reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Przestałam wierzyć. Na tę chwilę obawiam się że moja głowa nie wytrzyma.

Jeszcze 1,5 roku temu myśleliśmy o adopcji, na te chwilę wydaję mi się że los daje znak, że nie powinniśmy mieć dzieci.

Bardzo Was wszystkie przepraszam za dzisiejszy ton wypowiedzi. Byłam pełna nadziei, kiedy pojawiłam się na tym forum kilka miesięcy temu. Wiele z rad wprowadziłam w życie. Czułam, że nie jestem sama.
Kochana nie denerwuj się złość nie służy jajeczkom, a muszą być piękne i dojrzałe! A o ivf myślicie cy nie dopuszczacie?
 
reklama
Tez 2 lata temu myslalam ze zajde bez problemu w ciaze... najwyzej to potrwa.
A tu co chwile dowiaduje sie nowych rzeczy ktore sa komplilacjami. Moze to czarnowidzenie a moze poprostu taka jest moja sytuacja. Moze za pozno? Ale zycie tak sie uklada.

Forum jest bardzo dobrym miejscem - zeby wszystkie emocje wyrzucic z siebie. Podzielic sie nimi...

Tez mam ochote rzucic ten temat w cholere i niech sie dzieje co chce...
To nie jest latwe [emoji53]

Przesylam Ci przytulasy
Trzymaj sie kochana!
Dziękuję!
Ściskam !
 
Tez 2 lata temu myslalam ze zajde bez problemu w ciaze... najwyzej to potrwa.
A tu co chwile dowiaduje sie nowych rzeczy ktore sa komplilacjami. Moze to czarnowidzenie a moze poprostu taka jest moja sytuacja. Moze za pozno? Ale zycie tak sie uklada.

Forum jest bardzo dobrym miejscem - zeby wszystkie emocje wyrzucic z siebie. Podzielic sie nimi...

Tez mam ochote rzucic ten temat w cholere i niech sie dzieje co chce...
To nie jest latwe [emoji53]

Przesylam Ci przytulasy
Trzymaj sie kochana!
Czasem trzeba chwilkę odpocząć wypić butelkę wina i oczyścić głowę. Dobrze jak są przyjaciele z którymi można pogadać. Ja nie mam takich - nikomu nie powiedzieliśmy z emkiem wiemy tylko my niektórzy wiedzą że się leczyliśmy ale nie wiedzą jak... tak było dla mnie lepiej... więc forum było jedynym polem do odreagowania... Dzięki Wam mi zawsze lepiej!
 
Przestałam wierzyć. Na tę chwilę obawiam się że moja głowa nie wytrzyma.

Jeszcze 1,5 roku temu myśleliśmy o adopcji, na te chwilę wydaję mi się że los daje znak, że nie powinniśmy mieć dzieci.

Bardzo Was wszystkie przepraszam za dzisiejszy ton wypowiedzi. Byłam pełna nadziei, kiedy pojawiłam się na tym forum kilka miesięcy temu. Wiele z rad wprowadziłam w życie. Czułam, że nie jestem sama.
Podczytuje to forum bo sama kiedyś na nim bylam.
Kazda porazka boli... To rozczarowanie jest nie do opisania u nas 6 lat po slubie 3 lata starań. 4 iui nieudane - do dzis pamiętam jak otwieralam wyniki bety.... Ehhh[emoji22] potem kolejny krok, jeden sie nie udal trzeba walczyc dalej ivf.... Tu juz duze nadzieję bo przecież u nas tylko nasienie to ivf to pewniak i pierwszy transfer.... ZONK... Beta nie drgnela [emoji24] jak to możliwe zostały 2 zarodki i co teraz? Hmm kolejny transfer... ryzyko, bierzemy 2 ostanie zardoki naraz które zostały.... I do dzis pamiętam ten RYK gdy otwieram wynik bety 286! Płacz jeszcze wiekszy niz przy becie 0....ale to placz szczęścia ze wkoncu sie udalo! Wiec dziewczyny walczycie!!! Nie poddawajcie sie...bo warto walczyć. A to moje największe szczęścia [emoji173] [emoji173] nic więcej teraz mi w życiu nie trzeba, tylko byc zdrowym.
IMG_20180917_094038.jpg
IMG_20180903_081048.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180917_094038.jpg
    IMG_20180917_094038.jpg
    108,5 KB · Wyświetleń: 387
  • IMG_20180903_081048.jpg
    IMG_20180903_081048.jpg
    94,2 KB · Wyświetleń: 387
Podczytuje to forum bo sama kiedyś na nim bylam.
Kazda porazka boli... To rozczarowanie jest nie do opisania u nas 6 lat po slubie 3 lata starań. 4 iui nieudane - do dzis pamiętam jak otwieralam wyniki bety.... Ehhh[emoji22] potem kolejny krok, jeden sie nie udal trzeba walczyc dalej ivf.... Tu juz duze nadzieję bo przecież u nas tylko nasienie to ivf to pewniak i pierwszy transfer.... ZONK... Beta nie drgnela [emoji24] jak to możliwe zostały 2 zarodki i co teraz? Hmm kolejny transfer... ryzyko, bierzemy 2 ostanie zardoki naraz które zostały.... I do dzis pamiętam ten RYK gdy otwieram wynik bety 286! Płacz jeszcze wiekszy niz przy becie 0....ale to placz szczęścia ze wkoncu sie udalo! Wiec dziewczyny walczycie!!! Nie poddawajcie sie...bo warto walczyć. A to moje największe szczęścia [emoji173] [emoji173] nic więcej teraz mi w życiu nie trzeba, tylko byc zdrowym. Zobacz załącznik 899379Zobacz załącznik 899382
Cudne masz dzieci :)
Możesz mi na priv opisać jak to wyglądało? Nie braliśmy pod uwagę in vitro. Jednak teraz to już niczego nie jestem pewna
 
Czasem trzeba chwilkę odpocząć wypić butelkę wina i oczyścić głowę. Dobrze jak są przyjaciele z którymi można pogadać. Ja nie mam takich - nikomu nie powiedzieliśmy z emkiem wiemy tylko my niektórzy wiedzą że się leczyliśmy ale nie wiedzą jak... tak było dla mnie lepiej... więc forum było jedynym polem do odreagowania... Dzięki Wam mi zawsze lepiej!
Dla nas początkiem tej drogi była info o totalnej bezpłodności mojego chłopaka (teraz męża), co nas złamało. Moja bardzo wierząca teściowa, powiedziała wtedy, że jest z nami we wszystkim, mamy w niej wsparcie, mimo tego co mówi kościół (ja jestem niewierząca, a ona bardzo). Temat mam przegadany z nią, siostrą męża, moją siostrą i mamą. Dzisiaj wysłałam wszystkim tylko sms z info o negatywnym teście i prośbą, żeby do mnie nie dzwonili. Czasami wydaje mi się że lepiej nie mówić, ale ja nie umiem się z niczym kryć i by mi to uszami wyszło

A to forum to zbawienie
 
Podczytuje to forum bo sama kiedyś na nim bylam.
Kazda porazka boli... To rozczarowanie jest nie do opisania u nas 6 lat po slubie 3 lata starań. 4 iui nieudane - do dzis pamiętam jak otwieralam wyniki bety.... Ehhh[emoji22] potem kolejny krok, jeden sie nie udal trzeba walczyc dalej ivf.... Tu juz duze nadzieję bo przecież u nas tylko nasienie to ivf to pewniak i pierwszy transfer.... ZONK... Beta nie drgnela [emoji24] jak to możliwe zostały 2 zarodki i co teraz? Hmm kolejny transfer... ryzyko, bierzemy 2 ostanie zardoki naraz które zostały.... I do dzis pamiętam ten RYK gdy otwieram wynik bety 286! Płacz jeszcze wiekszy niz przy becie 0....ale to placz szczęścia ze wkoncu sie udalo! Wiec dziewczyny walczycie!!! Nie poddawajcie sie...bo warto walczyć. A to moje największe szczęścia [emoji173] [emoji173] nic więcej teraz mi w życiu nie trzeba, tylko byc zdrowym. Zobacz załącznik 899379Zobacz załącznik 899382

Jeeesus!
Najpiekniejsze cuda swiata!!!!!
Pozazdroscic...[emoji7]
 
Czasem trzeba chwilkę odpocząć wypić butelkę wina i oczyścić głowę. Dobrze jak są przyjaciele z którymi można pogadać. Ja nie mam takich - nikomu nie powiedzieliśmy z emkiem wiemy tylko my niektórzy wiedzą że się leczyliśmy ale nie wiedzą jak... tak było dla mnie lepiej... więc forum było jedynym polem do odreagowania... Dzięki Wam mi zawsze lepiej!

To tak jak ja...
My tez tylko we dwoje...
Tym bardziej czasem trudno, ale tylko siostra i bratowa wiedza o wizytach i lekarza itp., bez szczegolow.
No droga jest dluuga
I nie wiadomo gdzie koniec:(
Dziewczyny na forum sa cudowne[emoji5][emoji847][emoji8]
 
reklama
Do góry