reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
No właśnie te czekanie to najgorsze ciężko znaleźć złoty środek na to żeby nie myśleć , nie analizować tylko cierpliwie czekać. Praca pomaga chociaż mnie do pierwszej bety nawet praca nie pomagała. Narazie mam zwolnienie do 31 marca i wiecie co szefowa kazała mi przyjść do pracy na początku się zgodziłam ale potem przemyślałam , że za dużo ryzykuje już nie mówiąc o konflikcie z prawem ale przecież jakby coś mi się w pracy stało to nigdy bym sobie tego nie wybaczyła . Raczej każdy szef czy szefowa nie lubi zwolnień lekarskich a tym bardziej ciążowych . Brak jakiejkolwiek empatii do człowieka . Wiem , że ciąża to nie choroba czy coś, że trzeba coś robić żeby nie zwariować no ale w miarę w swoich możliwości co do ciąży . Nie wiem czy w razie co to czy w ogóle już wrócę po tym wszystkim do pracy .
Nie przejmuj się kochana, ja już wiem na 100%, że do mojego pracodawcy nie wrócę... po 7 latach ogarniania wszystkiego zaraz jak zadzwoniłam do szefowej, że jestem w ciąży i od dzisiaj nie ma mnie w pracy, to usłyszałam z wyrzutami dlaczego nie dałam znać wcześniej, że będę w ciąży 😳🤦‍♀️ od razu podjęliśmy taką decyzję i wcale nie żałuje, bo później miałam krwotok, był krwiak i nie wyobrażam sobie tak ryzykować po tylu latach starań... i szczerze w dupie mam teraz co tam o mnie myślą, nasze zdrowie jest najważniejsze!
 
Nie przejmuj się kochana, ja już wiem na 100%, że do mojego pracodawcy nie wrócę... po 7 latach ogarniania wszystkiego zaraz jak zadzwoniłam do szefowej, że jestem w ciąży i od dzisiaj nie ma mnie w pracy, to usłyszałam z wyrzutami dlaczego nie dałam znać wcześniej, że będę w ciąży 😳🤦‍♀️ od razu podjęliśmy taką decyzję i wcale nie żałuje, bo później miałam krwotok, był krwiak i nie wyobrażam sobie tak ryzykować po tylu latach starań... i szczerze w dupie mam teraz co tam o mnie myślą, nasze zdrowie jest najważniejsze!
.
 
Ostatnia edycja:
Nie przejmuj się kochana, ja już wiem na 100%, że do mojego pracodawcy nie wrócę... po 7 latach ogarniania wszystkiego zaraz jak zadzwoniłam do szefowej, że jestem w ciąży i od dzisiaj nie ma mnie w pracy, to usłyszałam z wyrzutami dlaczego nie dałam znać wcześniej, że będę w ciąży 😳🤦‍♀️ od razu podjęliśmy taką decyzję i wcale nie żałuje, bo później miałam krwotok, był krwiak i nie wyobrażam sobie tak ryzykować po tylu latach starań... i szczerze w dupie mam teraz co tam o mnie myślą, nasze zdrowie jest najważniejsze!
Dobrze zrobiłaś , że poszłaś zaraz na L4 bo jakbyś pracowała dłużej to nie wiadomo jakby się skończyło przy tym krwiaku.
 
O jaaa czyli nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. No ja to samo usłyszałam dlaczego nie powiedziałam wcześniej ale kto chce rozmawiać z obcą osobą o intmnych rzeczach ?! 🙁 Ja też zawsze ktoś poszedł na zwolnienie szłam do pracy nawet jak miałam wolne. A to że jestem teraz na zwolnieniu to moje pierwsze zwolnienie w przeciągu 3,5 lat. Nawet chora szłam do pracy . Ale jak widać nie opłaca się starać bo i tak zostaje się tą najgorszą 😔
Niestety trafić teraz na wyrozumiałego pracodawcę jest bardzo ciężko... także szkoda gadać nawet, nasze zdrowie najważniejsze, a reszta niech sobie myśli co chce, mam to w nosie. W takich sytuacjach właśnie wychodzi kto jaki jest na prawdę i na czym mu zależy, tutaj ewidentnie nie chodzi o człowieka tylko o swój czubek nosa i kasę (u szefa oczywiście). Dlatego nie ma co mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia 🙂
 
Niestety trafić teraz na wyrozumiałego pracodawcę jest bardzo ciężko... także szkoda gadać nawet, nasze zdrowie najważniejsze, a reszta niech sobie myśli co chce, mam to w nosie. W takich sytuacjach właśnie wychodzi kto jaki jest na prawdę i na czym mu zależy, tutaj ewidentnie nie chodzi o człowieka tylko o swój czubek nosa i kasę (u szefa oczywiście). Dlatego nie ma co mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia 🙂.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry