Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[niebajka]

Przepraszam, ale zrozumialam, ze bez dychy ani rusz... w 90% rzeczy sie z Toba zgadzam, wiec nie bardzo rozumiem końcówkę Twojego posta a o tą beznadziejnosc chodzilo mi w znaczeniu takim, ze podejscie M było skazane na niepowodzenie bo nie brala 10mg...
Ja nie doczytalam, ze przy poronueniach min 10enc, Ty o pierwszym podejsciu M.. stąd sie wziela ta wymiana zdan. Naprawde nie czuje, aby istnial jakikolwiek powod Twojego odejscia zostan z nami! Im wiecej tu dziewczyn, tym szanse na zostanie mamami wieksze jesli juz ktoś mialby stad isc, to ja - ani mi iui nie pomoglo, ani zadna juz ze mnie staraczka.
Cel mamy jeden - pomagac i wspierac. Moze jednak zostaniesz? Mowilam, ze to nie atak, niczym mi sie nie narazasz, zreszta zaden ze mnie szeryf
To jak? Poprzepraszalysmy sie?

I przepraszam jeszcze wszystkie Dziewczyny. Wybaczcie.

 

[anika11]

Niebajko, Strawbelko, obie macie dobre intencje

Niestety, pierwsze podejście jest loteria. Kombinacja szczęścia, leków i wielu innych czynników. Ale jedno jest pewne, w Mrozaczkach siła, więc M26 następnym razem na pewno się uda :*

 

[Gość]

Niebajko poczulam sie zaatakowana przez Ciebie. Ja juz boje sie cokolwiek tu pisac ze zostane zle odebrana, bo jak Ty mnie tak odebralas to inne dziewczyny pewnie tez.
Ja nie wiedzialam ze M miala pierwsze podejscie.
Nie chodzilo mi o to ze z 5 sie nie uda, bo przeciez niektorym udaje sie nawet bez sterydu. Chcialam tylko cos podpowiedziec, to co dziewczyny pisza na forach, to co slysze od kobiet jak spotykam sie w klinice. Uwazam ze kazda informacja jest cenna i warto wszystko mowic, a dana osoba powinna sobie juz wychwycic ta informacje ktora jej sie przyda.
Ja nie znam Waszych historii, nie wiem ktora dziewczyna jest na jakim etapie, ja poprostu pisze wszystko co wiem, jak przeczytam ze ktorejs sie nie udalo. A dlaczego? Bo chce zeby sie jej udalo, bo wiem co czuje ta osoba jak odbiera bete i wynik negatywny, to tak jakbym ja odbierala swoj wynik i czuje wtedy bezradnosc i oddalabym wszystko za cenna informacje, za jakis trop. Nie wiem moze za bardzo sie zapedzam w tych swoich radach i pomyslach co by tu jeszcze...ale to wszystko z dobrego serca, a nie zeby jeszcze kogos dobic.
U nas na watku jakos to tak funkcjonuje i nikt nie odbiera tego zle, jak sie nie udaje, to dziewczyny doradzaja, pisza jakie leki, jakie dawki i kazdej jakas informacja sie przyda. U Was to inaczej widocznie funkcjonuje, wiec nie bede sie juz udzielac, bede poprostu podczytywac, a jak bede miala jakies pytania to bede Was pytac. Nie bede wyskakiwacz moimi pomyslami

 

[kredka82]

Strawbelko ja mysle ze niebajka nie miala na mysli tego co napisala o tym czego Ty nie mialas na mysli

I nie odchodz od nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bo ja z checia czytam co piszesz i mam nadzieje ze nic sie nie zmieni i bedziesz pisac nam tak samo dalej!!!! Ja tam jestem noga w dziedzinie lekow wiec dla mnie to super ze chociaz z nazwami sie moge obyc:-)
Poza tym kazdy swoj rozum ma wiec jak ktos uwaza ze czegos brac nie chce to nie bierze i tyle.

Wiec dziewczynki zarzadzam zgode:-*:-*

 

[Gość]

Dziewczyny nie gniewam sie na Niebajke, wyszlo male nieporozumienie. Obydwie odebralysmy zle swoje posty, ale to chyba czesto tak jest jak sie pisze. W rozmowie by to inaczej wyszlo. Tutaj pisze sie troche skrotami i kazdy moze inaczej zintetpretowac

 

[stacy]

Tak tylko wrzucę między wierszami, że ja nie miałam encortonu :-)

Lumia - no nawet nie wiem co powiedzieć. .. bardzo przykra sprawa.

M26 - bardzo mi przykro, ale macie jeszcze mrozaczki :-)

 

[M26]

Bardzo Wamwszystkim dziękuję za chęć pomocy, trzymanie kciukow i za wspaniałe rady. Nie poddajemy się, mamy 4 wspaniałe mrozaki w które bardzo wierzymy.
Teraz trzymamy & za Beti.

 

[anika11]

M26, w tych mrozaczkacj tkwi siła! Twój organizm nie becIe obciążony stymulacja, łatwiej będzie trafić trafić w tzw. okno tranaferowe i sie uda! Czy lekarz cos Ci odpisal? Czy ten sam musi Ci wykonac transfer?

Beti już pewnie z nieciweplwiosci nóżkami przebiera

 

[gość_forum]

Dzieki M26, wiem ze i tak podzielę Twój los,tylko że ja nie mam nic ani mrozaków,ani opcji na rządowe in vitro,a tym bardziej komercyjnie bo nas nie stać (12 tys) więc nie wiem co robić
Rycze jak widze mojego jak bardzo chce.miec dzieci,a ja nie potrafie mu ich dać nie wiem co robić,jestem w czarnej dupie!

 

[M26]

Niestety dalej czekam jak na szpilkach. Nie musi to być ten sam lekarz, tylko chyba mój juz wróci do mojej owulacji.
Beti wiara czyni cuda