SOSENKA90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2017
- Postów
- 653
Hej Dziewczyny, podczytywałam sobie was ostatnio przygotowując się psychcznie do wyniku inseminacji i pewnie co najmniej paromiesięcznych starań. Los zgotował nam mega niespodzianke, bo po pierwszej próbie sie udało, na co miałam nikłą nadzieję.
Może moja historia podniesie na duchu inne staraczki, a szczególnie te u których wyniki mężów są średnie.
Pokrótce - ja 30 lat, PCO insulinooporność, cykle byle jakie, brak owulacji bez stymulacji. Leczona Letrozolem 1,5 tabletki 3 - 7 dc, Ovitrelle na pekniecie i inseminacja na nie pękniętym pęcherzyku w 14 dc. Beta 12 dpo - 63.
Mój - 34 lata, pierwsze badanie dramatyczne, 1% prawidłowych, malutko plemników i dużo uszkodzeń DNA. Lekarze nawet o in vitro wypowiadali się z rezerwą. Po konslutacjach z andrologiem, kuracji CLO i suplementami przez 2 lata wyniki od złych przez średnie po normalne - dzidzi brak. I teraz najlepsze... tydzień przed inseminacją wyniki złe, nie wiedziałam czy nas dopuszcza przy 250 tys prawidłowych (ogółem 3, 8 miliona). W dniu inseminacji podano mi 24!!! miliony najlepszych plemników. Nie wiem z kąd on je wziął ale dało radę.
Powtarzam bete jutro. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok...
3 mam za was wszystkie kciuki i ślę pozytwne fluidy!
Kelyana historia bardzo podobna do mojej, chociaż u nas trochę lepsze nasienie... przy pierwszej iui jak na razie (bo szykuje się do drugiej) było 5mln najlepszych plemników, tez miałam na niepeknietym pęcherzyku... udało się, tak jak Tobie- jednak już drugi raz skończyło się poronieniem, niski poziom beta hcg, ostatnio dotrwałam do 8 tyg ale tylko przez leki. Mam nadzieje ze Tobie się uda !! Trzymam kciuki.
Ja właśnie jestem w drodze do bociana, zobaczę czy coś urosło - teraz Miałam stymulację lametta zamiast clo. Zobaczymy...
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom