miszka0109
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2019
- Postów
- 83
No jak nam się uda to l4 od razu bo mam za ciężka pracę i za dużo czasu poswiecilam na leczenie i starania
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No jak nam się uda to l4 od razu bo mam za ciężka pracę i za dużo czasu poswiecilam na leczenie i starania
Dokładnie takNo właśnie a nikt nam tych pieniędzy też nie zwróci . Ja też pracuje fizycznie .
Nie przejmuj się kochana, ja już wiem na 100%, że do mojego pracodawcy nie wrócę... po 7 latach ogarniania wszystkiego zaraz jak zadzwoniłam do szefowej, że jestem w ciąży i od dzisiaj nie ma mnie w pracy, to usłyszałam z wyrzutami dlaczego nie dałam znać wcześniej, że będę w ciąży od razu podjęliśmy taką decyzję i wcale nie żałuje, bo później miałam krwotok, był krwiak i nie wyobrażam sobie tak ryzykować po tylu latach starań... i szczerze w dupie mam teraz co tam o mnie myślą, nasze zdrowie jest najważniejsze!No właśnie te czekanie to najgorsze ciężko znaleźć złoty środek na to żeby nie myśleć , nie analizować tylko cierpliwie czekać. Praca pomaga chociaż mnie do pierwszej bety nawet praca nie pomagała. Narazie mam zwolnienie do 31 marca i wiecie co szefowa kazała mi przyjść do pracy na początku się zgodziłam ale potem przemyślałam , że za dużo ryzykuje już nie mówiąc o konflikcie z prawem ale przecież jakby coś mi się w pracy stało to nigdy bym sobie tego nie wybaczyła . Raczej każdy szef czy szefowa nie lubi zwolnień lekarskich a tym bardziej ciążowych . Brak jakiejkolwiek empatii do człowieka . Wiem , że ciąża to nie choroba czy coś, że trzeba coś robić żeby nie zwariować no ale w miarę w swoich możliwości co do ciąży . Nie wiem czy w razie co to czy w ogóle już wrócę po tym wszystkim do pracy .
.Nie przejmuj się kochana, ja już wiem na 100%, że do mojego pracodawcy nie wrócę... po 7 latach ogarniania wszystkiego zaraz jak zadzwoniłam do szefowej, że jestem w ciąży i od dzisiaj nie ma mnie w pracy, to usłyszałam z wyrzutami dlaczego nie dałam znać wcześniej, że będę w ciąży od razu podjęliśmy taką decyzję i wcale nie żałuje, bo później miałam krwotok, był krwiak i nie wyobrażam sobie tak ryzykować po tylu latach starań... i szczerze w dupie mam teraz co tam o mnie myślą, nasze zdrowie jest najważniejsze!
Dobrze zrobiłaś , że poszłaś zaraz na L4 bo jakbyś pracowała dłużej to nie wiadomo jakby się skończyło przy tym krwiaku.Nie przejmuj się kochana, ja już wiem na 100%, że do mojego pracodawcy nie wrócę... po 7 latach ogarniania wszystkiego zaraz jak zadzwoniłam do szefowej, że jestem w ciąży i od dzisiaj nie ma mnie w pracy, to usłyszałam z wyrzutami dlaczego nie dałam znać wcześniej, że będę w ciąży od razu podjęliśmy taką decyzję i wcale nie żałuje, bo później miałam krwotok, był krwiak i nie wyobrażam sobie tak ryzykować po tylu latach starań... i szczerze w dupie mam teraz co tam o mnie myślą, nasze zdrowie jest najważniejsze!
Niestety trafić teraz na wyrozumiałego pracodawcę jest bardzo ciężko... także szkoda gadać nawet, nasze zdrowie najważniejsze, a reszta niech sobie myśli co chce, mam to w nosie. W takich sytuacjach właśnie wychodzi kto jaki jest na prawdę i na czym mu zależy, tutaj ewidentnie nie chodzi o człowieka tylko o swój czubek nosa i kasę (u szefa oczywiście). Dlatego nie ma co mieć jakichkolwiek wyrzutów sumieniaO jaaa czyli nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. No ja to samo usłyszałam dlaczego nie powiedziałam wcześniej ale kto chce rozmawiać z obcą osobą o intmnych rzeczach ?! Ja też zawsze ktoś poszedł na zwolnienie szłam do pracy nawet jak miałam wolne. A to że jestem teraz na zwolnieniu to moje pierwsze zwolnienie w przeciągu 3,5 lat. Nawet chora szłam do pracy . Ale jak widać nie opłaca się starać bo i tak zostaje się tą najgorszą
Dokładnie, nawet nie chce sobie wyobrażać ...Dobrze zrobiłaś , że poszłaś zaraz na L4 bo jakbyś pracowała dłużej to nie wiadomo jakby się skończyło przy tym krwiaku.
Niestety trafić teraz na wyrozumiałego pracodawcę jest bardzo ciężko... także szkoda gadać nawet, nasze zdrowie najważniejsze, a reszta niech sobie myśli co chce, mam to w nosie. W takich sytuacjach właśnie wychodzi kto jaki jest na prawdę i na czym mu zależy, tutaj ewidentnie nie chodzi o człowieka tylko o swój czubek nosa i kasę (u szefa oczywiście). Dlatego nie ma co mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia .
No właśnie więc bardzo dobrze zrobiłaś . Bo pewnie byś sobie tego nie wybaczyła.Dokładnie, nawet nie chce sobie wyobrażać ...