Przykro mi.Wiem co czujesz.Mialam to samo.Plakalam a raczej wylam z bolu ze znowu nic.Daj sobie czas.Jestem załamana, właśnie zrobiłam sikanca... I nic nawet cienia 2 kreski Jeszcze w srode beta ale ja wątpię ze cos z tego będzie Nie wiem czy mam siły aby próbować jeszcze raz Nadzieja po malu umiera
reklama
kolor nadzieji
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 5 108
Niby To juz 11 dni po iui i 12 dni po zastrzyku... Tak bardzo wierzyłam w to ze sie uda... Niby nie nastawiałam sie na to ale w glebi serca z dnia na dzien nadzieja rosła. Byłam dobrej myśli aczkolwiek chwilami mialam chwile zwatpienia... Boże wlasnis teraz przyszła deprecha i zastanawiam sie co to będzie jak nigdy nie będzie mi dane być mama [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]
Każda z nas ma takie myśli i każda się zastanawia czy kiedykolwiek się uda.
ola32
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 187
Cześć dziewczyny zapewne większość z Was mnie nie będzie kojarzyć, ucichłam tu pod koniec grudnia kiedy to okazało się ze 2 IUI w która tak bardzo wierzyliśmy nie udała się. Przyszła załamka. Uznaliśmy z lekarzem ze chwilkę odpuszczamy, jadę na urlop i odzywam się po powrocie przed lutowym cyklem. Czekałam czekałam ale @ nie przychodziła no nic pomyślałam ze wszystko po staremu leków nie biorę wiec znowu się rozregulowało. Ale na początku lutego zrobiłam test oczywiście jedna kreska. I tak czekałam do dziś aż policzyłam ze nigdy aż tak długo @ sie nie spóźniała. W domu miałam jeden test o czułości 25 wiec uznałam ze zrobię choć i tak byłam pewna wyniku. W końcu tyle lat starań i ciagle nic, IUI nie pomogła wiec jak miałoby się udać naturalnie skoro nawet leki odstawiłam. A tu cud wyszły dwie piękne i wyraźne kreski. Nie mogliśmy w to uwierzyć wiec mąż pojechał do apteki po kolejne testy i jak widać na załączonym zdjęciu pokazały to samo. Staram się podchodzić spokojnie ale nie wychodzi mi to za dobrzew poniedziałek pobiegnę na betę. Poczułam ze chce się z wami tu tym podzielić ponieważ pamietam jak takie informacje zwracały mi nadzieje.
Dziękujemy, że się odezwałaś! Uwielbiam takie historie ♥ Trzymam kciuki za betę i wierzę, że wszystko już będzie dobrze! Ale niespodzianka!
Jestem załamana, właśnie zrobiłam sikanca... I nic nawet cienia 2 kreski Jeszcze w srode beta ale ja wątpię ze cos z tego będzie Nie wiem czy mam siły aby próbować jeszcze raz Nadzieja po malu umiera
Brakujemiwiary, to naprawdę jeszcze wcześnie... Poczekaj do daty wyznaczonej przez lekarza A nawet jeśli się nie udało, to nie bez powodu lekarze zalecają 3 IUI. Przy jednej szansa to zaledwie 15%, a przy trzech pod rząd rośnie nawet do 40%. Nastaw się w głowie, że będą trzy, to będzie Ci troszkę łatwiej!
Mnie pociesza myśl, że już nie czekam na nie wiadomo na co - do maja działamy z IUI, a jak nie wyjdzie to in vitro. Wierzę, że w tym roku będę w ciąży i ta myśl nastraja mnie bardzo pozytywie Nie tym sposobem to innym, ale jesteśmy już wszystkie w trakcie walki Nie czekam już do daty testu, jakby to była jedyna nadzieja i po niej miał się skończyć świat. Możliwości jest jeszcze dużo, a do końca roku 9 cykli, z których każdy może być TYM (oczywiście, jak mi się nie uda w tym roku, to będę próbować w przyszłym, ale lubię myśleć o tym, że to ten czas właśnie )
Także wypłacz się, w środę zrób betę (ja w środę testuję sikańcem), a nawet jeśli nie wyjdzie, to korona na głowę i zap... dalej!
PS. Tak mnie bolą piersi, że zaraz oszaleję, a jeszcze równo tydzień do okresu...
Paraply
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 3 180
Tule mocno. Chyba każda z nas zna te uczucie. Ale nie można się poddawać. Ja odkąd trafiłam tu do Waszego wątku mam w głowie słowa, które ciągle się tu przewijają "kto nie walczy ten nie niańczy". Nie tym sposobem to innym, aby do celu.Niby To juz 11 dni po iui i 12 dni po zastrzyku... Tak bardzo wierzyłam w to ze sie uda... Niby nie nastawiałam sie na to ale w glebi serca z dnia na dzien nadzieja rosła. Byłam dobrej myśli aczkolwiek chwilami mialam chwile zwatpienia... Boże wlasnis teraz przyszła deprecha i zastanawiam sie co to będzie jak nigdy nie będzie mi dane być mama [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]
@kolor nadzieji, dziękuję ale narazie podchodzimy z mężem do tego bardzo ostrożnie i zachowawczo.
Ostatnia edycja:
kolor nadzieji
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 5 108
Ja mam dostać @ w piątek i też już mnie bardzo bolą są dotkliwe i ociężałe ale próbuje się nie nakręcać bo w nieudanych cyklach też mnie bolały tak na ponad tydzień przed @.
Dziękujemy, że się odezwałaś! Uwielbiam takie historie [emoji813] Trzymam kciuki za betę i wierzę, że wszystko już będzie dobrze! Ale niespodzianka! [emoji3059]
Brakujemiwiary, to naprawdę jeszcze wcześnie... Poczekaj do daty wyznaczonej przez lekarza [emoji8] A nawet jeśli się nie udało, to nie bez powodu lekarze zalecają 3 IUI. Przy jednej szansa to zaledwie 15%, a przy trzech pod rząd rośnie nawet do 40%. Nastaw się w głowie, że będą trzy, to będzie Ci troszkę łatwiej!
Mnie pociesza myśl, że już nie czekam na nie wiadomo na co - do maja działamy z IUI, a jak nie wyjdzie to in vitro. Wierzę, że w tym roku będę w ciąży i ta myśl nastraja mnie bardzo pozytywie Nie tym sposobem to innym, ale jesteśmy już wszystkie w trakcie walki [emoji123] Nie czekam już do daty testu, jakby to była jedyna nadzieja i po niej miał się skończyć świat. Możliwości jest jeszcze dużo, a do końca roku 9 cykli, z których każdy może być TYM (oczywiście, jak mi się nie uda w tym roku, to będę próbować w przyszłym, ale lubię myśleć o tym, że to ten czas właśnie )
Także wypłacz się, w środę zrób betę (ja w środę testuję sikańcem), a nawet jeśli nie wyjdzie, to korona na głowę i zap... dalej! [emoji123]
PS. Tak mnie bolą piersi, że zaraz oszaleję, a jeszcze równo tydzień do okresu... [emoji21]
Też czekam na taki cud! ❤ Gratulacje!!!Cześć dziewczyny zapewne większość z Was mnie nie będzie kojarzyć, ucichłam tu pod koniec grudnia kiedy to okazało się ze 2 IUI w która tak bardzo wierzyliśmy nie udała się. Przyszła załamka. Uznaliśmy z lekarzem ze chwilkę odpuszczamy, jadę na urlop i odzywam się po powrocie przed lutowym cyklem. Czekałam czekałam ale @ nie przychodziła no nic pomyślałam ze wszystko po staremu leków nie biorę wiec znowu się rozregulowało. Ale na początku lutego zrobiłam test oczywiście jedna kreska. I tak czekałam do dziś aż policzyłam ze nigdy aż tak długo @ sie nie spóźniała. W domu miałam jeden test o czułości 25 wiec uznałam ze zrobię choć i tak byłam pewna wyniku. W końcu tyle lat starań i ciagle nic, IUI nie pomogła wiec jak miałoby się udać naturalnie skoro nawet leki odstawiłam. A tu cud wyszły dwie piękne i wyraźne kreski. Nie mogliśmy w to uwierzyć wiec mąż pojechał do apteki po kolejne testy i jak widać na załączonym zdjęciu pokazały to samo. Staram się podchodzić spokojnie ale nie wychodzi mi to za dobrze [emoji6] w poniedziałek pobiegnę na betę. Poczułam ze chce się z wami tu tym podzielić ponieważ pamietam jak takie informacje zwracały mi nadzieje. Zobacz załącznik 1086527Trzymajcie kciuki[emoji846]
ola32
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 187
Taak, mnie też... Chyba bardziej marudzę na ten fakt, niż biorę go za symptom Bez stymulacji cyklu nie miałam tak bardzo bolesnych.Ja mam dostać @ w piątek i też już mnie bardzo bolą są dotkliwe i ociężałe ale próbuje się nie nakręcać bo w nieudanych cyklach też mnie bolały tak na ponad tydzień przed @.
Artemida90
Fanka BB :)
Dziewczyny powiedzcie proszę jaki powinien być optymalny poziom progesteronu do utrzymania ciąży?
Wg norm w I trymestrze od 11 wzwyż chyba tak?
Najlepiej jeśli jest koło 20ng ale poniżej 10 to już trzeba brać coś na zwiększenie
reklama
Gratulacje mogę zapytać ile trwały Wasze starania?Cześć dziewczyny zapewne większość z Was mnie nie będzie kojarzyć, ucichłam tu pod koniec grudnia kiedy to okazało się ze 2 IUI w która tak bardzo wierzyliśmy nie udała się. Przyszła załamka. Uznaliśmy z lekarzem ze chwilkę odpuszczamy, jadę na urlop i odzywam się po powrocie przed lutowym cyklem. Czekałam czekałam ale @ nie przychodziła no nic pomyślałam ze wszystko po staremu leków nie biorę wiec znowu się rozregulowało. Ale na początku lutego zrobiłam test oczywiście jedna kreska. I tak czekałam do dziś aż policzyłam ze nigdy aż tak długo @ sie nie spóźniała. W domu miałam jeden test o czułości 25 wiec uznałam ze zrobię choć i tak byłam pewna wyniku. W końcu tyle lat starań i ciagle nic, IUI nie pomogła wiec jak miałoby się udać naturalnie skoro nawet leki odstawiłam. A tu cud wyszły dwie piękne i wyraźne kreski. Nie mogliśmy w to uwierzyć wiec mąż pojechał do apteki po kolejne testy i jak widać na załączonym zdjęciu pokazały to samo. Staram się podchodzić spokojnie ale nie wychodzi mi to za dobrze [emoji6] w poniedziałek pobiegnę na betę. Poczułam ze chce się z wami tu tym podzielić ponieważ pamietam jak takie informacje zwracały mi nadzieje. Zobacz załącznik 1086527Trzymajcie kciuki[emoji846]
Podziel się: