Cześć dziewczyny zapewne większość z Was mnie nie będzie kojarzyć, ucichłam tu pod koniec grudnia kiedy to okazało się ze 2 IUI w która tak bardzo wierzyliśmy nie udała się. Przyszła załamka. Uznaliśmy z lekarzem ze chwilkę odpuszczamy, jadę na urlop i odzywam się po powrocie przed lutowym cyklem. Czekałam czekałam ale @ nie przychodziła no nic pomyślałam ze wszystko po staremu leków nie biorę wiec znowu się rozregulowało. Ale na początku lutego zrobiłam test oczywiście jedna kreska. I tak czekałam do dziś aż policzyłam ze nigdy aż tak długo @ sie nie spóźniała. W domu miałam jeden test o czułości 25 wiec uznałam ze zrobię choć i tak byłam pewna wyniku. W końcu tyle lat starań i ciagle nic, IUI nie pomogła wiec jak miałoby się udać naturalnie skoro nawet leki odstawiłam. A tu cud wyszły dwie piękne i wyraźne kreski. Nie mogliśmy w to uwierzyć wiec mąż pojechał do apteki po kolejne testy i jak widać na załączonym zdjęciu pokazały to samo. Staram się podchodzić spokojnie ale nie wychodzi mi to za dobrze [emoji6] w poniedziałek pobiegnę na betę. Poczułam ze chce się z wami tu tym podzielić ponieważ pamietam jak takie informacje zwracały mi nadzieje.
Zobacz załącznik 1086527Trzymajcie kciuki[emoji846]