Długo i niedługo. Jak dla kogo. Teraz po roku naturalnych starań wdraża się leczenie chyba że już coś wskazuje na problemy. Ja zaczęłam leczenie właśnie po pół roku bo już było wiadomo że mam Luf, pco. U nas była tylko jedna inseminacja, niecierpliwość spowodowała, że podeszliśmy do in vitro i udało się za pierwszym razem.
Gratuluje, dajesz nadzieje[emoji3][emoji3][emoji3]