reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Gratulacje wielkie dla Tymusia i Tosi.
Vertigo - a na czym byliscie w kinie?
Moja mała akrobatka dzis opanowała sztukę wchodzernia do emmaljungi, a tak się coieszyłam, ze to wysoki wózek i nie wlezie... wlezie. Zajmuje jej to maksymalnie 4 sekundy. W zwiazku z tym w domu jakby wiecej miejsca, bo wozek wyjechał na korytarz.
No i bez problemu wchodzi na krzesełko do karmienia w wersji najwyzszej.
Ręce mi opadają, jeszcze sekunda i bedzie na kuchennym blacie.
Vertigo - a na czym byliscie w kinie?
Moja mała akrobatka dzis opanowała sztukę wchodzernia do emmaljungi, a tak się coieszyłam, ze to wysoki wózek i nie wlezie... wlezie. Zajmuje jej to maksymalnie 4 sekundy. W zwiazku z tym w domu jakby wiecej miejsca, bo wozek wyjechał na korytarz.
No i bez problemu wchodzi na krzesełko do karmienia w wersji najwyzszej.
Ręce mi opadają, jeszcze sekunda i bedzie na kuchennym blacie.
Dziewczyny, uważajcie, uważajcie i jeszcze raz uważajcie na swoje maluchy. Wczoraj mój syn ściągnął z biurka telefon komórkowy i połknął na 99 % jego część - plastikową zatyczkę (prostokąt 1 cm x 3cm) RTG i USG tutaj nie pomogą - plastiki nie wychodzą w tych badaniach :-( Lekarka kazała nam podawać papki (ziemniaki purre i banany) i oglądać kupki. Boję się, że ten plastik nie przejdzie lub uszkodzi żołądek, jelita... :-( Jutro idę do pediatry - zobaczymy co doradzi...
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Gratulacje dla Tymusia, Tosi i Natalki-Akrobatki :-)
Nicole masz rację trzeba uważać. Natalka już dawno opanowała wyjmowanie z pilota klapki od baterii a później samych baterii. Jarek raz ją przyłapał jak wędrowała z taką baterią wystającą z buzi. Na szczęście zdążył ja zabrać, ale to był moment dosłownie.
Mam nadzieję że nic złego się nie stanie Darkowi i wszystko dobrze się skończy. Trzymamy kciuki.
Nicole masz rację trzeba uważać. Natalka już dawno opanowała wyjmowanie z pilota klapki od baterii a później samych baterii. Jarek raz ją przyłapał jak wędrowała z taką baterią wystającą z buzi. Na szczęście zdążył ja zabrać, ale to był moment dosłownie.
Mam nadzieję że nic złego się nie stanie Darkowi i wszystko dobrze się skończy. Trzymamy kciuki.
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
OJ, prawda, dzieci sa wszędzie. U nas piloty i telefony są zakazane i nie ma zmiłuj, mimo, ze Natalka marzy o tych przedmiotach. Ale oczywiście nie znaczy to, ze nie weźmie jeśli gdzies jej wejdą w łapki.
trzymam kciuki, zeby Darkowi nic się nie stało.
trzymam kciuki, zeby Darkowi nic się nie stało.
reklama
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Nicole Trzymaj się kochana, będzie dobrze. Może jednak tego nie połknął...
Magdusiek u nas też zakazane i zawsze staramy się zostawiać je w miejscach niedostępnych. Dlatego ja nie mam pojęcia jak Natalce czasem uda się dorwać telefon lub pilota zwłaszcza ze nie leżą na brzegu stołu czy biurka.
Poprawka: chyba się domyślam. Moja córka bardzo chciała dorwać mysz od kompa. A ja jej to uniemożliwiałam odsuwając jak najdalej od brzegu biurka. A ona położyła przy biurku żyrafkę z Fishera i wspięła się po niej. . Prawie mi wyszarpnęła tą mysz z ręki.....
Magdusiek u nas też zakazane i zawsze staramy się zostawiać je w miejscach niedostępnych. Dlatego ja nie mam pojęcia jak Natalce czasem uda się dorwać telefon lub pilota zwłaszcza ze nie leżą na brzegu stołu czy biurka.
Poprawka: chyba się domyślam. Moja córka bardzo chciała dorwać mysz od kompa. A ja jej to uniemożliwiałam odsuwając jak najdalej od brzegu biurka. A ona położyła przy biurku żyrafkę z Fishera i wspięła się po niej. . Prawie mi wyszarpnęła tą mysz z ręki.....
Podziel się: