Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[redferrari]

Ananas mam, awokado mam, orzechy mam. Wina nie pije. Mam sok z burakow I lukol. Dzis odrobine wrocil mi pozytywny nastroj. Moze sie uda...

napewno się uda! czekamy na dobre wieści

 

[LolaLolina]

To świetne wieści [emoji4]
Endo skoczyło, dzisiaj winko czerwone (tylko wytrawne) orzechy i jeszcze sie posniesie troszke i jutro do dzieła [emoji16]

Czerwone wino? Nowość dla mnie myślałam, że alko zupełnie na nie. A na ile przed zabiegiem?

 

[reqiem]

Czerwone wino? Nowość dla mnie myślałam, że alko zupełnie na nie. A na ile przed zabiegiem?

Wszystko jest dla ludzi [emoji4] kilka dni tak. Mi nawet w dniu IUI lekarz polecał czerwone winko, a mężowi białe i udanego wieczoru [emoji4]

 

[LolaLolina]

Wszystko jest dla ludzi [emoji4] kilka dni tak. Mi nawet w dniu IUI lekarz polecał czerwone winko, a mężowi białe i udanego wieczoru [emoji4]

Mój lekarz zupełnie milczy w tematyce diety itd. Bardzo się cieszę że się tutaj pojawiłam bo dzięki temu wiem o ananasie, awokado, orzechach, wiesiołku, a teraz jeszcze winie. Jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczna

 

[Evelevel]

Lecze sie w Wawie w Bielanskim najczesciej. Ale chodze tez do Fertimedici.

Nuna trzymam kciuki mocno. Nie wiem czy słyszałaś o pani dr. Jerzak. Ona przyjmuje prywatnie w Wawie i wiem też, że w luxmedzie. Moja kuzynka po stracie synka w 7 mc i następnie poronieniu poszła do niej. Nie jest tania, ale podobno bardzo skuteczna. Jeśli już leczysz się w Wawie i Twoja jedyna przeszkodą byly niedrożne jajowody pluz, że endo słabo rośnie, wybierz się do niej. Kobieta nie robi od razu ivf czy iui, przeprowadza pełna diagnostykę ale jest bardzo, bardzo dokładna. Moja znajoma ostatnio też się do niej wybrała, bo poroniła 3 dzieciątko w przeciągu roku. Teraz jest w tym samym tygodniu co i ja [emoji6] może warto spróbować

 

[olinkaa_89]

Endo 9.9 , pechole 28.3 I 24.3. I mowi ze oba sie nadal nadaja. Zastrzyk zrobilam ok.10. Jutro okolo 10 IUI

[emoji1307][emoji1307][emoji1307] mocno zaciśnięte !!

 

[nuna85]

Nuna trzymam kciuki mocno. Nie wiem czy słyszałaś o pani dr. Jerzak. Ona przyjmuje prywatnie w Wawie i wiem też, że w luxmedzie. Moja kuzynka po stracie synka w 7 mc i następnie poronieniu poszła do niej. Nie jest tania, ale podobno bardzo skuteczna. Jeśli już leczysz się w Wawie i Twoja jedyna przeszkodą byly niedrożne jajowody pluz, że endo słabo rośnie, wybierz się do niej. Kobieta nie robi od razu ivf czy iui, przeprowadza pełna diagnostykę ale jest bardzo, bardzo dokładna. Moja znajoma ostatnio też się do niej wybrała, bo poroniła 3 dzieciątko w przeciągu roku. Teraz jest w tym samym tygodniu co i ja [emoji6] może warto spróbować

W przeciagu lat zmienily sie przeszkody. Kiedys tylko czynnik meski, niby. A ciazy I tak nie bylo. Teraz wyszlo ze te jajowody, ktore moga byc zatkane pare lat. Ale tak naprawde to nie wiem. Powodow moze byc wiecej. Kiedys mialam piekna wlasna owu. Po 1,5 roku roznych lekow do stymulacji organizm raczej mi wariuje niz dziala dobrze. Z endo znowu jakis mega klopotow to nie mialam, to clo troche oslabia. No ale przeciez 10 to w zasadzie normalne endo. Te pecherzyki jakies takie wielkie, ale jak pamietam to justyna chyba obecnie jest w ciazy po pecholu 28. Moze mam taka urode. Maz sie smieje ze duze pechole beda duze dzieci.
Jesli jeszcze chwile sie nie uda to zmienienie lekarza. To moj pierwszy sensowny cykl od odetkania jajowodow wiec licze jeszcze ze jednak sie uda...

 

[Evelevel]

W przeciagu lat zmienily sie przeszkody. Kiedys tylko czynnik meski, niby. A ciazy I tak nie bylo. Teraz wyszli ze te jajowody, ktore moga byc zatkane pare lat. Ale tak naprawde to nie wiem. Powodow moze byc wiecej. Kiedys mialam piekna wladna owu. Po roku roznych lekow organizm raczej.mi wariuje niz dziala dobrze. Z endo znowu jakis mega klopotow to nie mialam, to clo troche oslabia. No ale przeciez 10 to w zasadzie normalne endo. Te pecherzyki jakies takie wielkie, ale jak pamietam toa justyna chyba obecnie jest w ciazy po pecholu 28. Moze mam taka urode. Maz sie smieje ze duze pechole beda duze dzieci.

Hehe [emoji16] oby oby, oby dwa się jutro zapłodniły i spotkało Cię takie szczęście jak Zuzik85 [emoji4][emoji4]

 

[demollka2]

Evelevel moja Alicja byla takim dzieckiem w brzuszku. Tak skakala ze mi szyjka sie skracala. Piciesze Cie ze po urodzeniu jest rak samo. Spala 15 min szybka refeneracja i na nowo. Jest za kim biegac))
Kciuki dziewczyny za iui.

 

[nuna85]

Hehe [emoji16] oby oby, oby dwa się jutro zapłodniły i spotkało Cię takie szczęście jak Zuzik85 [emoji4][emoji4]

Ha ha, az takie nie musi. Wszystko jedno, chociaz jedno I zdrowe. Nic wiecej nie chce.