reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
no właśnie... więc to normalne mój emek ostatnio 7 miesięcznego bratanka bał sie wziąć - mówię mu kotek ale nasz dzidzia będzie tyciulka przy nim jak Ty ją weźmiesz? Bać się będzie jak nic.. ale mówi, że swoje to inaczej - zobaczymy :).

No właśnie... swoje to inaczej. Nikt Ci nie stoi nad głowa i nie dyktuje co masz robić. A złap ja tak, a główkę przytrzymaj, a niewygodnie jej itd ... ja jestem bardzo uczulona na takie gadanie i wiem ze jak u nas będzie małe dziecko to nie dam sobie wejść na głowę i nie będę przyjmować „złotych rad” od kogokolwiek.
 
reklama
Kurczę przeciąga mi się trochę czas ... szczególnie w czekaniu na kariotypy. Testować mam niby jeszcze za ponad tydzień ale już czuje ze lipa będzie z tego
 
No właśnie... swoje to inaczej. Nikt Ci nie stoi nad głowa i nie dyktuje co masz robić. A złap ja tak, a główkę przytrzymaj, a niewygodnie jej itd ... ja jestem bardzo uczulona na takie gadanie i wiem ze jak u nas będzie małe dziecko to nie dam sobie wejść na głowę i nie będę przyjmować „złotych rad” od kogokolwiek.
Złote rady.. uwielbiam :D
Najlepsza moja mama "nie siedź noga na nogę, zejdź ze słońca" itp. itd. A jak zapytam, dlaczego to mówi "bo nie wolno" :D
 
no właśnie... więc to normalne mój emek ostatnio 7 miesięcznego bratanka bał sie wziąć - mówię mu kotek ale nasz dzidzia będzie tyciulka przy nim jak Ty ją weźmiesz? Bać się będzie jak nic.. ale mówi, że swoje to inaczej - zobaczymy :).
Oj jest inaczej ze swoim. Moj to nawet rocznych dzieciakow nie dotykał bo sie bal. O podejściu do dzieci nie wspomnę - wogole nie umiał do dziecka podejść, wszystkie sie go baly. A jak nasze bliźniaki sie pojawiły to odrazu zaczal brać na rece juz w szpitalu. W domu pomagał przy kąpieli. No i teraz zabawia nasze maluchy glupkowatym tonem głosu i minami[emoji85] [emoji87] [emoji4]
 
reklama
Do góry