reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak bardzo aktywne są Wasze maluszki?

Doxa, no wiem, najgorsze jest to, że ja staram sie uniknąc bramek, bo to kolejne świetne miejsce do wspinaczki dla mojej kaskaderki, a każda inna blokada jest zbyt upierdliwa dla mnie, np. zastawianie kojcem. Zresztą, Natalia jets w stanie przesunąc kojec kawalek i wleźć obok kojca, boczkiem.
 
reklama
Te nasze maluszki z każdym dniem robią się coraz bardziej aktywne:szok: Czy macie jakiś sprawdzony sposób na to, aby maluch nie włączał i wyłączał komputera. Tak się składa, że pracuję w domu na kompie i w tym samym czasie doglądam Darka. Pstryczek od komputera tak go kręci, że wczoraj mieliśmy awarię - popsuł włącznik. Zasłanianie nogą komputera, ani zainteresowanie Darka innymi przedmiotami nie przynosi już skutku:no: Chłopak jest wytrwały... krąży tak długo obok sprzętu, aż go włączy lub wyłączy.
 
Moje dziecko od miesiaca chodzi, ale dopiero od tygodnia pewnie i z "fasonem". Włazi wszedzie gdzie sie da. Najlepsze zabawki to mamusine garnki, kosmetyki itpRaczkował smiesznie, ale zawsze - jedna noga szła a drugą ciągnął.Z gadania to tylko mama , baba i cos co brzmi dla nas jak "Edziu".Kocha za to ksiazki. Moze siedziec godzine i przewracac strony i uwielbia czytanie. Ciesze sie ze czytanie od pierwszych dni dało taki efekt - przynjamniej tak mysle
 
Nicole jedyne co przychodzi mi do głowy, to postaw jednostkę komputera na biurku, tak aby Darek nie dosięgnął do niego.

Lindsay gratulacje dla Maciusia!!! U nas z książeczkami podobnie.
 
Lindsay gratulacje dla Maciusia :-)

Nicole
mnie jedyne co przychodzi do glowy to nauczyc Darka, zeby nie naciskal. Ja nauczylam Anule czego nie wolno dotykac ( video, kwiatki kontakty, komputer) i ona przechodzi kolo tego, patrzy na mnie ale wie, ze nie wolno i jest OK.Sprobuj, ja wyraznie pokazywalam "nie" i zaraz pokazywalam jej co mozna robic zamiast tego zakazanego, najczesciej, zeby z tamtad odeszla.

A propos chodzenia, to Anula tez juz chodzi dosc dlugo, oj pierwsze samodzielne kroki to miala 3 miesiace temu, ale wlasnie to co pisze Magdusiek, przestawia swobodnie lzejsze fotele i wciska sie miedzy nie....ba np. zrzucac ksiazki;-)
Nosi litrowe kartony z mlekiem...niestety szafka magazyn jest w jej zasiegu, mala ma tam ostep wiec czasami oprocz malutkich sloiczkow zabiera kartony ze soba:-Dale daleko nie potrafi ich uniesc zostaja w kuchni:-)
 
Orzeszku, u nas tez szafka - magazyn jest w zasięgu Natalki, co i rusz wyciąga jakies soki, mleka i inne wody i taszczy po całym mieszkaniu. A ja się pozniej potykam.
Dzis wyciągnęła dwie przykrywki, połozyła równolegle i wkurzała się jak jej przesuwałam. Nie wiem co to za zabawa była, ale nie zyskała aprobaty i została szybko zakończona czy raczej zxepsuta przez mamę ;-)
 
Doxa, niestety mam komputer "stojący" i nie da rady go ustawić na biurku. Poza tym i tak jest "zagracone" (skaner, drukarka, głośniki, monitor)
Orzeszku, hmmm... w tym sęk, że on dobrze wie, że mu nie wolno:wściekła/y: Kwiatków już nie rusza, szafek ze szkłem też nie, ale komputera nie odpuści :no:
Moja mama poradziła mi, aby zatrudnić nianię. Wszystko byłoby dobrze, gdybym mogła z wyprzedzeniem wiedzieć, ile będę mieć zleceń w danym dniu. Są dni, że stukam w klawiaturę do północy, a są dni, że jest zero zleceń, albo bardzo małe... Tak się zastanawiam, czy na czas pracy nie zaklejać włącznika szarą taśmą. Może Darek go nie ruszy ... albo będzie go jeszcze bardziej intrygować :baffled:
 
Skończyły się moje ostatnie chwile spokoju.
Natalia wykombinowała, że wystarczy podeprzeć sie jakąkolwiek zabawką, żeby wdrapać się na naszą kanapę. I profesjonalnie podkłada sobie a to miska a to jakiś klocek, wystarczy cokolwiek, bo brakuje jej ok centymetra, żeby wlazła sama. I teraz to dopiero poczuję stres. Dzisiaj rano podciągała się na kuchence i spadła na terakotę, huku narobiła, płacz był, ale dalej się podciąga. A teraz jeszcze ta kanapa.
 
reklama
niezłe postępy - Lindsay super, że Maciuś tak lubi książki - u nas nadal bardziej do gryzienia służą, ale jak mu się chce to też ogląda

Igo już prawie chodzi - potrafi zrobić kroczek ale jeszcze trochę pęka - zrobi krok i siada .....

poza tym straszy rządziciel jest - tylko łapkę wyciąga i woła daj! A spróbuj nie dać :szok: i wszędzie go pełno - ulubione zabawki kosmetyki, garnki, ewentulanie małe klocki Lego brata - i tak latam za nim cały dzień - od sypialni, przez kuchnię, łazienkę, do pokoju brata ....
 
Do góry