reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Nadal nie mogę załadować zdjęcia w prywatnej wiadomości, w ustawieniach nic nie znalazłam apropo tego :/ u Was to działa?
U mnie wygląda to tak, że ładuje się zdjęcie jest postęp procentowy, po czym dochodzi do 100% i wyświetla się: wysyłanie nieudane [emoji848]
A spróbuj zrobić screen zdjęcia i wysłać wtedy tego screena.
 
reklama
dziewczyny a czy jest tu na forum jakiś ciekawy wątek dot. pierwszego wózka?
ja wiem, że mam czas, ale jestem z tych co planują i rozglądają się znaaaacznie wcześniej ;)
jak coś polecacie to poproszę. Póki co przekonuje nas joolz 2.
 
dziewczyny a czy jest tu na forum jakiś ciekawy wątek dot. pierwszego wózka?
ja wiem, że mam czas, ale jestem z tych co planują i rozglądają się znaaaacznie wcześniej ;)
jak coś polecacie to poproszę. Póki co przekonuje nas joolz 2.
Na kiedy masz termin ? Lipiec ? Jest wątek "lipcowe mamusie 2019" i tam dużo mam jest i można pogadać. Ja jestem na takim styczniowek i bardzo fajne dziewczyny tam są [emoji6]
 
skopiuję zuzik85 :)
"1. Od początku cyklu brałam koenzym Q10.
2. W cyklu poprzedzającym IUI zaczęłam brać acard, gdyż leki do stymulacji zagęszczają krew co nie sprzyja zarodkowi.
3. Od 2 do 6 dnia cyklu byłam stymulowana (pomimo tego, że miałam swoją, ładną owulację)
4. Na dwa dni przed inseminacją i dwa dni po plaster świeżego ananasa (bromelina zmiękcza endometrium i ułatwia zagnieżdżenie zarodka). Nie powinno się stosować dłużej, bo wtedy endo jest zbyt miękkie.
5. Ok 36 godzin przed zabiegiem, jak pęcherzyki miały ok 22 mm - zastrzyk ovitrelle na lepsze dojrzewanie i pęknięcie.
6. Od dnia następnego po IUI progesteron w tabletkach 2x1 żeby wspomóc ciałko żółte (też wyniki miałam zawsze dobre, ale mój gin jest zdania, że jak coś nie szkodzi, a może pomóc to warto brać).
7. Orzechy przez cały cykl, lub suplementacja magnezu.
8. Na 2-3 dni przed inseminacją papka z banana, dojrzałego awocado (takiego najbrzydszego w sklepie z czarnymi kropkami bo wtedy ma najwięcej NNKT) i łyżki nasion chia - wspomaga wzrost endometrium.
9. Od początku cyklu do owulacji saszetka Inofemu.
10. Na ok 30 minut przed oddaniem nasienia mąż wypił mocne espresso (może być cola, energetyk, cokolwiek z kofeiną) - troszkę zwiększa się ruchliwość plemników. Te najsilniejsze po obróbce będą mieć powera do działania.

I teraz coś od siebie: przy słabszym nasieniu warto poczekać z zabiegiem "do ostatniej chwili", tzn, gdy pęcherzyki są na granicy pęknięcia ( a dobry lekarz potrafi określić +/- kiedy to nastąpi). Wtedy ma się nieco większe szanse na to, że plemniki nie padną w oczekiwaniu na komórkę jajową. Pęcherzyki pękają różnie, ale zwykle jak mają ok 22 - 25 mm."

ja przyjmowałam również podczas stymulacji olej z wiesiołka. Pijałam również lampkę czerwonego wytrawnego winka ;)
Zuzik pozdrawia! I poleca "swój" sposób! Są z tego bliźniaki!
 
skopiuję zuzik85 :)
"1. Od początku cyklu brałam koenzym Q10.
2. W cyklu poprzedzającym IUI zaczęłam brać acard, gdyż leki do stymulacji zagęszczają krew co nie sprzyja zarodkowi.
3. Od 2 do 6 dnia cyklu byłam stymulowana (pomimo tego, że miałam swoją, ładną owulację)
4. Na dwa dni przed inseminacją i dwa dni po plaster świeżego ananasa (bromelina zmiękcza endometrium i ułatwia zagnieżdżenie zarodka). Nie powinno się stosować dłużej, bo wtedy endo jest zbyt miękkie.
5. Ok 36 godzin przed zabiegiem, jak pęcherzyki miały ok 22 mm - zastrzyk ovitrelle na lepsze dojrzewanie i pęknięcie.
6. Od dnia następnego po IUI progesteron w tabletkach 2x1 żeby wspomóc ciałko żółte (też wyniki miałam zawsze dobre, ale mój gin jest zdania, że jak coś nie szkodzi, a może pomóc to warto brać).
7. Orzechy przez cały cykl, lub suplementacja magnezu.
8. Na 2-3 dni przed inseminacją papka z banana, dojrzałego awocado (takiego najbrzydszego w sklepie z czarnymi kropkami bo wtedy ma najwięcej NNKT) i łyżki nasion chia - wspomaga wzrost endometrium.
9. Od początku cyklu do owulacji saszetka Inofemu.
10. Na ok 30 minut przed oddaniem nasienia mąż wypił mocne espresso (może być cola, energetyk, cokolwiek z kofeiną) - troszkę zwiększa się ruchliwość plemników. Te najsilniejsze po obróbce będą mieć powera do działania.

I teraz coś od siebie: przy słabszym nasieniu warto poczekać z zabiegiem "do ostatniej chwili", tzn, gdy pęcherzyki są na granicy pęknięcia ( a dobry lekarz potrafi określić +/- kiedy to nastąpi). Wtedy ma się nieco większe szanse na to, że plemniki nie padną w oczekiwaniu na komórkę jajową. Pęcherzyki pękają różnie, ale zwykle jak mają ok 22 - 25 mm."

ja przyjmowałam również podczas stymulacji olej z wiesiołka. Pijałam również lampkę czerwonego wytrawnego winka ;)

To wszystko prawie się zgadza, jutro kupie ananas. Brałam koenzym q10, magnez i wit d oraz olej z wiesiołka,inofemu brak niestety. U nas raczej czynnik męski jest ok, 83mln ( po przygotowaniu jakieś 30mln) plemników to nie mało i jeśli byłoby coś nie tak to chyba coś dobrego by się znalazło. Zobaczymy jakie jutro wyniki mężu osiągnie. Także jutro o 10 iui. Na razie nic nie czuje, nie wiem czy coś pękło nie myśle i pierwszy raz nie boli mnie nic.

W niedziele idę do mamy lepić pierogi i uszka na wigilie. Potem mama już nie będzie mieć wolnego żeby coś robić pracochłonnego. Zamrozimy je i będą w sam raz. Także trochę świątecznego klimatu będzie. [emoji5]
 
reklama
Do góry