reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Dziwne ze nie miałaś amh robione jak 3 lata temu przed pierwszą stymulacja musiałam zrobić to podstawowe badanie żeby cokolwiek zacząć działać ze stymulacja

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
Rezerwę można też ocenić na podstawie fsh i liczby pęcherzyków antralnych. Mi też nie kazano robić. A pytałam 3 lekarzy...
Oczywiste jest że u mnie w wieku 37 lat że rezerwa będzie obniżona.
Lekarz zobaczył moje wyniki fsh,zrobił usg z oceną liczby pęcherzyków antralnych i ocenił że jest dobrze. Dopytywałam go i mówi że w moim wypadku na razie nie ma potrzeby. Drugi to samo. A ostatnio i trzeci. Bo ciągle ich dopytuje skoro wszędzie o tym amh
Ogólnie myślę że jeśli kobieta ma normalnie owulacje albo ładnie reaguje na leki to to badanie wprowadzi dodatkowy stres bo wyniki wyjdzie niski a
Co wcale nie oznacza że to koniec i dzieci nie będzie.
Fsh też pozwala ocenić odpowiedź na stymulacje

A wysokie amh wcale nie jest tak super bo często przy pcos wychodzi podwiększone...

Przed ivf to myślę że ma sens ale tak to niekoniecznie.
Oczywiście warto w tej kwestii dopytać lekarza.

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
78th
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rezerwę można też ocenić na podstawie fsh i liczby pęcherzyków antralnych. Mi też nie kazano robić. A pytałam 3 lekarzy...
Oczywiste jest że u mnie w wieku 37 lat że rezerwa będzie obniżona.
Lekarz zobaczył moje wyniki fsh,zrobił usg z oceną liczby pęcherzyków antralnych i ocenił że jest dobrze. Dopytywałam go i mówi że w moim wypadku na razie nie ma potrzeby. Drugi to samo. A ostatnio i trzeci. Bo ciągle ich dopytuje skoro wszędzie o tym amh
Ogólnie myślę że jeśli kobieta ma normalnie owulacje albo ładnie reaguje na leki to to badanie wprowadzi dodatkowy stres bo wyniki wyjdzie niski a
Co wcale nie oznacza że to koniec i dzieci nie będzie.
Fsh też pozwala ocenić odpowiedź na stymulacje

A wysokie amh wcale nie jest tak super bo często przy pcos wychodzi podwiększone...

Przed ivf to myślę że ma sens ale tak to niekoniecznie.
Oczywiście warto w tej kwestii dopytać lekarza.

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
78th
Ja przed iui musialam...i wyszlo mi 22.5 :) masakra
 
Rezerwę można też ocenić na podstawie fsh i liczby pęcherzyków antralnych. Mi też nie kazano robić. A pytałam 3 lekarzy...
Oczywiste jest że u mnie w wieku 37 lat że rezerwa będzie obniżona.
Lekarz zobaczył moje wyniki fsh,zrobił usg z oceną liczby pęcherzyków antralnych i ocenił że jest dobrze. Dopytywałam go i mówi że w moim wypadku na razie nie ma potrzeby. Drugi to samo. A ostatnio i trzeci. Bo ciągle ich dopytuje skoro wszędzie o tym amh
Ogólnie myślę że jeśli kobieta ma normalnie owulacje albo ładnie reaguje na leki to to badanie wprowadzi dodatkowy stres bo wyniki wyjdzie niski a
Co wcale nie oznacza że to koniec i dzieci nie będzie.
Fsh też pozwala ocenić odpowiedź na stymulacje

A wysokie amh wcale nie jest tak super bo często przy pcos wychodzi podwiększone...

Przed ivf to myślę że ma sens ale tak to niekoniecznie.
Oczywiście warto w tej kwestii dopytać lekarza.

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
78th

To prawda, gdy ktoś o tym badaniu przebąkiwał to się stresowałam. A co jak wyjdzie do bani. I na razie cieszę się , że nie wiem. Jak każą to zrobię.
A pęcherzyki rosły mi jak głupie, po 3, 4, 5 sztuk więc może lekarz uznał, że nie trzeba robić.
 
To prawda, gdy ktoś o tym badaniu przebąkiwał to się stresowałam. A co jak wyjdzie do bani. I na razie cieszę się , że nie wiem. Jak każą to zrobię.
A pęcherzyki rosły mi jak głupie, po 3, 4, 5 sztuk więc może lekarz uznał, że nie trzeba robić.
Co jak wyjdzie do bani?
Wtedy dopasowuje się leki i odpowiednie dawki. Przy niskim, zwykłe clo może sobie nie dać rady. Zaś przy wysokim tak się modyfikuje dawkę, żeby nie doprowadzić do hiperstymulacji.
Zwykłym klomifenem nie poszalejesz z modyfikacją dawki.

Dziewczyny, diagnostyka jest bardzo ważna. Jak czegoś nie wiesz to walczysz z niewiadomym przeciwnikiem.
Ja starałam się o pierwsze dziecko naturalnie przez 2,5 roku. Monitoringi, pęcherzyki rosły, własna owulacja, pęcherzyki pękały, nasienie dobre, a ciąży brak. W klinice zaproponowali najpierw badanie na wrogość śluzu. Test wyszedł dodatni. Więc mogłam tak się starać jeszcze 10 lat i tak by nic z tego nie wyszło.
Dopiero IUI ominęła śluz i pozwoliła plemnikom dotrzeć do komórki.

Dlatego każde badanie jest ważne, nawet jak wynik wyjdzie bardzo dobry. Bo to otwiera nową, albo inną drogę leczenia.

Przy in vitro tyle jest lepiej, że mogą zbadać nasze komórki, czy są dojrzałe. Bo przy IUI na usg lekarz widzi pęcherzyk - jeden, dwa... ale nie widzi czy w pęcherzyku jest komórka, bo to ona wydostaje się z pęcherzyka...
 
Co jak wyjdzie do bani?
Wtedy dopasowuje się leki i odpowiednie dawki. Przy niskim, zwykłe clo może sobie nie dać rady. Zaś przy wysokim tak się modyfikuje dawkę, żeby nie doprowadzić do hiperstymulacji.
Zwykłym klomifenem nie poszalejesz z modyfikacją dawki.

Dziewczyny, diagnostyka jest bardzo ważna. Jak czegoś nie wiesz to walczysz z niewiadomym przeciwnikiem.
Ja starałam się o pierwsze dziecko naturalnie przez 2,5 roku. Monitoringi, pęcherzyki rosły, własna owulacja, pęcherzyki pękały, nasienie dobre, a ciąży brak. W klinice zaproponowali najpierw badanie na wrogość śluzu. Test wyszedł dodatni. Więc mogłam tak się starać jeszcze 10 lat i tak by nic z tego nie wyszło.
Dopiero IUI ominęła śluz i pozwoliła plemnikom dotrzeć do komórki.

Dlatego każde badanie jest ważne, nawet jak wynik wyjdzie bardzo dobry. Bo to otwiera nową, albo inną drogę leczenia.

Przy in vitro tyle jest lepiej, że mogą zbadać nasze komórki, czy są dojrzałe. Bo przy IUI na usg lekarz widzi pęcherzyk - jeden, dwa... ale nie widzi czy w pęcherzyku jest komórka, bo to ona wydostaje się z pęcherzyka...
Właśnie ja też uważam ze warto wiedzie c ja się starałam 2.5 roku o córkę dzięki inseminacji mamy u mnie brak naturalnej owulacji miałam amh 10 po clo była ale ciazy brak dopiero po gonatropinach zaskoczyło teraz po porodzie zbadalam i spadlo do 5.8 moja lekarz mówi ze dobre do stymulacji lepiej wyżej niż poniżej 1

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry