MagdaM33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2013
- Postów
- 3 958
anika widzisz i znowu przykład na to jak każda z nas tutaj jest inna. ja wolałabym, żeby mi lekarz powiedział "nigdy nie uda się pani zajść w ciążę, bo to, to i to..." oszczędziło by mi to comiesięcznych rozczarowań, kiedy przychodzi @, codziennego ślinienia mikroskopu, badań, godzin spędzonych przed komputerem na przeszukiwaniu i poszukiwaniu co jeszcze sprawdzić, na porównywaniu norm itd. mogłabym się rozluźnić i spokojnie przygotowywać do adopcji, z którą czuję z dnia na dzień jestem coraz bardziej pogodzona i zaczynam mieć motyle w brzuchu na myśl o moich dzieciach:-) a tak jestem w rozkroku. motyle w brzuchu podrywają się na myśl że kilka tygodni dzieli mnie od telefonu z OA i rozpoczęcia porcedury, a z drugiej strony mam w pamięci że za dwa tygodnie muszę umówić się na kolejne badanie. na które znowu wydam kupę kasy, której coraz mniej na koncie, a może się okazać że wyniki powiedzą że wszystko oki, i dalej nie będzie rozwiązania problemu, nie bedzie dziecka bilogicznego, a kaskę można było wydać na urządzenie pokoju dla adoptusia.
sorki że się rozpisałam
aniko pewnie, że będzie pięknie. u mojej mamy dzisiaj malowanie w kuchni. chwila moment mebelki wjadą, cieszę się jakby to u mnie było. uwielbiam urządzanie wnętrz:-)
sorki że się rozpisałam
aniko pewnie, że będzie pięknie. u mojej mamy dzisiaj malowanie w kuchni. chwila moment mebelki wjadą, cieszę się jakby to u mnie było. uwielbiam urządzanie wnętrz:-)