reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
wszystko się zgadza, tylko wiesz, jak już idę do lekarza to On mi sporo podpowie i doradzi ;) a mój należy do tych raczej milczących. Dzisiaj zaczynam pierwszy dzień cyklu, za dwa dni pierwsza dawka clo. Zobaczymy. a jest gdzieś tutaj na forum jakieś kompendium wiedzy odnośnie iui? rady porady?
Hej! Czasami tu wpadam, poczytać co u Was i podzielić się wiedzą :)
Jestem mamą 2 latka z IUI a obecnie jestem w ciąży bliźniaczej, również z IUI :)
U nas trochę obniżone parametry nasienia, dodatkowo wrogi śluz i okazało się, że wynik TSH za wysoki jak do starań o dzidziusia. Miałam ponad 3,4. Ogólnie mieściłam się w normach, ale do starań najlepsze maksymalnie do 2.
Już Ci piszę co u mnie pomogło.
1. Od początku cyklu brałam koenzym Q10.
2. W cyklu poprzedzającym IUI zaczęłam brać acard, gdyż leki do stymulacji zagęszczają krew co nie sprzyja zarodkowi.
3. Od 2 do 6 dnia cyklu byłam stymulowana (pomimo tego, że miałam swoją, ładną owulację)
4. Na dwa dni przed inseminacją i dwa dni po plaster świeżego ananasa (bromelina zmiękcza endometrium i ułatwia zagnieżdżenie zarodka). Nie powinno się stosować dłużej, bo wtedy endo jest zbyt miękkie.
5. Ok 36 godzin przed zabiegiem, jak pęcherzyki miały ok 22 mm - zastrzyk ovitrelle na lepsze dojrzewanie i pęknięcie.
6. Od dnia następnego po IUI progesteron w tabletkach 2x1 żeby wspomóc ciałko żółte (też wyniki miałam zawsze dobre, ale mój gin jest zdania, że jak coś nie szkodzi, a może pomóc to warto brać).
7. Orzechy przez cały cykl, lub suplementacja magnezu.
8. Na 2-3 dni przed inseminacją papka z banana, dojrzałego awocado (takiego najbrzydszego w sklepie z czarnymi kropkami bo wtedy ma najwięcej NNKT) i łyżki nasion chia - wspomaga wzrost endometrium.
9. Od początku cyklu do owulacji saszetka Inofemu.
10. Na ok 30 minut przed oddaniem nasienia mąż wypił mocne espresso (może być cola, energetyk, cokolwiek z kofeiną) - troszkę zwiększa się ruchliwość plemników. Te najsilniejsze po obróbce będą mieć powera do działania.

I teraz coś od siebie: przy słabszym nasieniu warto poczekać z zabiegiem "do ostatniej chwili", tzn, gdy pęcherzyki są na granicy pęknięcia ( a dobry lekarz potrafi określić +/- kiedy to nastąpi). Wtedy ma się nieco większe szanse na to, że plemniki nie padną w oczekiwaniu na komórkę jajową. Pęcherzyki pękają różnie, ale zwykle jak mają ok 22 - 25 mm.
 
reklama
Hej! Czasami tu wpadam, poczytać co u Was i podzielić się wiedzą :)
Jestem mamą 2 latka z IUI a obecnie jestem w ciąży bliźniaczej, również z IUI :)
U nas trochę obniżone parametry nasienia, dodatkowo wrogi śluz i okazało się, że wynik TSH za wysoki jak do starań o dzidziusia. Miałam ponad 3,4. Ogólnie mieściłam się w normach, ale do starań najlepsze maksymalnie do 2.
Już Ci piszę co u mnie pomogło.
1. Od początku cyklu brałam koenzym Q10.
2. W cyklu poprzedzającym IUI zaczęłam brać acard, gdyż leki do stymulacji zagęszczają krew co nie sprzyja zarodkowi.
3. Od 2 do 6 dnia cyklu byłam stymulowana (pomimo tego, że miałam swoją, ładną owulację)
4. Na dwa dni przed inseminacją i dwa dni po plaster świeżego ananasa (bromelina zmiękcza endometrium i ułatwia zagnieżdżenie zarodka). Nie powinno się stosować dłużej, bo wtedy endo jest zbyt miękkie.
5. Ok 36 godzin przed zabiegiem, jak pęcherzyki miały ok 22 mm - zastrzyk ovitrelle na lepsze dojrzewanie i pęknięcie.
6. Od dnia następnego po IUI progesteron w tabletkach 2x1 żeby wspomóc ciałko żółte (też wyniki miałam zawsze dobre, ale mój gin jest zdania, że jak coś nie szkodzi, a może pomóc to warto brać).
7. Orzechy przez cały cykl, lub suplementacja magnezu.
8. Na 2-3 dni przed inseminacją papka z banana, dojrzałego awocado (takiego najbrzydszego w sklepie z czarnymi kropkami bo wtedy ma najwięcej NNKT) i łyżki nasion chia - wspomaga wzrost endometrium.
9. Od początku cyklu do owulacji saszetka Inofemu.
10. Na ok 30 minut przed oddaniem nasienia mąż wypił mocne espresso (może być cola, energetyk, cokolwiek z kofeiną) - troszkę zwiększa się ruchliwość plemników. Te najsilniejsze po obróbce będą mieć powera do działania.

I teraz coś od siebie: przy słabszym nasieniu warto poczekać z zabiegiem "do ostatniej chwili", tzn, gdy pęcherzyki są na granicy pęknięcia ( a dobry lekarz potrafi określić +/- kiedy to nastąpi). Wtedy ma się nieco większe szanse na to, że plemniki nie padną w oczekiwaniu na komórkę jajową. Pęcherzyki pękają różnie, ale zwykle jak mają ok 22 - 25 mm.

strasznie Ci dziękuję. Wypytywałam mojego lekarza, czy mam coś wprowadzić do diety itd. kazał mi żyć normalnie, a ja nie miałam przecież na myśli wywracania życia do góry nogami tylko stworzenie optymalnych warunków. Do całej sprawy podeszłam więc z dużym optymizmem, który po pierwszej nieudanej próbie osłabł, a po drugiej to zniknął.

bardzo Ci dziękuję za info co do suplementacji. Dzisiaj po pracy zagłębię się w temat.

ja wprowadziłam do diety poranne owsianki zamiast kanapek :) nie przepadam, ale tłumaczę, że to dla zdrowia. Wrzucam tam garstkę orzechów, więc na plus.


co do pkt 10, to niestety ta rada mi się nie przyda. Dawcę mam z banku spermy.

a powiedz mi jeszcze czy unikałaś jakiś pokarmów/napojów podczas cyklu?
 
strasznie Ci dziękuję. Wypytywałam mojego lekarza, czy mam coś wprowadzić do diety itd. kazał mi żyć normalnie, a ja nie miałam przecież na myśli wywracania życia do góry nogami tylko stworzenie optymalnych warunków. Do całej sprawy podeszłam więc z dużym optymizmem, który po pierwszej nieudanej próbie osłabł, a po drugiej to zniknął.

bardzo Ci dziękuję za info co do suplementacji. Dzisiaj po pracy zagłębię się w temat.

ja wprowadziłam do diety poranne owsianki zamiast kanapek :) nie przepadam, ale tłumaczę, że to dla zdrowia. Wrzucam tam garstkę orzechów, więc na plus.


co do pkt 10, to niestety ta rada mi się nie przyda. Dawcę mam z banku spermy.

a powiedz mi jeszcze czy unikałaś jakiś pokarmów/napojów podczas cyklu?
W cyklu z IUI zero alkoholu. Chyba tylko tyle. Jak miałam smaka na ciacho to zjadłam. Jak mi się zachciało coli, to napiłam się. Oczywiście raz i np. szklankę, a nie butelkę 2 litrową :p
Ja ogólnie do diet się nie nadaję :)

A jak korzystacie z dawcy, to faktycznie kawkę możecie pominąć.
U mnie było jeszcze tak, że kończyłam urlop wychowawczy na pierwsze dziecko, więc po IUI byłam w domu. Nie dźwigałam np.
Oczywiście mój gin zabrania po IUI opalania (solarium także), gorących kąpieli, dużego wysiłku fizycznego (siłownia). Niby normalny tryb życia, ale oszczędny. Mąż to traktował mnie jakbym już od dnia IUI była w ciąży.
O właśnie!!! Przypomniało mi się - w dzień IUI Przytulanki z mężem. O co chodzi? Nie o to, żeby "poprawić", tylko żeby wywołać "te dobre" skurcze macicy (orgazm), które przesuwają komórkę jajową w stronę macicy i czekającego nasienia. Więc nawet jak korzystacie z dawcy, to współżycie jak najbardziej wskazane :)
 
Dziewczyny byłam dziś u rodzinnego po skierowanie na badanie krwi, także dostałam skierowanie na tsh, t4 i t3, jakieś przeciwciała tarczycowe (nie wiem jaki odpowiednik w pl) plus do tego hcg [emoji7]
Minus tego ze tydzień czekania na wyniki .... ale dam radę wystarczy mi przed wizyta [emoji5]

Dodatkowo zwiększył mi dawke eurhyroxu do 62,5 z 50

Mogę się tez już umówić do tutejszego endokrynologa.
 
Dziewczyny byłam dziś u rodzinnego po skierowanie na badanie krwi, także dostałam skierowanie na tsh, t4 i t3, jakieś przeciwciała tarczycowe (nie wiem jaki odpowiednik w pl) plus do tego hcg [emoji7]
Minus tego ze tydzień czekania na wyniki .... ale dam radę wystarczy mi przed wizyta [emoji5]

Dodatkowo zwiększył mi dawke eurhyroxu do 62,5 z 50

Mogę się tez już umówić do tutejszego endokrynologa.
Super że hcg!!! Bety do nieba!!! Tydzień szybko minie :)
 
Hej! Czasami tu wpadam, poczytać co u Was i podzielić się wiedzą :)
Jestem mamą 2 latka z IUI a obecnie jestem w ciąży bliźniaczej, również z IUI :)
U nas trochę obniżone parametry nasienia, dodatkowo wrogi śluz i okazało się, że wynik TSH za wysoki jak do starań o dzidziusia. Miałam ponad 3,4. Ogólnie mieściłam się w normach, ale do starań najlepsze maksymalnie do 2.
Już Ci piszę co u mnie pomogło.
1. Od początku cyklu brałam koenzym Q10.
2. W cyklu poprzedzającym IUI zaczęłam brać acard, gdyż leki do stymulacji zagęszczają krew co nie sprzyja zarodkowi.
3. Od 2 do 6 dnia cyklu byłam stymulowana (pomimo tego, że miałam swoją, ładną owulację)
4. Na dwa dni przed inseminacją i dwa dni po plaster świeżego ananasa (bromelina zmiękcza endometrium i ułatwia zagnieżdżenie zarodka). Nie powinno się stosować dłużej, bo wtedy endo jest zbyt miękkie.
5. Ok 36 godzin przed zabiegiem, jak pęcherzyki miały ok 22 mm - zastrzyk ovitrelle na lepsze dojrzewanie i pęknięcie.
6. Od dnia następnego po IUI progesteron w tabletkach 2x1 żeby wspomóc ciałko żółte (też wyniki miałam zawsze dobre, ale mój gin jest zdania, że jak coś nie szkodzi, a może pomóc to warto brać).
7. Orzechy przez cały cykl, lub suplementacja magnezu.
8. Na 2-3 dni przed inseminacją papka z banana, dojrzałego awocado (takiego najbrzydszego w sklepie z czarnymi kropkami bo wtedy ma najwięcej NNKT) i łyżki nasion chia - wspomaga wzrost endometrium.
9. Od początku cyklu do owulacji saszetka Inofemu.
10. Na ok 30 minut przed oddaniem nasienia mąż wypił mocne espresso (może być cola, energetyk, cokolwiek z kofeiną) - troszkę zwiększa się ruchliwość plemników. Te najsilniejsze po obróbce będą mieć powera do działania.

I teraz coś od siebie: przy słabszym nasieniu warto poczekać z zabiegiem "do ostatniej chwili", tzn, gdy pęcherzyki są na granicy pęknięcia ( a dobry lekarz potrafi określić +/- kiedy to nastąpi). Wtedy ma się nieco większe szanse na to, że plemniki nie padną w oczekiwaniu na komórkę jajową. Pęcherzyki pękają różnie, ale zwykle jak mają ok 22 - 25 mm.
Bardzo przydatne wskazówki :-) ja też jestem wdzięczna. Szykuje się do iui.
Dużo zdrówka dla Was :-)
 
reklama
Do góry