reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Normalnie po owu najpierw miałam taki kremowy a później sluz przed @ w ogóle znikał. W cyklu którym się udało sluz był ciągle, nie tak przejrzysty jak plodny, był bardziej biały ale też rozciagliwy
To mi niestety w diagnozie nie pomoże bo ja zawsze śluz mam do samej miesiączki...
 
dziewczynny które brały lamette pytanie do was czy wy czułyscie ze w jajnikach przy przyjmowaniu leku coś? bo ja już drugi dzień na lamettcie i jakoś tak czuje ze się tam coś dzieje szczególnie po lewej stronie
 
Tak na Polnej u doktor Mitkowskiej ale prowadzi mnie też lekarz ze Świebodzina bo tu mieszkam a do Poznania jeździmy od stycznia dopiero no i w marcu podjęła decyzję o iui i teraz czekam na efekt iui
Cześć ja jestem po IV iui w tym na Polnej miałam II, III i IV - niestety ostatnia też nieudana. Słyszałam, że jak kiedyś iui były w szpitalu na oddziale leżało się 3 dni było lepiej i więcej się udawało niż jest to teraz w poradni. No ale mam nadzieję, że może Tobie uda się podnieść te statystyki ;)
 
Hey i jak tam samopoczucie? Mi w końcu gorączka ustąpiła teraz mam prawie jak po owu zawsze czyli 37,2 a standardowo mam 37. Jeszcze dziś dla spokoju zostałam w łóżku ale od jutra zamierzam się ruszyć. Jakoś tak przestałam wierzyć w cud czyli że się uda przy pierwszym podejściu. Tylko męczy mnie że tyle do kolejnej trzeba znowu czekać...


Cześć.. . U mnie zero objawów..... bardzo bym chciała żeby się udało.. żeby to już się skończyło no nic zobaczymy.. Ale też mam myśli że może się ni udać.. . Tak ten czas i czekanie jest najgorsze..... ja miałam urlop jeszcze w pon idę do pracy... witam Was Nowe DziewcZyny i trzymam kciuki....
Ja tez mam wysoką prolaktyne i teraz biorę norprolac raz na noc.... też jest drogi Ale czego się nie zrobi żeby zostać Mamusia.....
 
Cześć.. . U mnie zero objawów..... bardzo bym chciała żeby się udało.. żeby to już się skończyło no nic zobaczymy.. Ale też mam myśli że może się ni udać.. . Tak ten czas i czekanie jest najgorsze..... ja miałam urlop jeszcze w pon idę do pracy... witam Was Nowe DziewcZyny i trzymam kciuki....
Ja tez mam wysoką prolaktyne i teraz biorę norprolac raz na noc.... też jest drogi Ale czego się nie zrobi żeby zostać Mamusia.....


Ja na moją kosmiczną prolaktynę brałam dostinex. Działał nawet lepiej niż dobrze.

Co do lepszych wyników IUI w przypadku leżenia w szpitalu: na chłopski rozum wydaje mi się to bez zaznaczenia. Jeśli nawet kiedyś tak było to leki dostaje się te same. Leżeć można w domu też. Rola pomocy lekarskiej kończy się na poprzchnieciu nasienia dalej i wspomagania lekami. Nic więcej raczej szpital nie jest w stanie pomóc.
 
Pyreczka czy Tobie się udało jak jeszcze iui były w szpitalu na oddziale?

Jolancik tak, ale przyjmowana na oddział byłam tylko na czas IUI. Na zabieg czekałam w sali pobytu dziennego (nie dostawałam pokoju) i po zabiegu zaraz wypis i do domu. IUI miałam we wrześniu a polityka szpitala w zakresie IUI zmieniła się bodajże w listopadzie.
 
reklama
Cześć.. . U mnie zero objawów..... bardzo bym chciała żeby się udało.. żeby to już się skończyło no nic zobaczymy.. Ale też mam myśli że może się ni udać.. . Tak ten czas i czekanie jest najgorsze..... ja miałam urlop jeszcze w pon idę do pracy... witam Was Nowe DziewcZyny i trzymam kciuki....
Ja tez mam wysoką prolaktyne i teraz biorę norprolac raz na noc.... też jest drogi Ale czego się nie zrobi żeby zostać Mamusia.....

No ja też raczej nie czuję żeby coś się tam teraz działo. Poza mega gorączka i bólem dzień i dwa dni po iui (co jednak nie jest oznaką zapłodnienia) to teraz nic. Czasami czuję jakieś ciągnięcie czy kłucie ale tego bym za oznaki nie uważała. Ehhhh... Jak ten czas się dłuży. Też miałam wolne i w poniedziałek wracam do pracy. Może tam szybciej będzie czas leciał. Ja już jestem tak bardzo zmęczona tym staraniem... Tak bym chciała ale wiem procentowo jakie są szanse... :(
 
Do góry