reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Miałam odpisać już redferrari bo pytała co u nas (wybacz!), ale ciągle czasu brak...
W szpitalu ciągle jest Jasiek i uczymy się cały czas karmić, pod ciągłą obserwacją jest,pojawiają się co jakiś czas problemy z brzuszkiem bo jeszcze układ trawienny nie jest dojrzały... Nic nam nie mówią kiedy do domu, więc święta spędzimy w szpitalu. Udało nam się ze trzy razy zjeść całą porcję z piersi, ale jednak większość karmienia wygląda tak, że trochę pierś i reszta dolewka przez sondę.
A ja... Przemęczona jestem i przez to coraz bardziej staję się nieznośna dla mojego męża, wyżywam na nim to moje zmęczenie :/
O właśnie obchód był i do końca miesiąca mamy tu być, także święta w szpitalu już na 100 %... ale już sylwester może w domku [emoji4]
Kochana spokojnie - powoli, mały ma jeszcze czas dojrzeć! Nie denerwuj się bo mleczko wtedy gorzej smakuje a mały czuje Twoje zdenerwowanie... ważne, że jest... marzylaś o byciu mamą Twoje marzenie się spełniło kochana! Co prawda pewnie nie tak sobie wyobrażałaś początek macierzyństwa, ale tak się stało i jest pięknie - bez marudzenia już! będzie jadł ładnie będzie wszystko robił jak trzeba - daj mu czas dojrzeć! Pozdrawiamy serdecznie Ciebie tatę i maluszka!
 
reklama
Redferrari - a u mnie to ... inna historia. Jestem po dwóch wizytach u dr Paśnika... zrobiłam szereg badań. Wyszła mi trombofilia, dwie mutacje mthfr hetero... czekam jeszcze na wyniki badań KIR... wczoraj wysyłałam krew do Warszawy... no i czekam. Od tych wyników zależy co dalej. Także... kolorowo [emoji1]
Widzisz kochana czułam, że krew masz gęstą... eh... ale to nie problem Paśnik da heparynę i będzie lepiej... mam nadzieję, że już z tymi Kirami będzie ok! i będziecie mogli zabrać się do starań o maluszka... ja u siebie też podejrzewam jakieś problemy z krzepliwością szczerze mówiąc... mutacji nie mam, ale trombofili nie badałam, cały czas jestem profilaktycznie na heparynie w niewielkiej dawce... i tak już na pewno do porodu, chociaż brzuszek skuty i posiniaczony od zastrzyków boje się odstawić! trzymam kciuki za Ciebie! pozdrawiam!
 
Ja dziś byłam znów w poradni patologii ciąży, w związku z tą małością niuni na "ważeniu" - skarbuś ma prawie 2kg i Pani już nam podziękowała, bo to tylko o jeden dzień do tyłu i nie ma się co przejmować... i że o dziwo dwa z rzędu pomiary wyszły dobrze to mam już tylko do lekarza prowadzącego chodzić...
tak więc już chociaż jedne wyjazdy odpadają....
A i jeszcze Pani dr stwierdziła, że niunia ma mój nosek :)
 
Jej podziwiam Ciebie za anielski spokoj... naprawde!


Haha [emoji3]
Seks! Duzo seksu![emoji3][emoji3][emoji3]
Podobno dobry seks to taki po ktorym sasiad wychodzi na papierosa[emoji3][emoji3]

Cierpliwość? a co to? :p
Dziś to jestem klebkiem nerwów. Tak się boje jutra ze żołądek mam tak ścisniety ze szok. Coś czuje ze noc będzie nie przespana. Musimy jeszcze jutro rano pieska podrzucić moim rodzicom bo wytrzymuje nawet 9 godzin sam w domu ale tak naprawdę nie wiadomo czy juz jutro zaczną mi wywoływać czy nie heh
 
Widzisz kochana czułam, że krew masz gęstą... eh... ale to nie problem Paśnik da heparynę i będzie lepiej... mam nadzieję, że już z tymi Kirami będzie ok! i będziecie mogli zabrać się do starań o maluszka... ja u siebie też podejrzewam jakieś problemy z krzepliwością szczerze mówiąc... mutacji nie mam, ale trombofili nie badałam, cały czas jestem profilaktycznie na heparynie w niewielkiej dawce... i tak już na pewno do porodu, chociaż brzuszek skuty i posiniaczony od zastrzyków boje się odstawić! trzymam kciuki za Ciebie! pozdrawiam!

Sosenka a Tobie udalo sie zajsc kiedys w ciaze? Przepraszam ze pytam, ale moja bratowa wlasnie zachodzila bez problemu - ta ktora ma trombofilie. Gorzej bylo bez lekow utrzymac (przed diagnoza)
 
Cierpliwość? a co to? :p
Dziś to jestem klebkiem nerwów. Tak się boje jutra ze żołądek mam tak ścisniety ze szok. Coś czuje ze noc będzie nie przespana. Musimy jeszcze jutro rano pieska podrzucić moim rodzicom bo wytrzymuje nawet 9 godzin sam w domu ale tak naprawdę nie wiadomo czy juz jutro zaczną mi wywoływać czy nie heh

Wszystko bedzie na pewni wspaniale!! Zostaniesz na dniach dumną mamusią
 
Ja dziś byłam znów w poradni patologii ciąży, w związku z tą małością niuni na "ważeniu" - skarbuś ma prawie 2kg i Pani już nam podziękowała, bo to tylko o jeden dzień do tyłu i nie ma się co przejmować... i że o dziwo dwa z rzędu pomiary wyszły dobrze to mam już tylko do lekarza prowadzącego chodzić...
tak więc już chociaż jedne wyjazdy odpadają....
A i jeszcze Pani dr stwierdziła, że niunia ma mój nosek :)

Jeej slodziusio[emoji3][emoji3][emoji3] z tym noskiem:) ja podobno jak bylam mala to mowili na mnie: „nonio” od noska smiesznego:) fajnie ze bedzie do mamusi podobna:) dziewczynki sa przeslodkie:)
 
Redferrari ja tez tak czułam... i dobrze ze nie posłuchałam męża, bo pamietam jak dziś po pierwszej wizycie u doktora P. Mąż mnie zrąbał, ze po co to wszystko, znów badania, pieniądze itd... zrobmy in vitro i będzie po sprawie[emoji17] no i dobrze ze go nie posłuchałam i zrobiłam swoje... a teraz przyznał mi racje. Dzięki kochana, mam nadzieje ze to będzie już końcowy etap i staniemy w końcu na dobrej ścieżce. Chociaż teraz odpuściłam dość mocno i mam plan startować ze staraniami za około pol roku.

Dzoanna tak, jestem po trzech ciążach biochemicznych.
 
reklama
19.12: @Artemida90 - wizyta usg
21.12: @Koraliki - usg ciazowe, @Artemida90 - usg
22.12: @Dzoannna - testowanie
27.12: @Koraliki - wizyta u gin
29.12: @redferrari - wizyta u gin
31.12: @reqiem - wizyta u gin
12.01: @redferrari - wizyta u gin
19.01: @reqiem - Termin Porodu![emoji1348]
04.02: @redferrari - Termin Porodu![emoji64]
30.06: @agawid - starania naturalne listopad 2018 - czerwiec 2019 [emoji1320][emoji1320][emoji1320]

Czy kogoś dopisać do kalendarza?

@Artemida90 powodzenia[emoji1320][emoji1320][emoji1320]
 
Ostatnia edycja:
Do góry