reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
6500:szok::szok::szok::szok::szok: to taniocha hmmm nam mówił o 10 000 i dziewuszki z mojej kliniki tak płaciły
Bo samo inv+icisi to 6700 + koszt leków do stymulacji ok 2000+znieczulenie (370)+mrożenie (600)
a u Ciebie w klinice widzę 4200 (nie wiem czy icisi jest ekstra płatne czy w cenie). Może warto by się zastanowić nad zmianą:hmm:
Niby mapa pokazuje 63 km i 1 godzinę na dojazd. Powidz mi jak to jeszcze jest z terminami? Długo trzeba czekać na wizytę?
 
reklama
Lilonka- ja jeszcze nie skończyłam, ale faktycznie taniej, wiesz stymulacja (miałam krótki protokół) też wyszła taniej i się odbrze stymulawałam. 4200- koszt punkcji, ICSI, hodowli maluchów i anestezjologa. 50zł 1 USG kontrolne, ja miałam 3 w 21dc sprawdzić czy wszystko OK, potem kontrolne jak się pęchole mają (na jedno USG przymknął oko i nie płaciłam nic) teraz jedynie zostały mi te 2 koszta. Leki kupowałam u nich i były tańsze aniżeli w aptekach- oni je z Czech ściągają, wiem, że też współpracują z jakąś czeską kliniką i mi samej nie opłacało się po nie jechać. Jeżeli wyjdzie i mrożenie i hatching to myślę że wyjdzie koło 8000zł. Jak podejmowaliśmy decyzje o invitro to uprzedzał nas o koszcie 8-10tys- jeżeli byłby długi protokół to pewnie by wyszło 10...
 
Lilonka- ja na 1 wizytę czekałam 2,5 tygodnia, a potem to już z górki- wizyty uzależnione od moich cykli i nie było czekania, zwlekani a może spróbujemy szmańskich leków.....ja chodzę do Tomali- i w rzeczywistości o wiele przystojniejszy aniżeli na foto;-) plusem jest też to, że główne laboratorium opolszczyzny jest w tym samym budynki i badania podrzucają sami do kliniki- nie musisz latać po mieście, co zaoszczędza na czasie
Lilonka- a ile masz do kliniki we Wrocku?!?!?Bo wiesz przy tych cenach paliwa to wydaje mi się również ważne?!??
 
Ostatnia edycja:
Właśnie gadałam z mamą - ona strasznie się tym przejmuje i wspiera mnie jak tylko się da. Bo mój Emek to z tych twardoskórych, nie lubi rozkminiać wszystkiego jak ja. Pisałam kiedyś z Bety72, która jak ja leczyła się we Wro i do niej np nikt nie dzwonił, żeby powiedzieć jak się sprawy mają z pęcholami - jak się dzielą i w ogóle. Od razu po punkcji umówili ją na transfer i koniec. Invimed się nie cacka z pacjentkami. A ja bym chciała wszystko wiedzieć, bo inaczej zejdę na zawał:-) Ja część badań robię sobie na prywatne ubezpieczenie medyczne, a kariotyp chyba uda mi się na NFZ (jeszcze muszę pójść do lekarza po skierowanie)
 
:szok::szok::szok::szok::szok::szok:- dziwię się, że nie dzwonili i od razu ją umawiali, mi gin w sobotę gadał jak się sprawy mają i nawet w sobotę nie był w stanie mi na 100% potwierdzić datę transferu.....dzisiaj Pani embriolog z kolei wzięła dla mnie tyle czasu ile było to konieczne i nie marudziła, że musi iść, że nie ma czasu- na wszystkie pytania odpowiedziała wyczerpująco, pytała o mój stan zdrowia- w ogóle mi się z nią gadało jakbym ją znała Bóg wie jak długo, a gadałam z nią pierwszy raz....
Poza tym moje zdanie, że skoro już płacę to chyba mogę też wymagać- choć w mojej klinice nie muszę:-D:-D:-D:-D, sami o to dbają. Zawsze mogłam liczyć na rozmowę i wsparcie jak tego potrzebowałam, jak go pytałam o ICSI to powiedział, że unich to już standard, bo chcą dołożyć wszellkich starań by się udało- choć wiadomo nie wszystko od nich zależy
Jeżeli masz możliwość wykonania badań na NFZ nie ma sprawy- ja nie miałam tej możliwości, ale badania do invitro nas wyniosły ok. 500zł
 
Sylha - nie tyle na NFZ co mamy z Emkiem prywatne ubezpieczenie - jego firma za to płaci a jemu potrącają tylko podatek - co nam miesięcznie wychodzi około 50 zł za 2 osoby. Ale nie musisz czekać z gigantycznych kolejkach. I idę do lekarza i mówię, że chcę zrobić takie badania - i raczej bez gadania dostaje skierowanie. Nie wiem tylko jak z bakteriologią pochwy. Hiv musimy powtórzyć, bo niby jest ważny tylko 9 miesięcy (czyli mija nam w maju), ale robimy to w bezpłatnym punkcie. Chociaż nie było to najmilsze wrażenie w życiu i strasznego miałam stresora jak odbierałam wyniki. No i chlamydie muszę zrobić prywatnie. Bo ją mieliśmy rok temu, więc trzeba powtórzyć czy się nie przypałętała znów.
 
Wiesz - tak mi się marzy po cichutku. Że jeden szaleniec się znajdzie i w tak zwanym międzyczasie uda nam się bez tego wszytkiego:-) a na razie wypatruje @, bo brzuchol mnie narywa od rana
 
Lilonka- ja Ci również życzę, żeby udało Wam się naturals!!!!!!!A gdybyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz, ja z mojej strony mogę tylko tyle powiedzieć, że do tej pory jestem zadowolona z kliniki,mam koleżnkę, która też dzięki nim ma córkę również jest zadowolona.
Wrocław to duże miasta- tam raczej idą na ilość, Opole jest mniejsze a co za tym idzie mniej pacjentów z naszymi problemami i lepiej umieją otoczyć Cię opieką
 
Dzięki kochana:-) zdaje sobie sprawę, że we Wro bardziej idą na ilość - ale z drugiej strony to tylko pieniądze. raz są, raz ich nie ma. Kurczę aż mi się nie chce iść do łóżka, jak nie ma w nim chrapiącego Emka;-)
Sylha - &&&&&& żeby komóreczki dalej się tak ładnie spisywały. I pamiętaj w środę o plasterku:-)
 
reklama
Właśnie o co chodzi z tym plastrem?!?!?!?To jakieś zwykłe zabobony....to co mam go sobie przykleić i co, nie kąpać się, żeby mi czasem pod prysznicem nie odpadł?!?!?!?
 
Do góry