reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
To i ja poproszę:)
Nie brałam pod uwagę standardowo, ale kto wie...
My 8 lat po ślubie, ponad dwa lata starań. Ja z kolei od razu rozważałam ivf po pierwszej nie udanej iui, to M namawiał na więcej. Po trzeciej powiedziałam dość. Z ivf też byliśmy jak na szpilkach, bo było bardzo mało komórek, zarodek został 1! Jeszcze nie wydobrzałam po piątkowej punkcji a tu tel w niedzielę z kliniki, że mam się na poniedziałek szykować. Dziś byliśmy na badaniach 35tc i Kajtek waży już 2375 ;)
 
reklama
My 8 lat po ślubie, ponad dwa lata starań. Ja z kolei od razu rozważałam ivf po pierwszej nie udanej iui, to M namawiał na więcej. Po trzeciej powiedziałam dość. Z ivf też byliśmy jak na szpilkach, bo było bardzo mało komórek, zarodek został 1! Jeszcze nie wydobrzałam po piątkowej punkcji a tu tel w niedzielę z kliniki, że mam się na poniedziałek szykować. Dziś byliśmy na badaniach 35tc i Kajtek waży już 2375 ;)

Jeeej za pierwszym razem??[emoji3][emoji3][emoji3]
super❣️
 
Podczytuje to forum bo sama kiedyś na nim bylam.
Kazda porazka boli... To rozczarowanie jest nie do opisania u nas 6 lat po slubie 3 lata starań. 4 iui nieudane - do dzis pamiętam jak otwieralam wyniki bety.... Ehhh[emoji22] potem kolejny krok, jeden sie nie udal trzeba walczyc dalej ivf.... Tu juz duze nadzieję bo przecież u nas tylko nasienie to ivf to pewniak i pierwszy transfer.... ZONK... Beta nie drgnela [emoji24] jak to możliwe zostały 2 zarodki i co teraz? Hmm kolejny transfer... ryzyko, bierzemy 2 ostanie zardoki naraz które zostały.... I do dzis pamiętam ten RYK gdy otwieram wynik bety 286! Płacz jeszcze wiekszy niz przy becie 0....ale to placz szczęścia ze wkoncu sie udalo! Wiec dziewczyny walczycie!!! Nie poddawajcie sie...bo warto walczyć. A to moje największe szczęścia [emoji173] [emoji173] nic więcej teraz mi w życiu nie trzeba, tylko byc zdrowym. Zobacz załącznik 899379Zobacz załącznik 899382
Oj mamusia Ty ich tak zawsze stroisz, takie piękniaki z nich... oj będą się przed małym uginały damskie kolana, oj będą do małej podbijały tłumy mówię Ci, oszalejesz :p
 
Dla nas początkiem tej drogi była info o totalnej bezpłodności mojego chłopaka (teraz męża), co nas złamało. Moja bardzo wierząca teściowa, powiedziała wtedy, że jest z nami we wszystkim, mamy w niej wsparcie, mimo tego co mówi kościół (ja jestem niewierząca, a ona bardzo). Temat mam przegadany z nią, siostrą męża, moją siostrą i mamą. Dzisiaj wysłałam wszystkim tylko sms z info o negatywnym teście i prośbą, żeby do mnie nie dzwonili. Czasami wydaje mi się że lepiej nie mówić, ale ja nie umiem się z niczym kryć i by mi to uszami wyszło

A to forum to zbawienie
Wiesz co ja to chciałam komuś powiedzieć tylko nikogo komu zaufać można nie miałam, może moi rodzice? Ale emek nie chciał im mówić rozumiem go... wśród znajomych większość się od nas odwróciła, bo założyliśmy firmę i szybko się pojawiły jak na nasze towarzystwo duże pieniądze więc zazdrość ludzi ścieła, chociaż nie jesteśmy jakoś mega bogaci i szczerze nie uważam, że jest czego zazdrościć, bo na początku to oboje po 14 godzin pracowaliśmy, ale wiadomo, kredyt, mieszkanie nowe meble, wyposażenie i dupa... Jakoś mi było nie w smak im mówić...
 
My 8 lat po ślubie, ponad dwa lata starań. Ja z kolei od razu rozważałam ivf po pierwszej nie udanej iui, to M namawiał na więcej. Po trzeciej powiedziałam dość. Z ivf też byliśmy jak na szpilkach, bo było bardzo mało komórek, zarodek został 1! Jeszcze nie wydobrzałam po piątkowej punkcji a tu tel w niedzielę z kliniki, że mam się na poniedziałek szykować. Dziś byliśmy na badaniach 35tc i Kajtek waży już 2375 ;)
[emoji7][emoji7][emoji7]
Jaka sie czujesz ? To już prawie meta Moja Droga [emoji6]
 
Hej dziewczyny, wielka panikara prze laparoskopia wróciła właśnie do domu. Nie było tak strasznie, da się to wszystko wytrzymać.
Załączam wam mój wypis... może Wy powiecie co o tym sądzicie, jest jakaś szansa na ciążę
 

Załączniki

  • 20180919_091243.jpg
    20180919_091243.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 58
reklama
Do góry