Ja nic nie podpisywalam :-( Moj lekarz przyjechal do kliniki w niedziele o8rano .. Nikogo tam nie bylo ,dal kubeczek partnerowi I kazal isc do specjalnego pokoju mi za ten czas zrobil Usg I po wszystkim kazl nam przyjechac za okolo 1,5 h po czym zabral sie do roboty ...Pierw oczyscil mi szyjke macicy woda fizjologiczna po czym wyciagnol strzykawke z cewnikiem z tym roztworem z plemnikami ktory wygladal jak woda koloru lekko rozowego .Podawal wolno po 0,5mm .Uczucie bylo jak przy droznosci jajowodow .Niebolalo ale czulam lekkie rozpychanie od srodkaNigdy nie wiadomo☺
Ale też pamiętam ze podpisywalismy przed iui o tym ze wiemy o możliwości wystąpienia powikłań i było coś o plamieniui.
Ostatnia edycja: