reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak bardzo aktywne są Wasze maluszki?

kurcze Nicole.... no niefajnie, ze nawet nie ma jak przeswietlic...

ja kiedy bylam mniej wiecej w wieku naszych szkrabow wydlubalam oko lalce i zezarlam, niby oko to okragle, ale kiedys montowano je na metalowych haczykach i gumce, wiec tez rodzice mieli pietra.... ale metody te same: do jedzenia kupopedne lekkostrawne papki, grzebac i modlic sie o znalezienie...
 
reklama
Nicole trzymam kciuki za Darka! Żeby szybko wyszło, albo lepiej żebyście znaleźli tę część gdzieś pod szafą!!!!
 
Doxa, już szukałam. Poza tym Darek pod wieczór zrobił kupkę. Twardszą, bo jadł banany (zgodnie z zaleceniami lekarki). Wcześniej go bolał brzuszek - nie wiem, czy od kupki, czy od "zaślepki". Tak poza tym to raczej jest wesoły. Jutro idziemy do pediatry - zobaczymy, co powie.
 
NOwa zabawa mojej córeczki - wejśc na pufę, zacząc skakać i wołac mamę. Rewelacja. Póki co jakoś trzymam kamienną twarz gdy ją zestawiam na dół i mówię, ze nie wolno, ale jestem przerażona, nasze pufy nie są zbyt obszerne i Natalia w zasadzie balansuje jakoś.
 
Nicole, bardzo wspolczuje, napewno wszystko bedzie ok. Mnie przechodza ciary, bo Nati jak mial ok 9 miesiecy dostal misia z taka zlota zawieszka u gory jak wiekszosc zabawek. Ktoregos dnia zdziwilam sie bo wisiorka nie ma i zglupialam czy w ogole kiedys byl. Dla spokoju szukalam w lozeczku (bo tam sie nim bawil) i za, ale nie bylo. Pomyslalam, ze jednak chyba wisiorka nie bylo. Za dwa dni w kupce patrze sie i doznalam szoku, byla w niej ponad 5cm nitka gruba. Nie wiem jak on ja polknal, pewnie jak zasypial sam, ale ze sie nie dlawil? bo wtedy cokolwiek innego niz mleko zazwyczaj jak jadl to sie dlawil. Piloty tez niestety lubi, ale chowam gdzie moge. No po prostu nie mozemy naszych pociech zostawiac chocby na chwile samych.
 
Skubany, nie dosyć, że zjadł zatyczkę to próbuje kolejnych "smakołyków". Rączka, buzia i ... płacz, bo mama zabrała. Na kupkę z zaślepką wciąż czekamy. Próbuję zaufać zapewnieniom lekarzy, ze wyjdzie. Skoro dzieci połykają większe lub bardziej niebezpieczne ciała obce: klocki, spinki do włosów, guziki, agrafki, zakrętki od długopisów i później mamy znajdują "skarby" w kupkach, to pewnie "zaślepka" wyjdzie. Czekamy, czekamy...
 
Nicole badz dobrej mysli. W mojej rodzinie dziecko polknelo kiedys szpilke! Oczywiscie bylo pod kontrola lekarzy w szpitalu, papki z zimniakow itp. i na szczescie obylo sie bez operacji, wyszlo z kupka.
 
Oli ma fazę na wspinanie się ... na wszystko co się da i się nie da ... i to z tak nagle, po prostu zaczął wchodzić!:szok: (w galerii kilka stosownych fotek!)
 
reklama
Do góry