reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Przykro mi ;( a jaka macie przyczynę niepłodności? Za żadna próba nic nie ruszyło?
U mnie też nic nie ruszylo przy żadnej z prób, ja zdrowa, nasienie dawcy.... Lekarz mówi że czasami brakuje po prostu szczęścia. Należy też pamiętać że przy dobrych parametrach szanse na zapłodnienie po inseminacji to ok 15 % . Tego się nie przeskoczy, wbrew pozorom w ciążę wcale nie tak łatwo zajść 😞
 
reklama
U mnie było 3 inseminacje. Wszystkie po drożności. Nieudane, ale wtedy nikt nie wpadł na to ze warto tarczyce unormować. Teraz juz nie podchodzę do 4. Bierzemy in vitro
 
U mnie też nic nie ruszylo przy żadnej z prób, ja zdrowa, nasienie dawcy.... Lekarz mówi że czasami brakuje po prostu szczęścia. Należy też pamiętać że przy dobrych parametrach szanse na zapłodnienie po inseminacji to ok 15 % . Tego się nie przeskoczy, wbrew pozorom w ciążę wcale nie tak łatwo zajść 😞
To prawda, naturalnie przecież tez rzadko udaje się za 1-2 razem tylko starania trwają po kilka miesięcy. Decyzja myśle ze bardzo indywidualna. Kto z czym się mierzy, jak finanse i jak/co się czuje ☺️
 
U mnie było 3 inseminacje. Wszystkie po drożności. Nieudane, ale wtedy nikt nie wpadł na to ze warto tarczyce unormować. Teraz juz nie podchodzę do 4. Bierzemy in vitro
A co miałaś z tarczyca jeśli mogę zapytać? Ja mam hormony w normie ale przeciwciała TPO podwyższone i biorę najniższa dawkę 12,5 euthyroxu, chociaż samych przeciwciał niby się nie leczy.
 
U mnie też nic nie ruszylo przy żadnej z prób, ja zdrowa, nasienie dawcy.... Lekarz mówi że czasami brakuje po prostu szczęścia. Należy też pamiętać że przy dobrych parametrach szanse na zapłodnienie po inseminacji to ok 15 % . Tego się nie przeskoczy, wbrew pozorom w ciążę wcale nie tak łatwo zajść 😞

Dokładnie tak samo uważa mój lekarz. Szczęście. A odpowiadając na wcześniejszy post mamy wszystkie badanie dobre. Od a do z. Lekarz zaproponował invitro....

No to cóż dziewczynki. Działamy dalej. 💪to będzie NASZ ROK.
 
Kurde co za schody.. musisz być dzielna. Wszystko w końcu będzie dobrze. Trzymam mocno za Ciebie kciuki ✊
Dzięki, to plamienie się rozkręca, mam nadzieję że wraz z nim beta będzie spadać bo średnią mam ochotę jechać ponownie do szpitala i to 100 km od miejsca zamieszkania...ciężko to znieść psychicznie, nie mówię już o tym że nagle wszyscy dookoła są w ciąży lub rodzą dzieci ale nawet w laboratorium pytania czy jestem w ciąży jak robię betę...eh. Chciałabym żeby to już się po prostu skończyło i żebym mogła o tym zapomnieć i ewentualnie zebrać siły na następna próbę...
 
reklama
Dzięki, to plamienie się rozkręca, mam nadzieję że wraz z nim beta będzie spadać bo średnią mam ochotę jechać ponownie do szpitala i to 100 km od miejsca zamieszkania...ciężko to znieść psychicznie, nie mówię już o tym że nagle wszyscy dookoła są w ciąży lub rodzą dzieci ale nawet w laboratorium pytania czy jestem w ciąży jak robię betę...eh. Chciałabym żeby to już się po prostu skończyło i żebym mogła o tym zapomnieć i ewentualnie zebrać siły na następna próbę...
Kochana to już niedługo się skończy, zobaczysz. Musisz jeszcze tylko trochę wytrzymać 💪
 
Do góry