reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Hej ja zastrzyk miałam w ndz o 7 rano a iui w pon o 19 i też jeszcze nie pękły gin mówi że pękają do 40 godz od zastrzyku mi pękły koło 21 czyli po 38 po zastrzyku i we wtorek rano mi zrobił podgląd i jeden pękł a drugi jeszcze był w całości. Także spokojnie[emoji6]
Hm...wczoraj wieczorem mialam zastrzyk. Dziś IUI uwazasz ze przed IUI powinny juz byc pęknięty? Lekarz ktory dzis robił IUI powiedzial ze to ze nie pekly jeszcze jak najbardziej ok a najwazniejsze by pekly do czwartku. Ale powiedz prosze co Ty myslisz bo zaczynam sie stresowac czy czasem za szybko nie byla IUI zrobiona
 
reklama
Aaaa ok, bo zrozumiałam, że zastrzyk miałaś przedwczoraj [emoji4] tak, to myślę, ze ok... Też mam mieć iui w przyszłym tygodniu i zaczynam się denerwować jak to zgrać. Ile ma pęcherzyk jak się daje zastrzyk?
Ponad 2 cm u mnie mial jeden a drugi byl mniejszy 16. . no najgorsze dla mnie tez bylo to ze nic nie idzie zaplanowac bo to sie z dnia na dzien planuje i wizyty . sama IUI tez mialam z dnia na dzień. Dasz rade trzymam kciuki ☺
 
Ponad 2 cm u mnie mial jeden a drugi byl mniejszy 16. . no najgorsze dla mnie tez bylo to ze nic nie idzie zaplanowac bo to sie z dnia na dzien planuje i wizyty . sama IUI tez mialam z dnia na dzień. Dasz rade trzymam kciuki [emoji5]
No, a ja lubię mieć wszystko zaplanowane [emoji23] najgorzej, że będę musiała brać leki od pięknietego pęcherzyka, więc trzeba będzie monitorować też po [emoji4]
 
reklama
Do góry