Hej Dziewczynki :-)
Lotinda - a ile masz tych pęcherzyków? Ja też miałam dużo. Zaglądasz może na wątek Kto po in vitro, bo rozumiem, że jesteś w trakcie stymulacji?
em36406 - wszystkie Twoje wiadomości do mnie doszły

Ja mam lekarza prowadzącego tylko muszę nieraz z paniami w rejestracji troszkę powojować, żeby zapisać się z dnia na dzień. Ale teraz już nie mam z tym raczej problemu (na początku było gorzej, jak się mniej upierałam). Jeżeli są szanse przy inseminacji, to trzeba z nich korzystać. Nie ma co od razu zaczynać od in vitro, bo to jednak obciążenie dla organizmu. W novum robią minimum 3 a maximum 6 inseminacji, potem proponują in vitro, chyba że para zadecyduje inaczej. Tak jak pisałam wcześniej miałam 4 IUI. Przy trzech inseminacjach brałam na wzrost pęcherzyków clostilbegyt 0,5 tabletki od 1 do 5 dc (przy drugiej i trzeciej dwa z tych pięciu dni brałam po całej tabletce). Rosły mi dwa ładne pęcherzyki. Pierwsza była na pękniętym i źle zrobiliśmy, że daliśmy się na nią namówić. Druga i trzecia była na niepękniętym. Oczywiście przy wszystkich brałam we wskazanym okresie zastrzyk na pęknięcie (pregnyl, tak na wszelki wypadek). Przed trzecią IUI dostałam jeszcze ACC 600 (lek na choroby płuc, rozrzedza wydzieliny w organizmie - przy IUI stosowany w celu rozrzedzenia śluzu), a clo brałam inaczej, tj. od 4 do 8dc. Też klapa. Potem zmieniłam lekarza, u którego zrobiliśmy czwartą IUI - 2-6 dc clo, 3, 5, 7, 8 i 9 dc fostimon 75 jednostek (zastrzyki dają ponoć pęcherzyki lepszej jakości niż przy clostibegyt). Miałam 3 pęcherzyki, zastrzyk ovitrelle na pęknięcie. W dniu umówionej IUI jeden niedawno pękł, a dwa jeszcze były - czyli de facto była jednocześnie zrobiona na pękniętym i dwóch nie pękniętych.
Dobrze zrobiliście, że nie zgodziliście się drugi raz na pękniętym. Podobno komórka jajowa żyje ok 24 godzin, ale zdolna do zapłodnienia jest (według różnych źródeł) od 6 do 12 godzin. Przy IUI na pewno trzeba mieć dużo szczęścia, bo nawet przy dokładnym monitoringu można mieć kolejny cykl inny i trudno przewidzieć w 100%, kiedy będzie owulacja. Na szczęście niektórym parom ta metoda pomaga.
Życzę Tobie, żeby się udało następnym razem

i oczywiście wszystkim pozostałym

Em o lekarzach napiszę Tobie na priva, żeby nie męczyć pozostałych.
lindi77 - ale super hiper i w ogóle :-):-) Teraz musisz nas pozarażać tą swoją dolegliwością
ala80 - dzięki

nowy rok musi być dla Ciebie lepszy niż ten dotychczasowy