reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Emka .......piękne to co napisałaś........ bo też wyszliśmy z takiego założenia.......ze moze nasze cycusie chciały byśmy wzięli najpierw ślub..............
.bo nie narodzone dzieci nie odchodzą......one .tylko zmieniają datę swojego przyjśćia na świat!!!!!!! :-)

:) dokaldnie !!
Oczywiscie ze nie odchodzą - my do dzis wiemy ze mialysmy brata ( 3 siostry jestesmy mama pierwsza ciąże straciła potem przez 5 lat miała blokadę nie mogła zajsc s potem ostatnie w wieku 39 lat machnęła :)) i mama zawsze trzyma w sypialni 4 aniołki na komodzie :)
 
reklama
Kredko,
Nie odzywam się za często, bo telefon już mój do muzeum się nadaje....ledwo udaje mi się Was śledzić na forum, bo o odpisywaniu mowy nie ma:-D
+ laptop NAM SIĘ spierniczył i lipa była:) Ale mamusia poratowała:) Więc teraz już lepiej. Tylko nie ukrywam, że po robocie nie zawsze chce mi sie jeszcze komputer uruchamiać:sorry::-p


Beti,
Może tak być, ze sobie nie radzisz i trzeba o tym mówić!!!!!!!!!! Ja też myślałam, że jestem twarda,że "dobrze to przeszłam", ale niestety życie to szybko zweryfikowało. Gdyby nie moja przyjaciłółka to nie wiem co by było. .... Poroniłam w lutym w 10 tyg (mówię o pierwszej stracie w 2014 roku) , a jak się okazało póżniej, depresja "dopadła mnie" na maksa w maju!!!!!!!!! ehhhhhh
Trzymaj się Kochana i pisz ile wlezie i co wlezie:) od tego tu jesteśmy. I wiedz,że opiernicz to Ty dostaniesz jak nie będziesz pisać, tego co Ci na duszy leży:-p;-)
A co do alkoholu.....hmmm w ramach rozweselenia, moje ciąże zawsze były "pod wpływem":-p :-D:-)

Ememems
U nas dokładnie tak samo. Trzy kobitki, a jedną ciąże mama straciła w 6 miesiącu.....miałybyśmy brata.
 
Dziewczyny ja też miałabym jeszcze jednego brata. Ciąża była donoszona. Fizjologicznie jestem bardzo podobna do mamy i dlatego, gdy na ostatniej wizycie u mojego gin dowiedziałam się, że jest problem z Aluśką to głupio palnęłam: moja mama też pierwsze dziecko urodziła martwe... to było tak w amoku. Mój dr wysłał mnie od razu do szpitala i codziennie dzwonił do kierownika katedry i namawiał by mnie nie trzymali tylko od razu robili cesarkę...

Beti jeśli otwarcie mówisz, że nie radzisz sobie, to może porozmawiaj z tymi, którzy wiedzą jak pomóc? Ostatnio w tv mówili o Nagle Sami - Strona główna Zapamiętałam bo ludzie z fundacji na prawdę wydali mi się super

"Bezpłatna linia wsparcia dla osób po stracie bliskich 800 108 108.
Telefon wsparcia działa w dni powszednie od 14:00 do 20:00 obsługiwany jest przez przeszkolonych psychologów oraz odpowiednio przygotowane osoby w trakcie szkolenia psychoteraputycznego.
Rozmowy nie są nagrywane"
 
Dziewczyny ja tez bym miala brata:-( starszego:-( urodzil sie martwy i to w sumie wina lekarzy bo mama poszla ze cos sie dzieje ale nikt sie nia odpowiednio nie zajal i wyslali ja do innego szpitala i juz bylo za pozno i urodzila martwe dziecko:-( ale powiem Wam ze czesto o nim mysle i wiem ze on gdzies nademna czuwa
 
Bożesz......... Wy naprawdę jesteście..........po prostu nie zastąpione!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak miłe słowa otuchy to ja w życiu od własnej matki nawet nie usłyszałam !!!!! Bardzo wam dziękuję i w miare możliwości PROSZĘ o pomoc bo chyba nie do końca jest ze mną ok :( :( :( :no:
 
Madzia ja kurcze nie do końca kumam te wszystkie procedury do ivf:baffled:
A Ty nie miałaś jakiś mrozaczków? Dlaczego piszesz, że " a jak zobaczyła niepewną minę M. to powiedziała, że skoro jesteśmy zdecydowani na dawcę,..." Skąd ta niepewność, nie chcecie nasienia M?
Przepraszam z góry jak zadaje głupie pytania:p
:baffled:

Ale poza tymi moimi niezrozumialościami:-p To cieszę się bardzo,że i u Was do przodu:) Kochana ja, jak Wasza p. Doktor zakładam sukces i koniec kropka:-D:tak::-)&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


TAAAK chcemy nasienie M, oczywiście, że tak. ale mój M ma nie najlepsze a poza tym ma przeciwciała przeciwplemnikowe i wysoką defragmentację DNA czyli jego plemniki popełniają samobójstwo.
"jak zobaczyła minę M..." chodzi o to, że mój M ciągle twierdzi że "problem" jest po stronie nasienia i właśnie chce zwiększyć naszą szansę i w sumie on najbardziej optuje za wsparciem się dawcą np zapłodnienie pół/pół
a mrozaczków nie mieliśmy nigdy

No wlasnie dziewczyny wszyscy na okolo trabia o swietach a ja w zeszle swieta zylam nadzieja ze na te juz bede w ciazy... i tak troche mi smutno i sie rozklejam jak pomysle ze w te swieta bede sie znowu karmic nadzieja ze moze na nastepne...

zgadnij skąd to znam...

wiem że zjedziecie mnie od góry do dołu,ale chyba nie poradziłam sobie tak do końca po stracie :( :( :( a może popostu użalam się nad sobą :( :( :( albo po prostu nie jestem tak silna jak sobie myślałam :( :(

Beti bardzo zasmuciłam się czytając Twoje posty. oczywiście twoje emocje są zrozumiałe, jak to że sobie nie radzisz. i tak podziwiam cię że funkcjonujesz. że palisz, a niech tam, ale alkohol, to jest problem i śliska sprawa. myślę że smerfeta bardzo słusznie wskazała ci infolinię. ja jestem zwolenniczką korzystania z pomocy psychologa. nie pozwól sobie rozwalić życia. walcz kochana ale nie sama, nie bądź silna, pozwól sobie pomóc profesjonalnie. bardzo mocno cię przytulam
 
reklama
Beti ja jestem z Ciebie dumna ze zauwazylas problem i fakt ze chcesz o tym rozmawiac to juz pierwszy krok do przodu! A my pomozemy ile mozemy:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*
 
Do góry