reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Redferrari to normalne:) ja kupilam podsluch i moja Alicje podsluchiwalam:) a jaki to byl uspokajacz hehe dokladnie tak jak Evelevel pisze:))
Zuzik szalejesz ale jeszcze troche i z trojeczka juz bedzie trudniej pewnie tak dogadzac:)
Mnir rozlozyla wiec leze z goraczka. Ale tez mi slinka leci na mysl o fasolce zwlaszcza z dzialki rodzicow.
 
reklama
Ratunku! Najadłam się grzanek z masłem czosnkowym (podobno teraz dzieci gromadzą tłuszczyk więc im dogadzam) i chyba pęknę! A jeszcze zupa kalafiorowa i fasolka szparagowa... [emoji12]

Uściski dla zaglądających na wątek ;)
Ach ładnie ładnie [emoji4] ja wczoraj robiłam samosy takie tureckie jakby pity, tylko w moim wydaniu troszkę zdrowsze bo nie smażone na głębokim tłuszczu a w piekarniku [emoji6] zjadłam dwie i pół paczki paluszków słonych a rano pochlonelam pudełko śledzi z cebulką [emoji23][emoji23] wiem co czujesz [emoji4]

Muszę się Wam wyżalić troszkę. Wczoraj tak strasznie pozarlam się ze swoim M, że do tej pory się nie odzywam do niego. Poszlo o jakąś bzdurę a przerodziło się w tornado że spaniem oddzielnie.
Z jednej strony bym się już z nim pogodziła a z drugiej mam jeszcze do niego żal i wyrzuty. Dobrze, że jest w pracy, bo pewnie dalej bym się złościła, a tak przynajmniej się uspokoje.
 
Nie wariatka, mam to samo. Ja sobie kupiłam detektor tętna i zaczęłam mała słuchać gdzieś od ok 16 tyg. Teraz nawet jak buszuje w brzuchu też jak się stęsknieni za serduszkiem to podsłuchuje [emoji6] czasami nawet słychać jak się porusza [emoji16] rzadziej to robię niż wcześniej, ale też teraz fajna frajda dla mojego M, bo on nie zawsze może poczuć kopniaki więc sobie przy ajmniej posłucha [emoji6]
Oo wlasnie, tez myslimy, mowisz warto? Jaki masz model?
 
Ach ładnie ładnie [emoji4] ja wczoraj robiłam samosy takie tureckie jakby pity, tylko w moim wydaniu troszkę zdrowsze bo nie smażone na głębokim tłuszczu a w piekarniku [emoji6] zjadłam dwie i pół paczki paluszków słonych a rano pochlonelam pudełko śledzi z cebulką [emoji23][emoji23] wiem co czujesz [emoji4]

Muszę się Wam wyżalić troszkę. Wczoraj tak strasznie pozarlam się ze swoim M, że do tej pory się nie odzywam do niego. Poszlo o jakąś bzdurę a przerodziło się w tornado że spaniem oddzielnie.
Z jednej strony bym się już z nim pogodziła a z drugiej mam jeszcze do niego żal i wyrzuty. Dobrze, że jest w pracy, bo pewnie dalej bym się złościła, a tak przynajmniej się uspokoje.
Eh... ja też tak mam. Zaczyna się od bzdury, a kończy "rozwodem".
Ale ktoś kiedyś powiedział, żeby pomimo kłótni nie kłaść się spać w złości, bo jak w nocy jedno umrze, to drugiego będą gryzly wyrzuty sumienia...
Wierzę, że wyjasnicie sobie wszystko dzisiaj. Jasno i czytelnie przedstawicie swoje zdanie a na końcu pogodzicie sie.
:)
 
Eh... ja też tak mam. Zaczyna się od bzdury, a kończy "rozwodem".
Ale ktoś kiedyś powiedział, żeby pomimo kłótni nie kłaść się spać w złości, bo jak w nocy jedno umrze, to drugiego będą gryzly wyrzuty sumienia...
Wierzę, że wyjasnicie sobie wszystko dzisiaj. Jasno i czytelnie przedstawicie swoje zdanie a na końcu pogodzicie sie.
:)
Na pewno tak będzie. Ale dwie dumne osoby w domu i tak się właśnie kończy. Ja spałam w łóżku, mój M uniósł się honorem i spał na kanapie w salonie [emoji16]
Echh tylko dwie osoby potrafię mnie doprowadzić do białej gorączki mój M i mój ojciec [emoji16][emoji16]
 
Na pewno tak będzie. Ale dwie dumne osoby w domu i tak się właśnie kończy. Ja spałam w łóżku, mój M uniósł się honorem i spał na kanapie w salonie [emoji16]
Echh tylko dwie osoby potrafię mnie doprowadzić do białej gorączki mój M i mój ojciec [emoji16][emoji16]
Dwie najważniejsze osoby, tak to jest, że im bardziej kogoś kochamy tym bardziej się denerwujemy w relacjach - ja Ci powiem, że mogę się pogryźć na maksa, ale spać to musi mój Emek ze mną chociażby nie wiem co! Jak on na kanapę to ja do niego i już! W końcu wymięka i przenosi się ze mną na łózko - nie gadam tylko się przytulam i tyle. Jak mówi, żebym odeszła to mu mówię, że ja teraz potrzebuje się przytulić... zawsze zmięka a potem jest już miła rzeczowa rozmowa o problemie :D Ale to jestem ja - człowiek stworzony do przytulania i ja się wogóle ciągle przytulam, więc mój Emek wie, że przytulanie jest dla mnie jak oddychanie i muszę i już... i mi nie odmawia :)
 
reklama
Do góry