zuzik85
Fanka BB :)
Hej! Czasami tu wpadam, poczytać co u Was i podzielić się wiedząwszystko się zgadza, tylko wiesz, jak już idę do lekarza to On mi sporo podpowie i doradzi a mój należy do tych raczej milczących. Dzisiaj zaczynam pierwszy dzień cyklu, za dwa dni pierwsza dawka clo. Zobaczymy. a jest gdzieś tutaj na forum jakieś kompendium wiedzy odnośnie iui? rady porady?
Jestem mamą 2 latka z IUI a obecnie jestem w ciąży bliźniaczej, również z IUI
U nas trochę obniżone parametry nasienia, dodatkowo wrogi śluz i okazało się, że wynik TSH za wysoki jak do starań o dzidziusia. Miałam ponad 3,4. Ogólnie mieściłam się w normach, ale do starań najlepsze maksymalnie do 2.
Już Ci piszę co u mnie pomogło.
1. Od początku cyklu brałam koenzym Q10.
2. W cyklu poprzedzającym IUI zaczęłam brać acard, gdyż leki do stymulacji zagęszczają krew co nie sprzyja zarodkowi.
3. Od 2 do 6 dnia cyklu byłam stymulowana (pomimo tego, że miałam swoją, ładną owulację)
4. Na dwa dni przed inseminacją i dwa dni po plaster świeżego ananasa (bromelina zmiękcza endometrium i ułatwia zagnieżdżenie zarodka). Nie powinno się stosować dłużej, bo wtedy endo jest zbyt miękkie.
5. Ok 36 godzin przed zabiegiem, jak pęcherzyki miały ok 22 mm - zastrzyk ovitrelle na lepsze dojrzewanie i pęknięcie.
6. Od dnia następnego po IUI progesteron w tabletkach 2x1 żeby wspomóc ciałko żółte (też wyniki miałam zawsze dobre, ale mój gin jest zdania, że jak coś nie szkodzi, a może pomóc to warto brać).
7. Orzechy przez cały cykl, lub suplementacja magnezu.
8. Na 2-3 dni przed inseminacją papka z banana, dojrzałego awocado (takiego najbrzydszego w sklepie z czarnymi kropkami bo wtedy ma najwięcej NNKT) i łyżki nasion chia - wspomaga wzrost endometrium.
9. Od początku cyklu do owulacji saszetka Inofemu.
10. Na ok 30 minut przed oddaniem nasienia mąż wypił mocne espresso (może być cola, energetyk, cokolwiek z kofeiną) - troszkę zwiększa się ruchliwość plemników. Te najsilniejsze po obróbce będą mieć powera do działania.
I teraz coś od siebie: przy słabszym nasieniu warto poczekać z zabiegiem "do ostatniej chwili", tzn, gdy pęcherzyki są na granicy pęknięcia ( a dobry lekarz potrafi określić +/- kiedy to nastąpi). Wtedy ma się nieco większe szanse na to, że plemniki nie padną w oczekiwaniu na komórkę jajową. Pęcherzyki pękają różnie, ale zwykle jak mają ok 22 - 25 mm.