reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Ja punkcję miałam w 14dc i miałam mieć transfer w 17dc ale miałam hiperke więc mi przełożyli na następny cykl ale i tak koniec końców transfer miałam dopiero po 3 cyklach od punkcji. Ale musisz brać pod uwagę że u każdego może to przebiegać inaczej.
Może teraz sobie odpocznij i na spokojnie podejdź w cyklu który będziesz mieć troszkę luźniejszy bo kilka wizyt przed punkcja będziesz mieć.
Dziewczyny a powiedzcie mi jak u Was wyglądało przygotowanie do in vitro.
Mam taką sytuację że w kwietniu nie mogę iść nawet na 1 dzień l4...
Więc nie wiem czy jakbym w tym miesiącu zaczęła procedury do in vitro to czy to w ogóle ma sens, po jakim czasie jest punkcja i transfer od 1 dnia miesiączki?
Z drugiej strony patrząc na mój skracający się cykl owulacja mi wychodzi na 99% w święta więc inseminacja też by pewnie nie wyszła...
Kurcze mam teraz takiego dola jak dawno nie miałam, wszystko widzę w czarnych kolorach [emoji24][emoji24][emoji24]
 
reklama
Już robiliśmy nie raz :( właśnie to też mnie tak bardzo drażni bo 1 wizytę u lekarza od niepłodności miałam we wrześniu 2020 miałam drożność potem od razu miały być inseminacje ale miałam z nimi różne przejścia a teraz jest marzec i dopiero 2 inseminacje miałam (ta druga już na szczęście w innej klinice u dobrego lekarza)
A no to faktycznie... Rozciąga się to mocno w czasie.. ale spokojnie bo stres nie pomaga. Ja jestem już po trzech iui. Teraz od nowa po laparo zaczynam od zera, starania naturalnie, następnie iui a o in vitro lekarz nawet nie chce rozmawiać w tym momencie.. też mam momentami dosyć ale nie mam na to wpływu, wszędzie małe dzieci i kobiety w ciąży co nie pomaga
 
Hej,
Wczoraj w nocy poszłam zrobić betę żeby uniknąć kolejek w tygodniu w Diagnostyce i znowu nie wyszło :( inseminacje miałam 09. 03 więc już by i tak coś już pokazało :(
Masakra miałam taka nadzieje ze się uda:(
Ładne jajeczka ładne endometrium ogólnie wszystko w porządku i nic :(
2 inseminacja, 3 cykl na stymulacji, 6 raz z ovitrelle i dupa... Już wątpię czy to w ogóle kiedyś się uda :(
Bardzo mi przykro 😔 Tulę mocno ...
 
Właśnie mam chwilę załamania ale nie mogę się poddac.. Ale nie wiem czy teraz in vitro bo nie mogę w kwietniu wziąć wolnego nawet 1 dnia i nie wiem jak to pogodzić. Popołudniu zadzwonię do kliniki i się dopytam o wszystko... Ale aktualnie teraz w tym momencie mam już dosyć tego wszystkie i brakuje mi sił :(
Wierze :( z tego co dziewczyny piszą tych wizyt podczas in vitro chyba jest jeszcze więcej niż przy inseminacji :( może jakieś L4?
 
A no to faktycznie... Rozciąga się to mocno w czasie.. ale spokojnie bo stres nie pomaga. Ja jestem już po trzech iui. Teraz od nowa po laparo zaczynam od zera, starania naturalnie, następnie iui a o in vitro lekarz nawet nie chce rozmawiać w tym momencie.. też mam momentami dosyć ale nie mam na to wpływu, wszędzie małe dzieci i kobiety w ciąży co nie pomaga
a dlaczego lekarz nie chce rozmawiać o in vitro? Przecież to Wasza decyzja a nie jego
 
Właśnie mam chwilę załamania ale nie mogę się poddac.. Ale nie wiem czy teraz in vitro bo nie mogę w kwietniu wziąć wolnego nawet 1 dnia i nie wiem jak to pogodzić. Popołudniu zadzwonię do kliniki i się dopytam o wszystko... Ale aktualnie teraz w tym momencie mam już dosyć tego wszystkie i brakuje mi sił :(
hej, bardzo mi przykro że się nie udało. Dokładnie znam ten stan załamania po sprawdzeniu bety . Jeśli myślicie o ivf to warto żebyś umówiła się na wizytę do kliniki i omówiła szczegóły bo przy długim protokole i tak masz miesiąc "przerwy" i przyjmujesz antykoncepcję hormonalna żeby wyciszyć organizm i jajniki ( a po kilku stymulacjach do iui pewnie się to przyda) i dopiero w kolejnym cyklu ruszasz ze stymulacja ;)
 
Właśnie ja tez rozważam jeśli 3 IUI się nie uda. Potrzebuje zeby ktoś zmienił moje nastawienie i nauczył mnie „żyć”, bo mam wrażenie ze od 1.5 roku jestem bo jestem... i zastanawiałam się czy to jest jakiś specjalista od niepłodności czy mogę iść do „zwykłego” psychologa 🤔
Wiesz co trochę ciężka sprawa...ja bym poszukała na jakichś forach żeby w razie potrzeby (choć mam nadzieję że nie będzie takiej) był to ktoś kto miał już takie pacjentki...
 
Wierze :( z tego co dziewczyny piszą tych wizyt podczas in vitro chyba jest jeszcze więcej niż przy inseminacji :( może jakieś L4?
Właśnie nie mogę na l4 iść..
Od ok 1.5 roku akurat tak niefortunnie mi się zdarzało być na l4 że byłam łącznie może z 7 dni ale średnio 1 dzień na ok 3 miesiące a że nasz system jest tak głupi to jeśli teraz pójdę na l4 (a gdybym zaszła w ciążę i musiała wcześniej iść na l4) to wypłatę bym miała w wysokości zarobków z 1,5 roku temu a bardzo się u mnie to zmieniło.
A ostatni raz byłam 1 dzień w styczniu więc teraz dopiero moge iść w maju ( po 3 pełnych miesiącach) żeby mi policzyli średnia wypłatę z ostatnich 12 miesięcy do wypłaty chorobowego (a nie średnia z 1,5 roku temu)
Niby to tylko pieniądze ale bardzo ciężko pracuje i pracowałam przez ostatni rok a też po zakupie mieszkania nie możemy sobie pozwolić na to żeby moje zarobki tak bardzo się zmniejszyły bo i in vitro jest bardzo drogie potem ewentualne wizyty gdyby się udało, kredyt i wszystko inne i byśmy nie dali rady więc muszę wytrzymać ten kwiecień jeszcze
 
reklama
hej, bardzo mi przykro że się nie udało. Dokładnie znam ten stan załamania po sprawdzeniu bety . Jeśli myślicie o ivf to warto żebyś umówiła się na wizytę do kliniki i omówiła szczegóły bo przy długim protokole i tak masz miesiąc "przerwy" i przyjmujesz antykoncepcję hormonalna żeby wyciszyć organizm i jajniki ( a po kilku stymulacjach do iui pewnie się to przyda) i dopiero w kolejnym cyklu ruszasz ze stymulacja ;)
Dziękuję,
O to właśnie muszę z lekarzem porozmawiać bo nie wiem jeszcze jak dokładnie wygląda ten proces.
popołudniu dopiero będę się umawiać, nawet lekarzowi jeszcze nie napisałam smsa że się nie udało
 
Do góry