kochana rozumiem Twoje obawy, łatwo jest mówić myśl pozytywnie gdy tyle obaw wokół. W mojej opinii nie ma sensu wróżyć teraz co może być, co mogło a czego nie ma. Naprawdę kochana, co się miało zadziac to już się zadziało i nie zmienisz tego więc idąc tym tokiem myślenia spróbuj trochę ochłonąć z tych nerwow, bo zarodek potrzebuje spokoju żeby się ładnie rozwijać

i oczywiście że mogło dojść do zapłodnienia 17 lutego. Wystarczy że owulacja przesunęła się o jeden dzień

zresztą na portalach medycznych jest napisane że komórka jajowa jest gotowa do zapłodnienia przez 24 h ale to nie jest regułą bo są też takie zawodniczki które wytrzymaja do 48 h

więc głowa do góry. Niestety nie mam złotej recepty. Musisz cierpliwe czekać na kolejną wizytę.