Dzień dobry, podczytuje od kilku dni z przejęciem czytałam wasze historie
@kolor nadzieji jesteś silna kobieta i mocno Ci kibicowałam
gratuluje Tobie i wszystkim dwóm kreseczkom
Mam 31 lat, 1 córkę 8 lat poczęta bez pomocy lekarzy i specyfików w jakimś 6 cyklu. W maju stwierdziliśmy ze bierzemy sie za rodzeństwo i w sumie po 3 cyklach trafiliśmy do kliniki na drożność jajowodów jestem po cc, jajowody drożne ale był opór.
Pozniej badanie męża nasienia szału nie ma ale złe nie jest bo armia potężna.
Padła decyzja o iui trochę mieliśmy pod górkę bo tu ciałko krwotoczne sie zrobiło i brak stymulacji, dupek i czekamy, było zielone światło jest stymulacja lametta 2x1 pecherzyki gnały endo gorzej, insema odroczona w tym cyklu badanie hormonów lh E2 i prog i tak dwa razy endo pięknie urosło pecherzyki giganty pękły same dwa z trzech, dupek i czekamy na kolejny cykl, wizyta 2 dc przerośnięty pęcherzyk mimo dupka o antyki na cały na 21 dni, kolejna wizyta jest czysto i znowu stymulacja tym razem poszło Ok i inseminacja i zastrzyk z ovi były w środę 9 grudnia zastrzyk 9, insema koło 18, rano pecherzyki juz bardzo dojrzałe ból podbrzusza okropny.
No i moje pytanie dzisiaj równo 11 dni od podania ovitrelle i na sikaczu nie z pierwszego moczu pojawia sie bladzich to może byc jeszcze ślad po zastrzyku?
Ale sie rozpisałam ... gorąco pozdrawiam