reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Lumio, nie wierze:((( Jezu... dlaczego tak się dzieje?....

M26, ja też miałam encorton 10mg, teraz schodze juz na 7,5
 
No też mi ręce opadły. ;( Juz sie wszystkiego odechciewa;(

Lumia przykro mi:-( kurcze moze cos geny szwankuja? Skoro obie macie taki problem?? A w historii rodziny wiecie czy byly poronienia itd?
Wiesz Kredko, możee i coś w tym jest, ale jak sama widzisz, ostatnio to u mnie był przypadek;/ .Druga siostra. ...tfu, tfu bez żanych leków i probleemów.
No nie wiem. Poradziłam jej tylko tyle,żeby już rozpoczęła diagnostykę. Musi zrobić ANA 2 bo u mnnie to wyszło dodatnie. Tyle tylko ,że chce aby juz teraz zrobili jej pełną diagnostykę, a nie trakotwali tego "jak przypadek", bo się tak zdarza.....

Strawbelko
Jeśli dzieciątko od tygodnia nic nie urosło, to myślę,że na tym etapie encorton już nic nie pomoże.

M26
Potwierdzam słowa Strawbelki - 10 to minimum.
 
M bardzo mi przykro...:(

Strawbelko ja bralam 5encortonu i sie udalo... trochę mnie razi co piszesz:/ w sensie wiem, ze chcesz pomoc, ale troszke siejesz beznadziejnosc...nie wiem, moze zle to odbieram.
To bylo pierwsze podejscie M. Pierwsze rzadko kiedy zaskakuje, w dodatku z transferem świeżynki. Ciezej wtedy z odpowiednim oknem endo. Latwiej na cyklu crio lekarzom utrafic w ten wlasciwy moment. Sama ostrzegalam swojego partnera, ze jeśli sie nie uda, to nie możemy panikowac, ze to o niczym jeszcze nie swiadczy. Panikowalam, bo zarodki sie zatrzymały - to fakt. Ivf to tez troche totolotek. Decyduje szczescie. I nie można o tym zapominac. Sa pewne drogi, etapy dzialania i po cos Ci lekarze w klinikach sa. To juz nie sa podziemne iui lub dzialania przyszpitalnych poradni, tylko ivf. Sa kliniki lepsze lub gorsze, lekarze lepsi lub gorsi. Doceniam Twoje intencje, ale ja na miejscu takiego "swiezaka" (przepraszam M), poczulabym sie bardziej do dupy niz sytuacja tego wymaga.
Dziewczynom bez encortonu tez sie przeciez udaje.. spokojnie! U mnie encorton wlaczono przy drugim podejsciu, zarodek byl tej samej klasy co przy pierwszym. Czy to przesadza o skutecznosci tego leku? Wg mnie nie.. wg tego co piszesz to tez za malo..
Mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi:) i nie odbieraj tego jako atak, nie o to mi chodzi. Absolutnie. Wydaje mi sue, ze teraz lekarz sam zwiekszy do 10...

Lumio... nie wierze:((((to straszne...

Kamisiu, na pewno postapicie slusznie. Bardzo madra z Was para. Trzymam kciuki!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny przepraszam że się nie udzielam, to dla mnie nieznany temat odnośnie tych leków i badań:/
Kamisiu jestem z Tobą :*
Dziewczyny bardzo Wam kibicuje i tym w ciąży a przede wszystkim starajacym się o dzidziusia .
Wiem, że każdej spełni się w końcu najwieksze marzenie.
Ja próbuję się wyciszyć bo za tydzień i u mnie się zacznie.
 
reklama
Niebajko ja napisalam, ze pisze to co dziewczyny po poronieniach mowia o dawce encortonu. U nas jest nawet dziewczyna ktorej dawka 10 nie pomogla i bierze teraz dawke 20 i jest ok.
Jesli Tobie pomogla dawka 5 to nic tylko sie cieszyc:)
Niebajko, no nie wiem czy sieje beznadziejnosc...ja nie znam Waszych historii bo jestem tutaj krotko, nawet nie wiedzialam ze M26 miala pierwsze podejscie.
Podkreslalam tez ze nikogo nie namawiam do niczego tylko pisze w ramach informacji bo moze komus to pomoze i na cos wpadnie.
Mnie kiedys dziewczyny tez doradzaly i absolutnie nie czulam sie z tym beznadziejnie, wiec nie wiem czemu M ma sie czuc zle przez to co napisalam. Ja bylam dziewczynom wdzieczna za kazda informacje i gdyby nie one to bylabym w czarnej dupie teraz.
Lekarze oczywiscie tez sa i dobrzy i zli, ale nawet Ci dobrzy z natloku pacjentek moga cos przeoczyc. To ze to wszystko totolotek to sie zgadzam i tez to pisalam wyzej ze jednemu pomoze taki zastaw a innemu nie.
Chcialam dobrze i chcialam tylko pomoc. Nie chcialam nikogo straszyc, ale widocznie tak to zostalo odebrane. Przepraszam i moze nie bede juz sie u Was udzielac bo i po co jak Was tylko niepotrzebnie strasze.
Niebajko nie bede Ci sie narazac siejac Twoim zdaniem beznadziejnosc.
Zmykam na swoj watek.
 
Do góry