eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Nie wierzę.... Kuźwa nie wierzę.....Dziewczyny najprawdopodobniej złapałam gronkowca w tym cholernym szpitalu przy laparo. Pępek już zagojony a cały czas sączy mi się jakaś żółtawa, brzydko pachnąca maź. Na razie dostałam maść z antybiotykiem ale muszę zrobić badanie krwi na posiew, no to jest jakaś never ending story...Wysłałam dokumentację do tego prawnika, czekam na analizę i jego decyzję. Ale jeśli jest cień szansy to nie popuszczę. Chyba z tego stresu mam jakieś nieokreślone bóle brzucha - w sobotę gastrolog. Z dobrych wiadomości to chyba mam owulację bo wczoraj i dziś śluz jak jajko kurze i wczoraj mnie jajniki owulacyjnie pobolewały. A w weekend z okazji Walentynek mąż wymyślił romantyczny wyjazdwięc może trochę odpocznę.



