Jak bardzo aktywne są Wasze maluszki?

[Jolik]

A Tymek jak nie raczkował tak nie raczkuje :-(

 

[kasiek74]

Tymek szykuje się pewnie do biegania!! ;D Po co ma czas marnować na raczkowanie

 

[tymi76]

Nie martw się Jolik, zacznie A jak nie, to od razu będzie chodził ;D Mój Tymek też nie raczkuje, od kilku dni mniej się turla, a zaczął pełzać. Największe tempo ma wtedy, jak zostawię otwartą szafę ;D Zawartość go nie interesuje, ale te drzwi : Wygląda jak komandos podczas ćwiczeń bojowych ;D

 

[_anna]

u nas raczkowanie wychodi dobrze, ale dzieki Doxa ze zadałas pytanie o to przenoszenie przedmiotów, bo ja na to wogóle nie zwróciłam uwagi - :

a poza tym muszę się pochwalic - Mikołaj dzisaj sam wstał z podłogi trzymając się łóżka, a potem ten sam manewr powtórzył przt stoliku kawowym. ;D :

 

[Doxa]

. Największe tempo ma wtedy, jak zostawię otwartą szafę ;D Zawartość go nie interesuje, ale te drzwi : Wygląda jak komandos podczas ćwiczeń bojowych ;D

Skąd ja to znam :laugh: :laugh: :laugh:

Jolik jak baaaardzo zależy Ci na raczkowaniu Tymcia to przyślij go do mnie, ja go nauczę ;D A tak poważnie, to jeśli uważasz, że jest mu potrzebne to idź do rehabilitanta (czy fizjoterapeuty ). Ja nie uważałam tak, ale moja neurolożka zaleciła.

Anna super patrzeć jak dzieci nabywają kolejne umiejętności! Ja akurat nie bardzo jestem zadowolona że Oli staje na nóżkach przy czym tylko się da, zaczyna nawet się przemieszczać ... wolałabym żeby trochę poraczkował, ale cóż zrobić, przecież ołowianych kul mu nie przywiążę :laugh: :laugh:

 

[Jolik]

Dziewczyny, mam nadzieję, że kiedyś zacznie. Szczerze mówiąc to marzył mi się widok mojego raczkującego dziecka ! Ale może nie będzie mi dane tego zobaczyć ... nio cóż dzieci mojej siostry też nie raczkowały. Może to dziedziczne ?

Jolik jak baaaardzo zależy Ci na raczkowaniu Tymcia to przyślij go do mnie, ja go nauczę ;D A tak poważnie, to jeśli uważasz, że jest mu potrzebne to idź do rehabilitanta (czy fizjoterapeuty ). Ja nie uważałam tak, ale moja neurolożka zaleciła.

Qrcze, uważam, że Tymkowi nie jest potrzebny rehabilitant. Czołga się rewelacyjnie..., ale jak sama zauwazyłaś Ty też myślałaś że Olikowi nie jest on potrzebny, a lekarz powiedział co innego :-(
Tylko ja nie mam kiedy z nim pójść. Teraz czas urlopów i nie mam jak wyrwać się z pracy :-( Mam tylko nadzieję, że nie krzywdzę w ten sposób mojego dziecka.

 

[Doxa]

Jolik na pewno nie krzywdzisz!!! Tak jak i Twoja siostra nie krzywdziła!!! Wiesz jak to jest, nie masz kłopotu, to idź do lekarza, on Ci zawsze znajdzie chorobę :laugh: :laugh:

 

[Jolik]

Doxa - może masz rację tylko, że ja mam taki wewnętrzny niepokój ... w przyszłym tygodniu zrobię wszystko żeby wziąć dzień wolnego. Pójdziemy na badanie krwi i może uda się zahaczyć o rehabilitanta ... ok już nie marudzę !!! Oprócz tego raczkowania Tymuś rozwija się w zadziwiającym tempie i to jest powód do radości !!!

Fajnie, że dzieciaczki takie sprawne :-)

 

[*syla*]

...i tego się trzymaj Joliczku

 

[kasiek74]

Doxa - może masz rację tylko, że ja mam taki wewnętrzny niepokój ... w przyszłym tygodniu zrobię wszystko żeby wziąć dzień wolnego. Pójdziemy na badanie krwi i może uda się zahaczyć o rehabilitanta ... ok już nie marudzę !!! Oprócz tego raczkowania Tymuś rozwija się w zadziwiającym tempie i to jest powód do radości !!!

Fajnie, że dzieciaczki takie sprawne :-)

Joliku, nie wszystkie dzieci raczkują. Mój najstarszy syn zaczął raczkować jak nauczył się chodzić tzn jak miał rok.. Wcześniej nawet nie pełzał, leżał jak żaba na dywanie. Pamiętaj, ze rozwój każdego dziecka jest sprawą indywidualną i ciesz się, ze poza raczkowaniem Tymuś rozwija się wspaniale i pewnie w niejednym przewyzsza raczkujące niemowlęta!!!