vadera
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2016
- Postów
- 1 130
No więc podsumowując: Na zwolnieniu musi być B co oznacza zwolnienie ciążowe 100% płatne. Lekarz nie ma obowiązku go w ten sposób wypisywać dopóki nie będzie potwierdzenia akcji serca.
1,2 oznacza czy pacjent może chodzić, czy nie.
ZUS obecnie, na tyle na ile ma pracowników, dość często odwiedza panie, które są na zwolnieniu od początku tudzież są inne dziwności.
Nie, lekarz nie musi na zwolnieniu podawać żadnego miesiąca ciąży Zaświadczenia też może nie wypisać do akcji serca (to już, tak jak w przypadku l4, wola i wiara lekarza).
Co do 3 m-ca nie ma już tej granicy. Kobieta jest chroniona od momentu potwierdzenia ciąży. Jeśli umowa kończy jej się przed terminem porodu to pracodawca ma obowiązek ją przedłużyć do danego dnia.
Kath ja też jestem na l4 od samego transferu. Na poczatku było mi głupio, teraz jest mi głupio, że tak myślałam. Stres to nasz wróg. Tak a nie inaczej walczyłyśmy o ciążę, często to dla nas ostatni gwizdek dlatego warto nawet przeginać w dbaniu o siebie. Takie obecnie mam zdanie. Masz wypoczywać, pachnieć i dbać o maleństwo. ZUSem , nawet jak Cię nwiedzi, zupełnie się nie przejmuj. Ot, formalność w naszym przypadku. Jak Cię nie zastaną zostawią pismo, że masz albo do nich podjechać albo wyjaśnić, czemu Cię nie ma i tyle.
1,2 oznacza czy pacjent może chodzić, czy nie.
ZUS obecnie, na tyle na ile ma pracowników, dość często odwiedza panie, które są na zwolnieniu od początku tudzież są inne dziwności.
Nie, lekarz nie musi na zwolnieniu podawać żadnego miesiąca ciąży Zaświadczenia też może nie wypisać do akcji serca (to już, tak jak w przypadku l4, wola i wiara lekarza).
Co do 3 m-ca nie ma już tej granicy. Kobieta jest chroniona od momentu potwierdzenia ciąży. Jeśli umowa kończy jej się przed terminem porodu to pracodawca ma obowiązek ją przedłużyć do danego dnia.
Kath ja też jestem na l4 od samego transferu. Na poczatku było mi głupio, teraz jest mi głupio, że tak myślałam. Stres to nasz wróg. Tak a nie inaczej walczyłyśmy o ciążę, często to dla nas ostatni gwizdek dlatego warto nawet przeginać w dbaniu o siebie. Takie obecnie mam zdanie. Masz wypoczywać, pachnieć i dbać o maleństwo. ZUSem , nawet jak Cię nwiedzi, zupełnie się nie przejmuj. Ot, formalność w naszym przypadku. Jak Cię nie zastaną zostawią pismo, że masz albo do nich podjechać albo wyjaśnić, czemu Cię nie ma i tyle.