reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Emenems, a czy to prawda, że jak się ma kota w domu, to istnieje duże prawdopodobieństwo że przeszło się bezobjawowo toksoplazmozę?

Bo samo zarażenie, to głównie przez brak higieny...np podczas sprzątania kuwety.

Tokso zawsze jest bezobjawowa i 75% społeczeństwa ma najcześciej łapiemy ja np w piaskownicy juz za dzieciaka bo to przenoszone jest przed odchody zwierzęce głownie koty.
Takze jak sie nie miało to trzrba myc ekstremalnie owoce warzywa i rece .... Wzzysto to gdzie mogl kot "tyłkiem musnąć "
Ja niestety chyba prowadziłam higiecxny tryb zycia i ani razu nie złapałam ... A szczerze mowiac szkoda, lepeiej miec przeciwciała

Tak jest spora szansa ze masz za soba :)
 
reklama
Lohoho Zuzik Heviranu wspolczuje! Swinstwo przeokropne, ale czasami trzeba i takich lekow sie lapac:) Co do opryszczki trzeba pamietac, ze to wirus, wiec mity o tribioticu i innych antybiotykach do smarowania trzebaby zakopac..
Heviran znam przez półpaśca.. moj N zlapal i byl dylemat czy można podać mu ten lek, bo strasznie niszczy wątrobę i nerki. A mlodemu juz nerwy porazalo, a inne objawy calkiem nietypowe bo bral sterydy, ktore tez doklada się do leczenia tego dziadostwa. Ale pomoglo:)

Z toxo nie pomoge. Kotow unikam:p
Emenems ja różyczki nie przechodzilam, ani nie szczepiona jestem, jak sie okazalo:/ zla jestem :/

Co ty dajesz ??!! Kurde ... No ja mam akurat na to przeciwciała bo sie szczepilam e podstawówce .. Chociaz tyle

To ty tez musisz uwazac kochana - kazdy cos :)
 
Queen... Wiem co mowisz bo ja po pierwszym podejściu do ivf jsk sie okazało szczęśliwym , ale jak nie znaliśmy jeszcze wyniku zadecydowaliśmy ze to ostatni etap bo za bardzo wykańczające to jest ... Podziwiam dziewczyny ktore po 5 razy przechodzą procedurę - ja raz i śni razu wiecej .. Moze za słaba psychicznie jedtem ale nie az za taka cene.

Ciesze sie ze macie dzisla po tamtej stronie lustra :) podziwiam i gratuluje !
 
A wiecie, że to nie prawda, że toksoplazmozą zarażamy się jedynie od kotów? Bo po pierwsze kot musiałby być zarażony i być nosicielem. Po drugie ten sam kot musiałby np zrobić kupkę na naszej podłodze, a my "gołymi rękami" posprzątalibyśmy to. I po trzecie, po posprzątaniu, nie umylibyśmy rąk, tylko wzięli i zjedli np jabłko. Wtedy możemy zarazić się od kota.

Ale np jedząc surówkę w restauracji (z nieumytych dokładnie warzyw) tak samo można się zarazić. Albo pijąc mleko prosto od krowy, takie niepasteryzowane.

Najważniejsza jest higiena.
Niedlugo robię badania w kierunku toxo, różyczki - to dowiem się jak to u mnie wygląda ;-)
 
A wiecie, że to nie prawda, że toksoplazmozą zarażamy się jedynie od kotów? Bo po pierwsze kot musiałby być zarażony i być nosicielem. Po drugie ten sam kot musiałby np zrobić kupkę na naszej podłodze, a my "gołymi rękami" posprzątalibyśmy to. I po trzecie, po posprzątaniu, nie umylibyśmy rąk, tylko wzięli i zjedli np jabłko. Wtedy możemy zarazić się od kota.

Ale np jedząc surówkę w restauracji (z nieumytych dokładnie warzyw) tak samo można się zarazić. Albo pijąc mleko prosto od krowy, takie niepasteryzowane.

Najważniejsza jest higiena.
Niedlugo robię badania w kierunku toxo, różyczki - to dowiem się jak to u mnie wygląda ;-)

Wlasnie chciałam pisac ze nie zawsze to jest bezposrednio o kota ale jak pisze, wszedzie tam gdzie kot mogl sie znajdować :) wiec to nie tak ze fleje i brudasy maja hahah no co ty !

Jak mowie, duzo z nas przeszło to za dzieciaka ganiając po krzaczorach
 
Wyniki mam po 16. Do tego czasu chyba o szaleje. Cały czas patrzę na test i zastanawiam się na ile to jest realne. Tak bardzo się boje. Brzuch cały czas boli @.
 
Aniko :-* wskakuj wskakuj:-) mysle ze wszystkie ustapimy Ci miejsce w kolejce :-)

Queen - dziekuje za ta optymistyczna wypowiedz:-* a po czesci to zazdroszcze Wam tej adopcji... ja juz milion razy mowilam ze bym tez chciala dac dom i serce jakiejs malej istotce ktora przeciez nie jest niczemu winna a jednak komus gdzies zabraklo milosci ze trafila do domu dziecka.. mocno Wam kibicuje :-*:-*:-*

Napisalas o kolezance ... no i mnie to tez dotyka bo moja najlepsza przyjaciolka kilka miesiecy po slubie gdzie dopiero zaczynali myslec o dziecku od razu zaszla w ciaze. Oczywiscie ciesze sie jej szczesciem i ukrywam ze od poczatku jest mi cholernie przykro ( a ona jako jedyna oprocz rodzicow i tesciow zna cala sytuacje) jak od poczatku zasypuje mnie milionem zdjec i filmow.. na poczatku usg potem przedmiotow typu wozek lozeczko buciki bluzeczka itp.. no a jak sie dziecko urodzilo to juz wogole... a ja nie mam serca jej powiedziec ze mnie to boli i ze jej tego zazdroszcze.. i mimo ze ciesze sie jej szczesciem i ukrywam bol to ta radosc nigdy nie bedzie na 100%:-(
 
Stacy zaraz w łeb Cie pstrykne !!!!!! No przestan krakac!!! Ciaza jest jak nic i w dodatku stawiam na blizniaki!!! Wiec nie panikuj:-* tylko sie ciesz!!!
 
reklama
Queen Ty moze mnie nie, ale ja Cie pamietam:) i jakis czas temu zagladnelam na wątek adopcyjny i Cie tam zobaczyłam. Bardzo milo, ze sie odezwalas i to z ciepłymi słowami dla Magdy i calej reszty:) Mam nadzieje, ze cala procedura szybko przeleci i poznacie Wasz Cud, który zabirzecie do pelnego milosci domu:)
Wszystkiego co najlepsze!

Stacy trzymaj sie!! Bole @ mam do teraz;)
 
Do góry