MagdaM33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2013
- Postów
- 3 958
Witajcie laseczki,wyłazić z krzaczorów Która teraz u nas zachodzi w ciąże,bo coś sie u nas na wątku przyklinowało.
zgłaszam się na ochotniczkę;-)
lumia ale musisz czuć ulgę, ze jest się czego zaczepić. bardzo ci kibicuję kochana
Kredko ja myślę że bez problemu możesz się zadzwonić. tam są naprawdę otwarci ludzie. zresztą co ci zależy, zadzwoń, zapytaj :-)
teraz będzie o mnie ostrzegam niezainteresowane;-)
wczoraj byliśmy na wizycie i tak:
1. Pani doktor którą wybraliśmy bardzo fajna. widziałam ją pierwszy raz, ale miałam wrażenie, że znam ją od zawsze, jakbym z koleżanką rozmawiała:-)
2. ustaliliśmy plan działania. od jutra co drugi dzień gonapeptyl. kolejna wizyta 27.11 , badania i menopur i gonal wprowadzimy, 4.12 kolejna wizyta i rozmowa z anestezjologiem, i ustalenie czy pik up 07.12 czy 09.12 a transfer na piątą dobę od pik up. fajne, że wszystkie wizyty odrazu ustalone.
3. jak pisałam wcześniej to my zastanawialiśmy na skorzystaniem z dawcy. dr powiedziała, że przy ilości jaką ma M. ona nie widzi wskazań. ponieważ chce nas uspokoić to plan w tej kwestii jest taki, że na następną wizytę M. ma być przygotowany do oddani nasienia. złożymy je w depozyt. i w dniu pik up jak odda to zobaczymy które jest lepszej jakości i z tego skorzystamy. a jak zobaczyła niepewną minę M. to powiedziała, że skoro jesteśmy zdecydowani na dawcę, to ona pogada z embriologiem jak to poskładać żebyśmy jeszcze na dzień pik up mieli zarezerwowaną fiolkę od dawcy, ale że wykorzystamy ją jeśli embriolog uzna że jest takie wskazanie.
4. pytaliśmy też o dawczynię komórek, to opowiadała, a później przerwała, spojrzała i powiedział: o czym my gadamy, zakładamy sukces i koniec kropka.
powiedziała tylko że nie robi na mrożonych komórkach bo uważa że to strata czasu, nerwów, zdrowia i pieniędzy.
także nasza karuzela nabiera rozpędu i jutro pierwsze kłucie. dobrze, że 5 dni wolnego przede mną.
przytulam Was ciepło