reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
:sad: I już po... równie dobrze mogłam tam nie iść... nie pomyliłam się co do niego. Ten cykl niestety tak czy siak będzie stracony. Chyba, że posłucham doktora i 'starać się naturalnie' i 'powodzenia życzę'. Nagle muszę powtarzać całą diagnostykę i ja i mąż i może w następnym cyklu zrobimy iui... :( MASAKRA nie mam już siły chyba żeby dalej w to wszystko brnąć... teraz znów ryczę... wg niego progesteron 8,2 jest super.... nie wiem co robić... ubłagałam babe na recepcji żeby mnie wpisała do mojego gina na 5 maja choć na 10 min żebym przynajmniej dowiedziała się co mam robić czy rzeczywiście mamy wszystoo powtarzać... dziewczyny naprawdę nie mam już siły ;(
 
reklama
Nie, mój gin uważa że nam to już nie potrzeba żadnej dodatkowej diagnostyki bo wszystko wiadomo... a ten chce kasę. Zaczął mi coś, że się przepisy zmieniły... oczywiście zapytał czemu od niego odeszłam i myślę, że po prostu chciał się mnie pozbyć... ;( nie mam już siły by dalej walczyć... coraz częściej zastanawiam się czy nie odpuścić...
 
Nouvelle nie daj się załamać przez jednego durnego lekarza !!! Takie debil jest w stanie doprowadzić Cię do rezygnacji!? Kochana nie daj się !! Niestety nikt nie mówił,że będzie łatwo. Jeżeli trzeba będzie odpuścić miesiac - trudno,to nie koniec świata ! Kochana każdej z nas nie raz coś poszło nie tak,ale trzeba walczyć i nie poddawać się,nadzieja umiera ostatnia !! Ja wiedziałam,że noszę pod sercem nieuleczalnie chore Maleństwo,ale nadzieje miałam dłuuuuugo,nawet w dzień porodu przemknęła,że może jednak będzie dobrze.....KOBIETO WALCZ !!!! :*
 
Nouvelle, co za doktor! Nie dziwię się, że pacjentki od niego uciekają!
Nie wiem jak sprawa wygląda z Twoimi badaniami, fakt u mnie np. wymazy ważne były tylko 3 miesiące, później trzeba było wszystko od nowa robić, na świeżo.
A może jak pójdziesz 5 maja i będzie pęcherzyk dominujący, to Twój gin zrobi Ci IUI na naturalnym cyklu? Nie trać wiary, wszystko jeszcze może się ułożyć.
 
Witam,
Nouvelle, nie martw się. Pójdziesz do swojego lekarza i będzie wszystko dobrze. Wiem, że łatwo jest pocieszać innych, ale może tak miało być. Pójdziesz do swojego lekarza, który zna wyniki i który prowadzi leczenie i on bedzie wiedział co najlepiej zrobić.
 
Badania mam aktualne poza rzeczywiście usg piersi ale jakie to ma kurna znaczenie do iui... liczę, że mój gin znów tknie we mnie nadzieje... bo na razie jej brak. KAMISIU ja to wszystko rozumiem, nie wyobrażam sobie nawet przez co Ty przeszłaś, mnie już po prostu przerasta ta bezsilność i to, że nadal nie ma widoków na ciąże. Ja już nawet nie myślę o dziecku chciałabym chociaż raz zajść w ciąże żeby wiedzieć że mogę... po prostu czuje się strasznie zmęczona, nawet z łóżka mi się wstawać nie chce. ;(
 
Kochana ale widzisz,że lekarz to nikt wart zaufanie więc nie dręcz się jego zdaniem. Pójdziesz do swojego i zobaczysz,ale musisz być silna ! Moja bezsilność trwała 4 lata po pierwszej stracie i dopiero po tym czasie ktoś mnie porządnie pokierował. Po prostu chciałabym,żebyś trochę optymistycznie do tego podeszła, chociaż wiem,że sa chwile totalnego doła. Czasami są sytuacje,gdzie nie możemy nic zrobić tylko "chwile" przeczekać i ta właśnie Ci się trafiła. Ale tak jak pisałam wcześniej - to jeszcze nie koniec świata,życzę dużo sił !!!!
 
NoUvelle, chyba Ci wirtualnie skopie tyłek! Zachowujesz się jakby doktor Ci powiedział, że nigdy nie będziesz mieć dzieci! A to nie prawda! Zbieraj się do kupy z tych miliona kawałków na które się rozpadłaś. Temat dzisiejszej wizyty to już historia!
Wychodź z doła w który przypadkowo wpadłaś i myśl pozytywnie! Twoje dziecko z pewnością nie chciałoby Cię teraz widzieć - zasmarkaną od płaczu, smutną i "obrażoną" na cały świat! Musisz być silna, bo jeszcze nie raz życie da Ci w kość. Czy to podczas starań, czy już później jak dzieciątko będzie na świecie....
 
reklama
NoUvelle, chyba Ci wirtualnie skopie tyłek! Zachowujesz się jakby doktor Ci powiedział, że nigdy nie będziesz mieć dzieci! A to nie prawda! Zbieraj się do kupy z tych miliona kawałków na które się rozpadłaś. Temat dzisiejszej wizyty to już historia!
Wychodź z doła w który przypadkowo wpadłaś i myśl pozytywnie! Twoje dziecko z pewnością nie chciałoby Cię teraz widzieć - zasmarkaną od płaczu, smutną i "obrażoną" na cały świat! Musisz być silna, bo jeszcze nie raz życie da Ci w kość. Czy to podczas starań, czy już później jak dzieciątko będzie na świecie....
Zgadzam się !
 
Do góry