Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[stacy]

Beti czyli jutro wielki dzień? :-)

Kredko - oczywiście że staram się dbać i odpoczywać. Nie wybaczylabym sobie jak by coś się stało.

 

[stacy]

Kredko ja nie mam żadnych reklam.

 

[Mitka31]

Beti39 - tak tez zalozylam i nie wzielam
Lekow jakie mi dał, bo zaszkodziłyby ... Ale nie łudze sie już [emoji21] no moze troszke - uwierzycie?!?!?!!

 

[Mitka31]

Beti39 - to trzymam kciuki jutro [emoji8]

 

[kredka82]

Mitka mysle ze u kazdej z nas nadzieja umiera ostatnia

 

[gość_forum]

Gdyby nie wiara i nadzieja juz dawno bym sfiksowała!!!!!!
Kredko ja też nie mam żadnych reklam :O

 

[stacy]

Mitko ja z każdą IUI się łudziłam do samego końca. Bo mamy nadzieję, :-) zresztą tak jak napisała Beti ja bym się nie sugerowala urologiem.

 

[kredka82]

Beti to juz jutro?!?!?! Jak ten czas leci masakra!!!! Bede z Toba myslami i sercem caly dzien!!!:-* i juz zaciskam kciuki:-*&&& daj znac jak tylko bedziesz mogla!!!

 

[gość_forum]

Napisze jutro prosto z pokładu .....samolota !!!! a jajca przestały bolec :-)

 

[Emenems]

Ja mam zawsze reklamy

To prada - ja tez przeszłam potrzebne/niepotrzebne IUI na własne życzenie i upór gdzie lekarz chciał ivf ale musiałam przejsc kazdy etap zeby zrozumiec ze ivf to jedyna droga .... Z medycznego punktu widzenia IUI była bez sensu ale z psychologicznego to co innego