Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[adunnnia90]

Dziewczyny podczytuje Was bo sama zaczynalam od IUI. U nas problem z nasieniem ze mna wszystko bylo wporzadku. Wszystkie wyniki ksiazkowe. Wiec podeszlismy do 4 IUI żadna sie nieudala.
Kolejnym krokiem bylo in vitro. I tak jak dziewczyny piszecie nigdy nie myślałam ze bedzie to nas dotyczyc. Z tymi zarodkami to tak nie jest. Max moga zaplodnic 6 komorek i naprawde rzadko sie zdarza ze z 6 zaplodnionych komorek powstaje 6 pieknych zarodkow. Jesli chodzi o próby to tez tak nie jest ze kazdy pierwszy transfer sie udaje. U nas powstaly 3 zarodki, dwa lepszej klasy, jeden troche gorszy. Przy pierwszym transferze zdecydowalismy sie na jeden piekny zarodek. I co zarodek piekny, moje wyniki idealne a beta nawet nie drgnela... Przy drugim transferze zdecydowalismy sie na dwa zarodki. I do dnia bety po glowie mi chodzila jedna mysl co bedzie jesli sie nie uda...wszystko trzeba bedzie zaczynac od poczatku bo juz nie mielismy mrozakow. Drugi transfer sie udal w 9 dniu po transferze beta wyniosla 286. A dzis zaczynam 23 tydzien ciazy i pod sercem nosze parke. [emoji7] wiem ze niektore decyzje sa ciezkie ale dziewczyny warto dla tych chwil ktore wlasnie przezywam [emoji173]


Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[zuzik85]

Dziewczyny podczytuje Was bo sama zaczynalam od IUI. U nas problem z nasieniem ze mna wszystko bylo wporzadku. Wszystkie wyniki ksiazkowe. Wiec podeszlismy do 4 IUI żadna sie nieudala.
Kolejnym krokiem bylo in vitro. I tak jak dziewczyny piszecie nigdy nie myślałam ze bedzie to nas dotyczyc. Z tymi zarodkami to tak nie jest. Max moga zaplodnic 6 komorek i naprawde rzadko sie zdarza ze z 6 zaplodnionych komorek powstaje 6 pieknych zarodkow. Jesli chodzi o próby to tez tak nie jest ze kazdy pierwszy transfer sie udaje. U nas powstaly 3 zarodki, dwa lepszej klasy, jeden troche gorszy. Przy pierwszym transferze zdecydowalismy sie na jeden piekny zarodek. I co zarodek piekny, moje wyniki idealne a beta nawet nie drgnela... Przy drugim transferze zdecydowalismy sie na dwa zarodki. I do dnia bety po glowie mi chodzila jedna mysl co bedzie jesli sie nie uda...wszystko trzeba bedzie zaczynac od poczatku bo juz nie mielismy mrozakow. Drugi transfer sie udal w 9 dniu po transferze beta wyniosla 286. A dzis zaczynam 23 tydzien ciazy i pod sercem nosze parke. [emoji7] wiem ze niektore decyzje sa ciezkie ale dziewczyny warto dla tych chwil ktore wlasnie przezywam [emoji173]


Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

Addunia, cieszę się, że to napisałaś.
Ale jedno jest pewne, do takiej decyzji trzeba dojrzeć. I do takiej decyzji trzeba dwojga. Mój emek poszedłby za mną w ogień jeśli chodzi o starania o dziecko. I choć jestesmy wierzący to dla nas ivf to nie zło. To nadzieja, to szansa, to szczęście. I moim zdaniem, gdyby Bóg nie chciał, żeby człowiek z tego korzystał, to nie dałby "talentu" naukowcom, którzy to wymyślili.
Dla mnie nie jest ważne jak doszło do zapłodnienia. Na szkiełku, czy na łóżku przy blasku świec. Ja wiem, że bez względu na to, moje dziecko bedzie mieć najwspanialszych rodziców na świecie. I będzie kochane miłością bezwarunkową. I liczy się to kto bedzie dla niego ojcem i matką.

Tak jak napisałam, do tego trzeba dojrzeć.

 

[Joko86]

Dziewczyny podczytuje Was bo sama zaczynalam od IUI. U nas problem z nasieniem ze mna wszystko bylo wporzadku. Wszystkie wyniki ksiazkowe. Wiec podeszlismy do 4 IUI żadna sie nieudala.
Kolejnym krokiem bylo in vitro. I tak jak dziewczyny piszecie nigdy nie myślałam ze bedzie to nas dotyczyc. Z tymi zarodkami to tak nie jest. Max moga zaplodnic 6 komorek i naprawde rzadko sie zdarza ze z 6 zaplodnionych komorek powstaje 6 pieknych zarodkow. Jesli chodzi o próby to tez tak nie jest ze kazdy pierwszy transfer sie udaje. U nas powstaly 3 zarodki, dwa lepszej klasy, jeden troche gorszy. Przy pierwszym transferze zdecydowalismy sie na jeden piekny zarodek. I co zarodek piekny, moje wyniki idealne a beta nawet nie drgnela... Przy drugim transferze zdecydowalismy sie na dwa zarodki. I do dnia bety po glowie mi chodzila jedna mysl co bedzie jesli sie nie uda...wszystko trzeba bedzie zaczynac od poczatku bo juz nie mielismy mrozakow. Drugi transfer sie udal w 9 dniu po transferze beta wyniosla 286. A dzis zaczynam 23 tydzien ciazy i pod sercem nosze parke. [emoji7] wiem ze niektore decyzje sa ciezkie ale dziewczyny warto dla tych chwil ktore wlasnie przezywam [emoji173]


Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

Dokładnie Adunia!!!!
Obydwie zaczynaliśmy na tym forum z Adą... Ja miałam dwie IUI.
I obydwie dzieki ivf nosimy pod sercem dzieciaczki (Ada parkę a ja synka)... I ja też myślałam że skoro naprodukowalam 13 pięknych komórek to zaplodnienie to tylko formalność przy ivf... Zaplodnili 6 komórek z których trzy odpadły na starcie bo źle się zaplodnily... W trzeciej dobie podano mi najlepszy zarodek (synka mojego) a dwa zostawili do obserwacji... I one przestały się rozwijać... Ale dziś dzięki jednemu zarodków jestem w 22 +5 tc. Także rzadko jest tak że powstaje dużo zarodków...

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]

 

[adunnnia90]

Dokładnie Adunia!!!!
Obydwie zaczynaliśmy na tym forum z Adą... Ja miałam dwie IUI.
I obydwie dzieki ivf nosimy pod sercem dzieciaczki (Ada parkę a ja synka)... I ja też myślałam że skoro naprodukowalam 13 pięknych komórek to zaplodnienie to tylko formalność przy ivf... Zaplodnili 6 komórek z których trzy odpadły na starcie bo źle się zaplodnily... W trzeciej dobie podano mi najlepszy zarodek (synka mojego) a dwa zostawili do obserwacji... I one przestały się rozwijać... Ale dziś dzięki jednemu zarodków jestem w 22 +5 tc. Także rzadko jest tak że powstaje dużo zarodków...

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]

[emoji173]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Suzi30]

A przypomnij co bierzesz na stymulację? Bo jak clo to ono zmniejsza endo, choć u mnie odpukać nie było problemu póki co. No ale ja swoje na cyklu naturalnym mam w 2 fazie 15 mm i z tego też powodu obfite @..

jak nie uda się orzechami i winem, to są leki na endo. Estrofem bodajże...albo inne leki do stymulacji

Ja nie mialam zadnej stymulacji bo ten cykl mialam tylko monitorowany zevy lekarz wiedzial jak to u mnie wyglada. Wspomnial cos ze przy nastepnym cyklu jak bedzie inseminacja mozliwe ze da cos wspomagajacego.

 

[katharina203]

Ja tez mam coreczke z in vitro i dziekuje nauce ze takie cos wymyslila...odnosnie tego ze dziecko powstalo na szkielku to zaloze sie ze juz u wielu z was seks nie jest z pragnienia czy zadzy siebie ale z musu bo strata dni plodnych i jest mechaniczny. Przynajmniej tak bylo u mnie...czasami nie mielismy ochoty no ale trzeba bylo...bo dni plodne bo pecherzyk zaraz peknie bo szkoda kasy na leki...moj m zostawil nasienie i pojechal na misje a ja stwierdzilam ze zrobie in vitro. Oczywiscoe on sie zgodzil. To byla najlepsza decyzja w moim zyciu. Moj skarb jest cudowny. Codziennie caluje ja tyle ze ma juz dosc. Odnosnie zarodkow to mam ich jeszcze 5. Nie martwie sie tym teraz bo gdybym sie tym martwila nie bylabym w tym miejscu co jestem...nie bylabym najszczesliwsza osoba...matka na ziemi...

 

[Evelevel]

Hejka Kochane. Ale piękne słowa czytam od Was dziewczyny!! Joko, Adunia, Katharina dołączam do Was i ja [emoji6]zaczynamy listopad-grudzień. Na pewno jak wszystko będzie dobrze transfer chce mieć w styczniu już [emoji6]byłam dzisiaj u gina. Wszystko dokładnie nam objaśnił, odpowiedział na wszystkie pytania a miałam ich aż 20 na kartce spisane. Nawet zaproponował darmowe wizyty w ramach pakietów z pracy plus badania jeśli będą w pakiecie [emoji6] jestem mega zadowolona i pełna energii. Małż tez bardzo ucieszony i zadowolony z nowego lekarza. Jak nigdy sam zadawał pytania, poprosił o pełne rozpisanie procedury na kartce papieru, bo troszkę mu się terminy pomyliły ale doktor zrobił mu tak przejrzysty wykres ze aż sobie go zachował i powiedział ze teraz tak będzie tłumaczył procedurę mężom w klinice [emoji23][emoji23] Popieram Zuzik, decyzja o ivf musi być przemyślana decyzja i na prawdę trzeba sobie zadać pytanie czy jesteśmy na tyle silni by to przetrwać. Dla mnie poczęcie dziecka jakakolwiek metoda to cud, cud który będzie rósł we mnie, i który zostanie ze mną już do końca moich dni na tym padole. Nuna staraj się rozmawiać z mężem na ten temat.
Całuje was wszystkie bardzo mocno zaglądam tu do Was ale na razie mało się u nas dzieje nie mam wyznaczonych wizyt. Ale będę Was wspierać i trzymać bardzo mocno kciuki [emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[Joko86]

Hejka Kochane. Ale piękne słowa czytam od Was dziewczyny!! Joko, Adunia, Katharina dołączam do Was i ja [emoji6]zaczynamy listopad-grudzień. Na pewno jak wszystko będzie dobrze transfer chce mieć w styczniu już [emoji6]byłam dzisiaj u gina. Wszystko dokładnie nam objaśnił, odpowiedział na wszystkie pytania a miałam ich aż 20 na kartce spisane. Nawet zaproponował darmowe wizyty w ramach pakietów z pracy plus badania jeśli będą w pakiecie [emoji6] jestem mega zadowolona i pełna energii. Małż tez bardzo ucieszony i zadowolony z nowego lekarza. Jak nigdy sam zadawał pytania, poprosił o pełne rozpisanie procedury na kartce papieru, bo troszkę mu się terminy pomyliły ale doktor zrobił mu tak przejrzysty wykres ze aż sobie go zachował i powiedział ze teraz tak będzie tłumaczył procedurę mężom w klinice [emoji23][emoji23] Popieram Zuzik, decyzja o ivf musi być przemyślana decyzja i na prawdę trzeba sobie zadać pytanie czy jesteśmy na tyle silni by to przetrwać. Dla mnie poczęcie dziecka jakakolwiek metoda to cud, cud który będzie rósł we mnie, i który zostanie ze mną już do końca moich dni na tym padole. Nuna staraj się rozmawiać z mężem na ten temat.
Całuje was wszystkie bardzo mocno zaglądam tu do Was ale na razie mało się u nas dzieje nie mam wyznaczonych wizyt. Ale będę Was wspierać i trzymać bardzo mocno kciuki [emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

No to kochana trzymam kciuki mocno

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]

 

[adunnnia90]

Hejka Kochane. Ale piękne słowa czytam od Was dziewczyny!! Joko, Adunia, Katharina dołączam do Was i ja [emoji6]zaczynamy listopad-grudzień. Na pewno jak wszystko będzie dobrze transfer chce mieć w styczniu już [emoji6]byłam dzisiaj u gina. Wszystko dokładnie nam objaśnił, odpowiedział na wszystkie pytania a miałam ich aż 20 na kartce spisane. Nawet zaproponował darmowe wizyty w ramach pakietów z pracy plus badania jeśli będą w pakiecie [emoji6] jestem mega zadowolona i pełna energii. Małż tez bardzo ucieszony i zadowolony z nowego lekarza. Jak nigdy sam zadawał pytania, poprosił o pełne rozpisanie procedury na kartce papieru, bo troszkę mu się terminy pomyliły ale doktor zrobił mu tak przejrzysty wykres ze aż sobie go zachował i powiedział ze teraz tak będzie tłumaczył procedurę mężom w klinice [emoji23][emoji23] Popieram Zuzik, decyzja o ivf musi być przemyślana decyzja i na prawdę trzeba sobie zadać pytanie czy jesteśmy na tyle silni by to przetrwać. Dla mnie poczęcie dziecka jakakolwiek metoda to cud, cud który będzie rósł we mnie, i który zostanie ze mną już do końca moich dni na tym padole. Nuna staraj się rozmawiać z mężem na ten temat.
Całuje was wszystkie bardzo mocno zaglądam tu do Was ale na razie mało się u nas dzieje nie mam wyznaczonych wizyt. Ale będę Was wspierać i trzymać bardzo mocno kciuki [emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji110]️[emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

To trzymam mocno kciuki i kibicuje [emoji4] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[zuzik85]

Evelevel, masz we mnie wsparcie. Wierzę mocno, że wszystko pójdzie jak należy. Kciuki zaciskam!