reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Cześć dziewczyny :) mogę dołączyć? Niedawno mineło 1,5 roku odkąd staramy się z mężem o dzidzie. w listopadzie okazało się, że mąż ma problemy z nasieniem. Jesteśmy przed pierwszą inseminacją. Dzisiaj jestem czwarty dzień na clo, który mam brać od 3 do 5 dnia cyklu.
 
reklama
witamy gooossia17 :) nawet nie masz się co pytać w kupie zawsze raźniej....;)
jak chceesz to możemy cie dopisać do listy to taki nasz dziennik przypominajka kiedy co która ma aby wszyscy byli zorientowani
jolancik cie wpisze na liste:) a jak ie problemy z nasieniem? u nas też słabe jest
 
Cześć dziewczyny :) mogę dołączyć? Niedawno mineło 1,5 roku odkąd staramy się z mężem o dzidzie. w listopadzie okazało się, że mąż ma problemy z nasieniem. Jesteśmy przed pierwszą inseminacją. Dzisiaj jestem czwarty dzień na clo, który mam brać od 3 do 5 dnia cyklu.
Witamy:)a gdzie się leczysz?
 
kurcze zylwia jestem z tobą wiem doskonale co przezywasz i co czujesz ale jeszcze nic straconego okresu nie masz....więc jeszcze iskierka nadziei jest.....
no a jeśli chodz o to ze by w świeta wypadła to się nie przejmuj bo doktor spedza je w radomiu bo mnie mówiła ze jak wypadnie w swięta to nie mam się czego bać bo ona jest na miejscu i znajdzie chwile.....
no cóż ja dziś ciężki dzień miałam jak wiecie byłam na chrzecie no i była cała gromada dzieci
włacznie z 2 tygodniowym noworodkiem
powiem wam ze serce mi się krajało a mojemu m to strasznie chociaż miał nie iść to w końcu poszedł ale go nie zmuszałam nic nie mówiłam
nanosiłam się dzieciaków na całowałam no szczególnie tych najmniejszych
chrzesnic była jak aniołek(w sukience uszytej przez ciotke klotke) nic nie płakała i tylko się patzryła wielgasnymi oczyskami czym zauroczyła księdza:)......no i jak zawszze jacek z takich imprez chce uciekac tak dopiero poł godziny temu wruciliśmy... wieć chyba aż tak żle nie było ......teraz tylko taka przydzumiona jestem
no i z tego wszystkiego rano leku na stymulacje nie wziełam tylko teraz dopiero mam nadzieje żę się nic nie stanie chyba??? jak myslicie??
Nic się nie stanie :)
 
Jasne, z chęcią. Mąż ma tylko 1% plemników o prawidłowej budowie. Od grudnia bierze profertil, który bardzo polecam, ponieważ poprawił inne parametry nasienia, niestety ten 1% ani drgnął. Nasza lekarka mówi, że jeszcze nie ma takiej tragedii bo niby jest dużo jest tych plemników, jednak na naturalne zajście nie mamy co liczyć.
 
Cikulinka najważniejsze, że wytrwaliście na chrzcinach i doskonale Cię rozumiem jak to jest, ja idę do brata w poniedz. wielkanocny i troche się obawiam swojej reakcji, czy dam rade wysiedzieć i patrzeć na te maluchy...

Gooossiu witaj w naszym gronie staraczek.
Ja jestem po trzeciej iui i w tym tygodniu okaże się czy udanej...

Zylwia nie możesz się tak załamywać zwłaszcza że @ jeszcze nie przyszła. Najważniejsze to pozytywne nastawienie i ułożyć sobie w głowie plan B. Polecam poczytać strone internetową nieplodnirazem.pl
 
Ostatnia edycja:
Cikulinka najważniejsze, że wytrwaliście na chrzcinach i doskonale Cię rozumiem jak to jest, ja idę do brata w poniedz. wielkanocny i troche się obawiam swojej reakcji, czy dam rade wysiedzieć i patrzeć na te maluchy...

Gooossiu witaj w naszym gronie staraczek.
Ja jestem po trzeciej iui i w tym tygodniu okaże się czy udanej...
Trzymam kciuki. Mi wychodzi, że pierwszą inseminację będę miała w sobotę, zastrzyk w czwartek wieczorem. Powiem szczerze, że trochę się obawiam, tym bardziej, że nie możemy z mężem dogadać się w kwestii pozytywnego nastawienia. :(
 
reklama
Trzymam kciuki. Mi wychodzi, że pierwszą inseminację będę miała w sobotę, zastrzyk w czwartek wieczorem. Powiem szczerze, że trochę się obawiam, tym bardziej, że nie możemy z mężem dogadać się w kwestii pozytywnego nastawienia. :(
Dzięki za kciuki :) I rozumiem Twoje obawy, ale przed pierwszym podejściem każdy tak ma. A 1,5 roku to uwierz mi że nie jest tak długo, jesteś na początku drogi i ważne by trafić na dobrego lekarza... U mnie w lipcu minie 6 lat starań, a to wszystko przez nietrafionych lekarzy albo jakiś czas przerwa z powodu braku pracy i wszystko się przedłużyło, dopiero 1,5 roku temu po laparoskopii wyszła u mnie endometrioza a u M słabsza ruchliwość.
 
Do góry