reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Cześć Dziewczyny,
Starałam się nadrobić zaległości na forum. Jeśli mowa o klinikach to przeszłam przez 4. Invicta w Warszawie -dla mnie to był koszmar. Co wizyta inny lekarz, 3razy biocenoza pochwy przed sono hsg bo nie umieli wyleczyć bakterii, ciężko było doprosic się o wizytę w odpowiednim dniu cyklu. Nerwy za nerwami. Zmieniłam na Ab ovo w Lublinie. Było trochę lepiej, ale trafiłam na średniego profesora i daliśmy spokój. Nie miałam zaufania. Potem był profesor Dębski w jego warszawskiej klinice. Super opieka, wspaniały lekarz ale...zmarł. Ceny kosmos ;-)
Ostatecznie znalazłam swoją dr w Lublinie i juz w tej klinicezostałam. Prawdopodobnie też tam będzie moje in vitro. Droga kręta, ale może warta zachodu ;-)
 
Ja chyba oszalałam bo po wizycie skontaktowałam się z lekarzem raz jeszcze i podchodzimy do inseminacji bez zrobienia HSG na moja decyzje, z tego względu że inseminacji by mogła odbyć się dopiero w lutym, bo później wypada mi poczatek cyklu na święta wiec nikt mnie nie przyjmie na wizytę, lekarz się zgodził i mozesz mnie @kolor nadzieji wpisać do kajetu na monitoring przed AID na 9.12, a inseminacja prawdopodobnie odbędzie się 11 ☺
Zaryzykuje, bo jajo zniose, zwłaszcza że już dzisiaj mialam wizytę i test na covid, więc to kolejne zmarnowane pieniądze by były, a tak.. Przynajmniej mam na co czekać :) dostałam Aromek . Chociaż oczywiście dopisali jakieś dodatkowe badania za 700zl o których nie miałam pojęcia także wow, studnia bez dna... Oby się to wszystko opłaciło!!!
 
Moja historia kończy się właśnie dzisiaj. Zarodek jest i cały czas tam był. Ta pseudopołożna zmierzyła coś co było w szyjce a nie nawet w macicy W piątek być może z [emoji173] ale niestety się zatrzymało. Możliwe że dzisiaj bo zarodek mierzy idealnie na 7+6. Czekam na poronienie. Serce mi się rozpadło na milion kawałków. Czuje ze nigdy się nie pozbieram Życzę wam wszystkim powodzenia.
 
Moja historia kończy się właśnie dzisiaj. Zarodek jest i cały czas tam był. Ta pseudopołożna zmierzyła coś co było w szyjce a nie nawet w macicy W piątek być może z [emoji173] ale niestety się zatrzymało. Możliwe że dzisiaj bo zarodek mierzy idealnie na 7+6. Czekam na poronienie. Serce mi się rozpadło na milion kawałków. Czuje ze nigdy się nie pozbieram Życzę wam wszystkim powodzenia.
Trzymaj się kochana! Wierze, że jest Ci bardzo ciężko😢 ale walcz dalej, nie poddawaj się!
 
Moja historia kończy się właśnie dzisiaj. Zarodek jest i cały czas tam był. Ta pseudopołożna zmierzyła coś co było w szyjce a nie nawet w macicy W piątek być może z [emoji173] ale niestety się zatrzymało. Możliwe że dzisiaj bo zarodek mierzy idealnie na 7+6. Czekam na poronienie. Serce mi się rozpadło na milion kawałków. Czuje ze nigdy się nie pozbieram Życzę wam wszystkim powodzenia.
Tak mi strasznie przykro 😢😢😢 to się nikomu nigdy nie powinno wydarzyć ☹️☹️☹️ trzymaj się dziewczyno, chociażby nie wiem co musisz to wytrzymać 💪 wykrzycz się, połóż do łóżka na kilka dni, wypłacz, wypij kilka butelek wina, wszystko co Ci pozwoli ulżyć choć trochę w cierpieniu...
 
Kochana tak bardzo mi przykro[emoji24] żadne słowa nie opiszą tego co teraz czujesz[emoji20] proszę nie poddawaj się zobaczysz jeszcze wyjdzie słoneczko[emoji3590] teraz będzie trudno ale przyjdzie czas że to wszystko tylko cię wzmocni i znowu zapragniesz walczyć i wygrasz[emoji123][emoji256]
Moja historia kończy się właśnie dzisiaj. Zarodek jest i cały czas tam był. Ta pseudopołożna zmierzyła coś co było w szyjce a nie nawet w macicy W piątek być może z [emoji173] ale niestety się zatrzymało. Możliwe że dzisiaj bo zarodek mierzy idealnie na 7+6. Czekam na poronienie. Serce mi się rozpadło na milion kawałków. Czuje ze nigdy się nie pozbieram Życzę wam wszystkim powodzenia.
 
Ja chyba oszalałam bo po wizycie skontaktowałam się z lekarzem raz jeszcze i podchodzimy do inseminacji bez zrobienia HSG na moja decyzje, z tego względu że inseminacji by mogła odbyć się dopiero w lutym, bo później wypada mi poczatek cyklu na święta wiec nikt mnie nie przyjmie na wizytę, lekarz się zgodził i mozesz mnie @kolor nadzieji wpisać do kajetu na monitoring przed AID na 9.12, a inseminacja prawdopodobnie odbędzie się 11 [emoji5]
Zaryzykuje, bo jajo zniose, zwłaszcza że już dzisiaj mialam wizytę i test na covid, więc to kolejne zmarnowane pieniądze by były, a tak.. Przynajmniej mam na co czekać :) dostałam Aromek . Chociaż oczywiście dopisali jakieś dodatkowe badania za 700zl o których nie miałam pojęcia także wow, studnia bez dna... Oby się to wszystko opłaciło!!!
Ojeju, za jakie badania tyle $$?
 
Moja historia kończy się właśnie dzisiaj. Zarodek jest i cały czas tam był. Ta pseudopołożna zmierzyła coś co było w szyjce a nie nawet w macicy W piątek być może z [emoji173] ale niestety się zatrzymało. Możliwe że dzisiaj bo zarodek mierzy idealnie na 7+6. Czekam na poronienie. Serce mi się rozpadło na milion kawałków. Czuje ze nigdy się nie pozbieram Życzę wam wszystkim powodzenia.
Doskonale wiem co czujesz, dlatego mogę powiedzieć tylko jedno: jeszcze będzie pięknie! 3maj się dzielnie! 💪🌷🍀
 
reklama
Moja historia kończy się właśnie dzisiaj. Zarodek jest i cały czas tam był. Ta pseudopołożna zmierzyła coś co było w szyjce a nie nawet w macicy W piątek być może z [emoji173] ale niestety się zatrzymało. Możliwe że dzisiaj bo zarodek mierzy idealnie na 7+6. Czekam na poronienie. Serce mi się rozpadło na milion kawałków. Czuje ze nigdy się nie pozbieram Życzę wam wszystkim powodzenia.
Bardzo mi przykro 😓 Ochłoń, daj sobie czas, ale nie poddawaj się. Przytulam mocno.
 
Do góry