reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Część dziewczyny!
U mnie bylo ostatnio bardzo nerwowo, duzo stresów i paniki.

Jestem panikarą.

Bylam dzisiaj na wizycie i USG.
Byl zarodek tam gdzie być powinien, jest serduszko.
Doktor mowil ze sie rozkreca.
Zaczynam 7 tydzień ciąży.

Jeszcze nie ogarniam tych tygodni ciazy, jak to liczyc, itd.

Lekarz powiedział ze jak bede miec wyniki badan to mam przyjsc za 2 tyg i zalozymy karte ciazy.
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.

Teraz mam juz urlop swiateczny wiec będę odpoczywać.
Super wiadomości !!! Rośnijcie pięknie i zdrowo, a do śledzenia ciąży polecam aplikacje Preglife lub Ciąża +, wszystko będziesz wiedzieć i jak maluszek się rozwija :)
 
reklama
Kochane długo o tym myślałam ale postanowiłam opuścić forum. Do testowania jeszcze kilka dni.. Ale odpuszczam wszystko..Starania, liczenie dni, myślenie. Duszę się przez to wszystko i chcę cieszyć się życiem tak jak było przed staraniami. Pomału dostrzegam inne wartościowe rzeczy w swoim życiu i dzięki temu znów chce mi się żyć- tak normalnie;) Trafiłam na bardzo dobrego psychologa i to dzięki terapii jest lepiej. Wam wszystkim i każdej z osobna chciabym życzyć przede wszystkim powodzenia w staraniach, rozwiązaniach. Jesteście naprawdę Kochane i dzięki Wam przetrwałam te najcięższe chwile po negatywnych testach. Co do Świąt to będą ciężkie chwilę ale myślmy o tych z którymi je spedzimy, nie wszyscy mają tyle szczęścia w tym roku żeby znów się razem spotkać.Mimo wszystko -damy radę! Trzymajcie się:***
trzymam mocno kciuki podziwiam za tyle siły i życzę powodzenia 🙂
 
Kochane długo o tym myślałam ale postanowiłam opuścić forum. Do testowania jeszcze kilka dni.. Ale odpuszczam wszystko..Starania, liczenie dni, myślenie. Duszę się przez to wszystko i chcę cieszyć się życiem tak jak było przed staraniami. Pomału dostrzegam inne wartościowe rzeczy w swoim życiu i dzięki temu znów chce mi się żyć- tak normalnie;) Trafiłam na bardzo dobrego psychologa i to dzięki terapii jest lepiej. Wam wszystkim i każdej z osobna chciabym życzyć przede wszystkim powodzenia w staraniach, rozwiązaniach. Jesteście naprawdę Kochane i dzięki Wam przetrwałam te najcięższe chwile po negatywnych testach. Co do Świąt to będą ciężkie chwilę ale myślmy o tych z którymi je spedzimy, nie wszyscy mają tyle szczęścia w tym roku żeby znów się razem spotkać.Mimo wszystko -damy radę! Trzymajcie się:***
Trzymajcie się tam ciepło, i trzymam kciuki, powodzonka ✊✊🙂
 
Jednak procedura w Polsce jest całkiem inna niż jak widać nie tylko w Europie ale i na świecie. W Polsce pakuje się mase leków, ale po co skoro masz progesteron w normie i organizm sam go produkuje w wystarczającej ilości? Ja nie miałam progesteronu ani usg przed bo lekarz uwaza ze jednak zel może być szkodliwy dla plemników. Podchodziłam w Holandii.
Dziewczyny,
Jestem po drugiej IUI ale jestem zdezorientowana [emoji45]. Pierwszą miałam w Niemczech, drugą w Stanach. W Niemczech dostałam progesteron na 14 dni, a tu nic. Zapomniałam zapytać, a klinika jest już dziś zamknięta [emoji2356]. Czy ktoś też tak miał, że bez progesteronu ?
Poza tym po raz drugi nie miałam USG przed samą inseminacją zarówno w Niemczech jak i w Stanach. USG miałam wczoraj i w sumie niewiadomo co z tymi pęcherzykami czy pękły czy nie (cykl stymulowany). Dziś dostałam absolutnie zero zaleceń, wcześniej miałam zalecenie, że dodatkowo współżycie przez 3 dni. Jestem trochę podłamana, nie wiem co robić.
Można mnie dopisać do testwoania druga IUI 30.12.20
 
Dziewczyny,
Jestem 2 dni po IUI i od ok. 2 godzin walczę z ostrym bólem podbrzusza + prawego jajnika. Jestem po stymulacji, czy możliwe że następne jajeczka dojrzały i owulują (miałam 3 w tym jajniku) czy może coś niedobrego dzieje się po IUI. Po pierwszej IUI nie miałam żadnych objawów aż do miesiączki a tu takie coś...
 
Dziewczyny,
Jestem 2 dni po IUI i od ok. 2 godzin walczę z ostrym bólem podbrzusza + prawego jajnika. Jestem po stymulacji, czy możliwe że następne jajeczka dojrzały i owulują (miałam 3 w tym jajniku) czy może coś niedobrego dzieje się po IUI. Po pierwszej IUI nie miałam żadnych objawów aż do miesiączki a tu takie coś...
Napewno jest wszystko ok ja po 1 miałam takie bole równy tydzień po iui a w tym miesiącu po iui kilka godzin później tak mnie kulo że w pół mnie zginalo🙂
 
Ale wpadłam w panikę, tak jak pisałam od rana bolało mnie podbrzusze, w ciągu dnia było lepiej, a wieczorem znów źle, ale najgorsze jest to, że dostałam gorączki. I panika czy to covid czy co..zadzwoniłam do pielęgniarki co robić. Dostałam leki, gorączka mi przeszła, stwierdziła że to skutek owulacji z wielu pęcherzyków. No ale niestety nastąpiło to prawie 48 h po IUI czyli niestety chyba przestrzeliliśmy 😐
 
Ale wpadłam w panikę, tak jak pisałam od rana bolało mnie podbrzusze, w ciągu dnia było lepiej, a wieczorem znów źle, ale najgorsze jest to, że dostałam gorączki. I panika czy to covid czy co..zadzwoniłam do pielęgniarki co robić. Dostałam leki, gorączka mi przeszła, stwierdziła że to skutek owulacji z wielu pęcherzyków. No ale niestety nastąpiło to prawie 48 h po IUI czyli niestety chyba przestrzeliliśmy 😐
Gdzieś kiedyś przeczytałam, ze ból nie występuje nigdy w trakcie owulacji, a po lub go poprzedza, więc sama zawsze się tym pocieszam, dostosowywuje to co mi bardziej pasuje :p
Ja dzisiaj rowno tydzień po AID, ide właśnie do pracy a brzuch tak boli, ze nie wiem jak wysiedze, do tego kręgosłup.
Myślę, ze Twoje bóle to efekt lekkiego przestymulowania, trzymam kciuki za powodzenie!
 
Ale wpadłam w panikę, tak jak pisałam od rana bolało mnie podbrzusze, w ciągu dnia było lepiej, a wieczorem znów źle, ale najgorsze jest to, że dostałam gorączki. I panika czy to covid czy co..zadzwoniłam do pielęgniarki co robić. Dostałam leki, gorączka mi przeszła, stwierdziła że to skutek owulacji z wielu pęcherzyków. No ale niestety nastąpiło to prawie 48 h po IUI czyli niestety chyba przestrzeliliśmy 😐
Nie martw się. Nawet jak deczko za wcześnie iui to plemniki żyją sobie kilka dni w środku. :-)
 
reklama
Dzień dobry, podczytuje od kilku dni z przejęciem czytałam wasze historie @kolor nadzieji jesteś silna kobieta i mocno Ci kibicowałam;) gratuluje Tobie i wszystkim dwóm kreseczkom☺️

Mam 31 lat, 1 córkę 8 lat poczęta bez pomocy lekarzy i specyfików w jakimś 6 cyklu. W maju stwierdziliśmy ze bierzemy sie za rodzeństwo i w sumie po 3 cyklach trafiliśmy do kliniki na drożność jajowodów jestem po cc, jajowody drożne ale był opór.
Pozniej badanie męża nasienia szału nie ma ale złe nie jest bo armia potężna.
Padła decyzja o iui trochę mieliśmy pod górkę bo tu ciałko krwotoczne sie zrobiło i brak stymulacji, dupek i czekamy, było zielone światło jest stymulacja lametta 2x1 pecherzyki gnały endo gorzej, insema odroczona w tym cyklu badanie hormonów lh E2 i prog i tak dwa razy endo pięknie urosło pecherzyki giganty pękły same dwa z trzech, dupek i czekamy na kolejny cykl, wizyta 2 dc przerośnięty pęcherzyk mimo dupka o antyki na cały na 21 dni, kolejna wizyta jest czysto i znowu stymulacja tym razem poszło Ok i inseminacja i zastrzyk z ovi były w środę 9 grudnia zastrzyk 9, insema koło 18, rano pecherzyki juz bardzo dojrzałe ból podbrzusza okropny.
No i moje pytanie dzisiaj równo 11 dni od podania ovitrelle i na sikaczu nie z pierwszego moczu pojawia sie bladzich to może byc jeszcze ślad po zastrzyku?
Ale sie rozpisałam ... gorąco pozdrawiam
 
Do góry