kurcze zylwia jestem z tobą wiem doskonale co przezywasz i co czujesz ale jeszcze nic straconego okresu nie masz....więc jeszcze iskierka nadziei jest.....
no a jeśli chodz o to ze by w świeta wypadła to się nie przejmuj bo doktor spedza je w radomiu bo mnie mówiła ze jak wypadnie w swięta to nie mam się czego bać bo ona jest na miejscu i znajdzie chwile.....
no cóż ja dziś ciężki dzień miałam jak wiecie byłam na chrzecie no i była cała gromada dzieci
włacznie z 2 tygodniowym noworodkiem
powiem wam ze serce mi się krajało a mojemu m to strasznie chociaż miał nie iść to w końcu poszedł ale go nie zmuszałam nic nie mówiłam
nanosiłam się dzieciaków na całowałam no szczególnie tych najmniejszych
chrzesnic była jak aniołek(w sukience uszytej przez ciotke klotke) nic nie płakała i tylko się patzryła wielgasnymi oczyskami czym zauroczyła księdza
......no i jak zawszze jacek z takich imprez chce uciekac tak dopiero poł godziny temu wruciliśmy... wieć chyba aż tak żle nie było ......teraz tylko taka przydzumiona jestem
no i z tego wszystkiego rano leku na stymulacje nie wziełam tylko teraz dopiero mam nadzieje żę się nic nie stanie chyba??? jak myslicie??