reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Każda z nas pragnie tego samego. Nie jesteś w tym sama... tez czesto zadaje to pytanie. Nie ma madrej odpowiedzi. A co jest przyczyna niepowodzen ? U mnie na dobra sprawe nie wiadomo .
U nas też nie wiadomo😔 tzn. I męża stwierdzona bezpłodność i musieliśmy korzystać banku. Ze mną niby wszystko ok tylko nigdy do ciąży nie doszło 😭
 
reklama
Bardzo mądra kolezanka[emoji6] ja już jakiś czas stosuje takie wmawianie sobie i dzięki temu nie tracę wiary i podświadomie wiem że się to wkoncu uda i zostanę mamą.[emoji847]
Moja przyjaciółka mówi że trzeba robić wizualizację i wmawiać sobie codziennie że będę mama. Przekonać sama siebie ...To dopiero wyzwanie. Jeśli ktoś w to wcale nie wierzy w powodzenie. Podobno podświadomość to nasza potęga. Ciekawe. Muszę w końcu posłuchać tej rady :-D
 
Przykro mi bardzo kochana ale nie możesz się poddawać musisz walczyć. Wiem co czujesz mi też jest ciężko przez te wszystkie lata walczyć i wytrzymywać sukcesy innych. Moja siostra też ma dwójkę jeszcze małych dzieci i jak się dowiadywałam o jej ciążach to też mi było bardzo przykro i w środku czułam wielki ból i złość dlaczego jej się udało odrazu a mi tyle lat i nic a przecież geny mamy te same. Życie jest niesprawiedliwe i każda z nas o tym doskonale wie bo przechodzi to samo. Więc głowa do góry nie załamuj się tak szybko za chwilę będzie maj-czerwiec i przystąpisz do in vitro i myśl o nim jak o czymś pozytywnym i napewno się uda ja w to wierzę i dziewczyny tutaj też to potwierdza. Nie zamykaj się na emocje bo trzeba je okazywać ale nie zapominaj co jest w tym najważniejsze TY I WALKA O TWOJE MARZENIE i nikomu nie pozwól tego zepsuć. Ściskam cię mocno[emoji847][emoji8][emoji3590]
Boje sie ze juz nie mam sil na walkę o moje najwieksze marzenie 😭😭 Tak bardzo boje sie kolejnego rozczarowania że sil mi brakuje na kolejną próbę 😭 Wiem ze to co napisze nie będzie mile ale to właśnie ja mialam być w ciąży teraz!! To miało być moje maleństwo 😭😭😭 Dlaczego los zdecydował inaczej 😭😭😭 Nie mam juz sił płakać, chodź serce pękło mi na milion kawałków w momencie jak sie dowiedzialam o tej ciąży 😭😭😭
 
Kochana a może warto zasięgnąć pomocy u jakiegoś psychologa dużej ilości dziewczyn to pomaga. W obecnej sytuacji pewnie będzie trudno stacjonarnie ale online napewno jest taka możliwość. Wygadasz się wyciszysz i ci będzie lżej to przeżywać.
Boje sie ze juz nie mam sil na walkę o moje najwieksze marzenie [emoji24][emoji24] Tak bardzo boje sie kolejnego rozczarowania że sil mi brakuje na kolejną próbę [emoji24] Wiem ze to co napisze nie będzie mile ale to właśnie ja mialam być w ciąży teraz!! To miało być moje maleństwo [emoji24][emoji24][emoji24] Dlaczego los zdecydował inaczej [emoji24][emoji24][emoji24] Nie mam juz sił płakać, chodź serce pękło mi na milion kawałków w momencie jak sie dowiedzialam o tej ciąży [emoji24][emoji24][emoji24]
 
Dawno mnie to nie było ale az musze sie z wami tym podzielić 😔 zadać wam pytanie, nie wiem poszukać pocieszenia 😭😭 serce pękło mi na pół, dosłownie 😭😭 wczoraj się dowiedziałam ze moj brat będzie miał 4 dziecko, oczywiście jest to powód do radości, ale dlaczego los jest taki niesprawiedliwy 😭😭 ja nawet jednego nie mogę mieć 😭😭 nie mogę sobie miejsca znaleźć 😭 ten bol jest okropny 😭😭 pod koniec maja, na początku czerwca zaczynam przygodę z in vitro ale boję sie jak cholera 😭😭 boje się ze i to sie nie uda. Od momentu jak sie dowiedzialam ciagle płaczę, tak bardzo chciala bym być mama 😭😭😭 Nie potrafię cieszyć sie ich szczęściem 😭😭 jestem po 2 nieudanych inseminacjach a im sie tak od razu trafiło 😭😭😭 To boli, bardzo.... Chwilami odechciewa mi sie juz żyć 😭 to wszystko nie ma sensu 😭😭😭😭
Naprawde wiem co czujesz.U mniw kolezanku z pracy zachodza jedna po drugiej.Jedna z nich jyz drugi raz jest w ciazy dobeze ze mnie nie bylo jak przyszla to oznajmic-jest teraz na wychowawczym.Zawsze sobie mysle ze u mnie juz powinno byc 2 dziecko w kolejce a pierwsze konczyc 3 latka A tu nic.Moj mlodszy brat jest 3 lata po slubie i codziennie bojw sie ze zadzwoni i powie ze jego zona jest w ciazy.
 
Hej u mnie dzisiaj 1 dc 😞 i mam dylemat, na początku starań byłam stymulowana cło co kompletnie się nie spisało, żero reakcji, dopiero po puregonie i to dość sporych dawkach 100-120 jednostek dziennie przez 2 tyg udało się doprowadzić do owulacji. Niedawno byłam też u innego lekarz który zaproponował mi letrozol, że niby przy pcos się sprawdza i że niepotrzebnie wydaje tyle pieniędzy na puregon ( ponad 2 tys na cykl). Ktoś miał do czynienia z letrozolem? Zdążą się że nie ma reakcji na niego? Nie chce zmarnować kolejnego cyklu...
 
Boje sie ze juz nie mam sil na walkę o moje najwieksze marzenie 😭😭 Tak bardzo boje sie kolejnego rozczarowania że sil mi brakuje na kolejną próbę 😭 Wiem ze to co napisze nie będzie mile ale to właśnie ja mialam być w ciąży teraz!! To miało być moje maleństwo 😭😭😭 Dlaczego los zdecydował inaczej 😭😭😭 Nie mam juz sił płakać, chodź serce pękło mi na milion kawałków w momencie jak sie dowiedzialam o tej ciąży 😭😭😭
Rozumiem cię. Mój bratanek niedługo skończy dwa lata. Jak się dowiedziałam że bratowa w ciąży to wszyscy płakali ze wzruszenia. Ja też...ale ze smutku że to nie ja. Wiem, że to straszne i nie powinnam ale było to silniejsze ode mnie, zaczęłam ich unikać żeby nie patrzeć jak brzuch jej rośnie a nie mi... Kiedyś nawet pomyślałam że jeśli będą mieć drugie dziecko a ja żadnego to szlag mnie trafi. Nie życzę im źle tylko chce byc mamą. :( Może jakby jakieś leczenie dawali nadzieję, ale u nas jest po prostu bezpłodność męża. Możemy parzyć się jak króliki i żaden cud się nie trafi.
Tak samo się boję, że nagle okaże się że i ze mną coś nie tak :( ja nie mam 20 lat żebym miała jeszcze czas na to wszystko...liczy się tu i teraz.
Bardzo mocno cię ściskam i życzę wytrwałości w funkcjonowaniu w nowej sytuacji. Nie jesteś sama Kochana.
 
Moja przyjaciółka mówi że trzeba robić wizualizację i wmawiać sobie codziennie że będę mama. Przekonać sama siebie ...To dopiero wyzwanie. Jeśli ktoś w to wcale nie wierzy w powodzenie. Podobno podświadomość to nasza potęga. Ciekawe. Muszę w końcu posłuchać tej rady :-D
To prawda! @agawid z tego co czytałam czekasz na pieska, a według mojej psycholog to właśnie piesek przyczynił się do naszego sukcesu ;) Zaszłam w cyklu kiedy go zaadoptowaliśmy, a ta mała kulka miłości obudziła we mnie takie uczucia macierzyńskie, że szok! Mówię o nim ciągle: "synek mamusi" 😂 Możliwe, że coś mi się wtedy odblokowało w głowie.

Wpadłam tylko powiedzieć, że jestem po pierwszym usg i wszystko jest w porządku. Jeśli wszystko się uda to termin mam na 13 grudnia. Dziewczyny, dziękuję z ogrom wsparcia tutaj, za rozmowy, wspólne motywowanie się do walki, pocieszanie w trudnych chwilach 😘 Będę tu do Was zaglądała i czytała! Trzymam nieustająco kciuki za Was wszystkie! ✊
 
Dawno mnie to nie było ale az musze sie z wami tym podzielić 😔 zadać wam pytanie, nie wiem poszukać pocieszenia 😭😭 serce pękło mi na pół, dosłownie 😭😭 wczoraj się dowiedziałam ze moj brat będzie miał 4 dziecko, oczywiście jest to powód do radości, ale dlaczego los jest taki niesprawiedliwy 😭😭 ja nawet jednego nie mogę mieć 😭😭 nie mogę sobie miejsca znaleźć 😭 ten bol jest okropny 😭😭 pod koniec maja, na początku czerwca zaczynam przygodę z in vitro ale boję sie jak cholera 😭😭 boje się ze i to sie nie uda. Od momentu jak sie dowiedzialam ciagle płaczę, tak bardzo chciala bym być mama 😭😭😭 Nie potrafię cieszyć sie ich szczęściem 😭😭 jestem po 2 nieudanych inseminacjach a im sie tak od razu trafiło 😭😭😭 To boli, bardzo.... Chwilami odechciewa mi sie juz żyć 😭 to wszystko nie ma sensu 😭😭😭😭
Kochana rozumiem Cie doskonale. Też nam zostało tylko invitro i każdego dnia zastanawiam się co jeśli i tym razem się nie uda. Ale musimy być silne i próbować. Ja mialam 3 inseminacje. Tylko przy pierwszej ciąża biochemiczna potem już nic. Też kolega z pracy mówi że jego bratowa urodziła 5 dziecko. A wogole się tymi dziećmi nie zajmują. Nie mogę ani tego słuchać ani tym bardziej pogodzić się z tą niesprawiedliwością że my tyle walczymy o jedno a innym przychodzi od tak😭i jeszcze dużo z nich tego nie doceniają 😢😭😭😭
 
reklama
Tak posiadanie pieska w naszych sytuacjach ma zbawienny wplyw ja mojego mam co prawda już 1,5 roku ale odstresowuje mnie bardzo i odgania złe myśli.
Wpisze cię kochana w nasz kalendarz i będziesz nasza kolejna motywacja zresztą już jesteś[emoji3590] bo warto walczyć zawsze będę to powtarzać[emoji16] i super że z maluszkiem wszystko dobrze [emoji188][emoji123]

To prawda! @agawid z tego co czytałam czekasz na pieska, a według mojej psycholog to właśnie piesek przyczynił się do naszego sukcesu ;) Zaszłam w cyklu kiedy go zaadoptowaliśmy, a ta mała kulka miłości obudziła we mnie takie uczucia macierzyńskie, że szok! Mówię o nim ciągle: "synek mamusi" [emoji23] Możliwe, że coś mi się wtedy odblokowało w głowie.

Wpadłam tylko powiedzieć, że jestem po pierwszym usg i wszystko jest w porządku. Jeśli wszystko się uda to termin mam na 13 grudnia. Dziewczyny, dziękuję z ogrom wsparcia tutaj, za rozmowy, wspólne motywowanie się do walki, pocieszanie w trudnych chwilach [emoji8] Będę tu do Was zaglądała i czytała! Trzymam nieustająco kciuki za Was wszystkie! [emoji110]
 
Do góry