tylko maluszkami siedzącymi w wózkach.

 

[aniam141]

Ja tez staram sie wychodzic codziennie . ale moim zdaniem nie tylko dwór ma tu znaczenie . W domku staram się lekko małego ubierać ( body krótki rękaw i spodenki ) , śpi tylko pod kocykiem , no i chodzimy na basen, przez co kąpany jest w wodzie ok. 30 stopni bo przyzwyczajałam go do wody basenowej.

 

[joe alex]

chodzimy na basen, przez co kąpany jest w wodzie ok. 30 stopni bo przyzwyczajałam go do wody basenowej.

A nie bał się za pierwszym razem? Przyznam, że sama chciałabym, aby moje dzieci chodziły na basen.

 

[agniesiak23]

Ja też staram się wchodzić z córeczką codziennie. Ostatnie dni są mroźne więc nie wolno zapominać o posmarowaniu kremem twarzy;-)