reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Agnes1984 jak wyszła Ci druga krecha gruba w 28 dc to moim zdaniem się udało na 100%
Po cichu gratuluje [emoji4][emoji4]

A ja chyba niedługo muszę się wkręcić w wątek in vitro .... [emoji33]

Ja tez o tym myslalam i wcale nie jest to jakies odlegle juz ani straszne... dzieki informacjom od dziewczyn..[emoji3]
Takze jakby co to jedziemy dalej![emoji1320][emoji1320][emoji1320]
 
reklama
Redferrari właśnie byłam dzisiaj w bocianie i ... odbyłam dluga rozmowę... ale teraz wiem ze po in vitro tez może być ciąża biochemiczna. Jestem w kropce i nie wiem co dalej. Kończy mi się cierpliwość... wszystko chciałabym na już, teraz, zaraz. Ja wiem, ze kobiety się starają długie lata, u mnie tak na prawdę prawie 3... o mutacji nic nie powiedział. Sam zlecił to badania a i tak nam to nic nie powiedziało bo 60% kobiet ma ta mutacje. No to po co to badanie??? Nie zarobiliśmy tez za jednym zamachem zespołu kardiolipi.... itd, dlaczego? Mogliśmy to zrobić od razu z tamtymi badaniami. Ciagle coś.. trochę się o to wkurzyłam. Pokazałam mu cała listę badań co wyczytałam co może trzeba zrobić i jest ważne, to na większość powiedział ze takie rzeczy bardzo rzadko wychodzą . No to mówię jaki kolejny krok? Co robić?? Odpowiedz: procedura in vitro. Da nam to odpowiedz na jakim etapie występuje nieprawidłowość. Jesli przed transferem na poziomie podziału komórek no to bedzie jakaś jasność. A co jeśli będzie ok, zrobią transfer i znów będzie biochemiczna? Pytań i odpowiedzi jest pełno. Ja mam mętlik w głowie i nie wiem co robić.

Sosenka wydaje mi sie ze musisz ufac lekarzowi... jesli nie ufasz to idz do innego. Zdecydowanie lekarz musi Ci odpowiadac... nie irytowac, ale moze on ma racje z drugiej strony... ?przeprowadzil tyle przypadkow ze ma poglad na takie przypadki i wie czego nie ma sensu robic... a co trzeba? A moze oni zbyt chetnie nam to invitro proponuja? Nie wiem tez sama... mi tez mowili od razu o invitro.
 
Sugeruje duzo zajęc zeby glowa nie miala czasu na myslenie o tym[emoji2]
Dasz rade choc wiem ze latwo nie jest!!!
[emoji1320][emoji1320][emoji1320][emoji1320]
No dziś to spedzilam pół dnia poza domem. Sklepy, kawiarnia, sklepy, obiad i o 19stej weszłam do domciu. Teraz ogarnąć trochę, prysznic, maseczka i relaks przy filmie. Już weekend zaplanowany z mężem. Byle nie myśleć.
 
Agnes1984 jak wyszła Ci druga krecha gruba w 28 dc to moim zdaniem się udało na 100%
Po cichu gratuluje [emoji4][emoji4]

A ja chyba niedługo muszę się wkręcić w wątek in vitro .... [emoji33]
Pocieszylas mnie troszkę, dziękuję. Liczę na to, że się uda. Za Ciebie trzymam ogromne kciuki, bo też zaczęłam czytać o invitro choć jeszcze mało wiem, ale z tego co koleżanka na forum Ci napisala musisz zaufać lekarzowi. Najgorsze te procedury i szukanie przyczyny, ale wkoncu się uda, wierzę w to. Jesli się nie uda u nas to bez zastanowienia zrobimy invitro. Trzeba się nie poddawać, głowa czasem od tego myślenia boli, ale nie można tracić nadziei nigdy.
 
Redferrari właśnie byłam dzisiaj w bocianie i ... odbyłam dluga rozmowę... ale teraz wiem ze po in vitro tez może być ciąża biochemiczna. Jestem w kropce i nie wiem co dalej. Kończy mi się cierpliwość... wszystko chciałabym na już, teraz, zaraz. Ja wiem, ze kobiety się starają długie lata, u mnie tak na prawdę prawie 3... o mutacji nic nie powiedział. Sam zlecił to badania a i tak nam to nic nie powiedziało bo 60% kobiet ma ta mutacje. No to po co to badanie??? Nie zarobiliśmy tez za jednym zamachem zespołu kardiolipi.... itd, dlaczego? Mogliśmy to zrobić od razu z tamtymi badaniami. Ciagle coś.. trochę się o to wkurzyłam. Pokazałam mu cała listę badań co wyczytałam co może trzeba zrobić i jest ważne, to na większość powiedział ze takie rzeczy bardzo rzadko wychodzą . No to mówię jaki kolejny krok? Co robić?? Odpowiedz: procedura in vitro. Da nam to odpowiedz na jakim etapie występuje nieprawidłowość. Jesli przed transferem na poziomie podziału komórek no to bedzie jakaś jasność. A co jeśli będzie ok, zrobią transfer i znów będzie biochemiczna? Pytań i odpowiedzi jest pełno. Ja mam mętlik w głowie i nie wiem co robić.
Sosenka, nie znam Twojego lekarza, ale u mnie bez badań genetycznych kariotypy i podstawowe mutacje odpowiedzialne za poronienia zarówno moje jak i męża nie można w ogóle było podejść do ivf.- koszt wszystkiego prywatnie około 1500 zł przy koszcie ivf to kropla, a jeśli ma Cię ustrzec od porażki i straty 7-10 tyś to uważam, że warto. Mój gin bardzo szanuje moje pieniądze. Część masz już zrobioną więc nawet prywatnie będzie szybciej, jeśli chcesz to odgrzebię i napiszę Ci co robiłam za badania. A jakie Ty zdążyłaś zrobić? Napisz zobaczymy czego brakuje.
Oczywiście , że wiele kobiet ma tę mutację co Ty, ale większość jednak w heterozygocie, co powoduje, że ten od pary gen przejmuje funkcje i nie powoduje obciążenia w organizmie. Sprawdź sobie homocysteinę będziesz wiedziała czy Twój organizm sobie radzi. Heparynę i tak bym zapodała profilaktycznie.
Jeśli z heparyną i ewnetualnie metylami nie osiągniesz sukcesu to bym się zastanawiała nad immunologią koszty wizyt i badań to max 2 tyś może trochę więcej.
Droga ivf moim zdaniem nie odpowie Ci na żadne pytanie, oczywiście lekarzem nie jestem, ale obserwować to oni sobie mogą zarodek do 5 doby, a Twoje się zagnieżdżają skoro beta rośnie, zagnieżdżenie wypada gdzieś w okolicy od 6 doby do 10 - poło 11 zaczyna być produkowana beta - Ty ten etap zaliczasz, a w środku to oni nic nie zaobserwują.
Przed 5 dobą mogą zrobić diagnostykę genetyczną zarodków to jest oczywiście dobry pomysł, tylko bardzo kosztowny i najpierw bym chyba spróbowała bez niej bo jeśli Twoje jajeczka raczej się zapładniają - to diagnoza 6 zarodków będzie kosztowała ponad 10 tyś + procedura około 10 tyś - jeśli masz tyle pieniędzy to super. Pamiętać trzeba, że oni badają tylko najczęstsze genetyczne zaburzenia więc i tak 100% pewności nie dają.
Mam nadzieję, że uporządkowałam trochę a nie namieszałam więcej.
Trzymam kciuki za Ciebie :)
 
reklama
tak do invitro
bralam przez 14 dni steryd i jeszcze 2 lekii tylko one bardzo obniżaja odporność nio i wzielo mnie przeziebienie najgorsza ta goraczka 38 wzieam paracetamol tylko żeby przeszła

Oki juz rozumiem.
Jesli boli gardlo to polecam plukanie olejem - pomaga na bol i infekcje gardla.
Jak katar i zatoki to slyszalam ze mozna po kropelce wody utlenionej do uszu bo to wszystko polaczone.
No i wiadomo - kocyk[emoji5][emoji5][emoji5]
 
Do góry