reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Mam nadzieje ze dam rade...nie wiem jak to bedzie tak dlugo byc samej...i jak zrobic zebym przy tej wrednej malpie blyszczala...ona bedzie miec dziecko...a ja...
 
Kamisiu myślami jestem z Tobą.

Katharina wydaje mi się że dobrą decyzję podjeliscie. A Teście niech Cię cmokna w d.. :p
Ja też dzisiaj od Teścia usłyszałam żebym się nie rozczulala nad sobą i żebym robiła wszystko normalnie,bo później dziecko będzie takie.. Heh (On to z tych co Kobieta w domu przy garach i obiad pod nos)
Wczoraj miałam chwilę strachu,bo było troszkę jasno brązowego śluzu. Ale dzisiaj już na szczęście biały lub żółtawy (sorry za szczegóły).

Pozdrawiam Was wszystkie
 
Katherina wszystkie walczymy z problemem niedowartościowania i nic nie przebije posiadania dziecka. Ale chodzi o to by przetrwać ten czas w dobrej formie, by nie dać im satysfakcji, że tyjesz, jesteś zaniedbana i obsmarkana od płaczu. Wiem, jak jest ciężko grać przed światem, że jest ok, wiem jak ciężko nie patrzeć pod nogi, bo kiedy podnosisz głowę wtedy widać kobiety z wózkami... ale nie daj im satysfakcji. Pomyśl, że brzuszki robisz po to by po ciąży szybko wrócić do formy, na przykład. I że w sumie robisz to dla siebie. A tak w ogóle to nie musisz się z nimi spotykać? Ja rodziny męża unikam jak ognia, w ogóle się z nikim nie widuję. Za dużo złego od nich doznałam, żeby się jeszcze nimi przejmować.
 
Dziewczyny, witam się po weekendzie!:) mam nadZieję, ze i u Was znalazły się pozytywy mimo niesprzyjającej aury...

Kamisiu, duzo o Tobie myślę. Przesyłam Ci uściski i życzę dużo sił. Jesteś wspaniała kobieta i mama :*

M26, plamienia nie muszą oznaczać nic złego, ale obserwuj i w razie czego reaguj. Co za tesc! Ale Wam wspolczuje takich beznadziejnych komentarzy...

Magda, chyba przegapilam post o wynikach posiewu... wszystko ok? No i jak tam wolny weekend?:)

Staraczki, mimo przeciwności losu uda Wam.się osiągnąć cel. Droga długa i wyboista, ale wiemy,co jest na koncu i dzieki temu mamy sily podnosic sie po kolejnych porazkach. Kciukow za Was nie puszczam!

Niebajko, Stacy, Zuzik, jak Wasze pociechy?:)

Dobrego dnia!
 
Ostatnia edycja:
Mam nadzieje ze dam rade...nie wiem jak to bedzie tak dlugo byc samej...i jak zrobic zebym przy tej wrednej malpie blyszczala...ona bedzie miec dziecko...a ja...

Oczywiscie, ze dasz rade!
Ona bedzie miec dziecko, a Ty... Tez je bedziesz miec ;-) przeciez za pol roku bedziesz nosic w brzuchu Fasoline ;-)
A Ewik bardzo dobrze napisala ;-)
Przeciez jestesmy twarde babki i tak latwo przeciwnoscia losu sie nie dajemy ;-)
A poza tym Katharino obraliscie cel, wiec pozostaje Ci go realizowac ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam!
Dziewczyny dbajcie o siebie i nie dajcie się złośliwym komentarzom.

M26, gdyby coś, ani chwili nie wahaj się z wizytą na IP. Lepiej jechać i wrócić ze spokojną głową.

Aniko, pociecha zwana Adasiem rośnei i, cieszy. Kłopoty z brzuszkiem są mniejsze, za to zaczynamy walkę z ciemieniuszką - na szczęście tylko na brewkach. W tej przypadłości liczy się systematyczność rodziców i cierpliwość dziecka. A mały niecierpliwy jak mama :)

Staraczki, nigdy nie traćcie sił do walki. Wiem, że czasami ich brakuje i chce się tylko schować w skorupie i płakać. Ale ten mały bezzębny uśmiech wynagradza później wszystko. :)

Lumia, dobrze, że Twoja rwa odpuszcza. Teraz zadbaj o profilaktykę.

Pozdrawiam Was wszystkie :**
 
Do góry