reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Niebajko!!!!!! Gratuluje Kochana! Cieszę się razem z Tobą!
Ale super wieści dzisiaj.
Marzen, Super, że juz za Tobą, gratki.
Kredka, Ty jesteś tak pozytywnie zakręcona, że dzidziuś to Ci się z "marszu" należy!

Ja - po wizycie mega zadowolona. W 11 d.c wyhodowałam pęcholek 20,5mm! Toż to wielkolud jakiś:-D A w związku z tym, dzisiaj zastrzyk na pęknięcie i w piątek raniutko jedziemy na IUI.
I tyle boćków dziś po drodze widziałam...

Beti :* :* :* :* :*
 
Ostatnia edycja:
Zuzik no to byk ja mysle ze sam by pekna:-) ale lepiej byc pewnym i ja tez bede chciala na pekniecie zastrzyk bo wole nie ryzykowac o ile pecherzyk numeru zadnego nie wywinie:-)
A zapomnialam napisac ze kupilam jeszcze jeden zestaw witamin z ta d3 magnezem wapnem i cos tam jeszcze, tak sie zaczytalam w te witaminy ze dopiero jak do domu wrocilam to przeczytalam glowny napis ze to witaminy na osteoporoze haha. A zeby bylo smieszniej to nawet obrazek byl jakby kregoslup babki i faceta haha a ja tak zapatrzona ze tam pisalo d3 to nie poczytalam reszty:-D
No wiec pije te + te poprzednie + b complex + omege i duuuzo witaminy C. Boje sie ze zaczne swiecic noca no ale...
Dodatkowo od 1 dnia @ pol kostki bialego sera, 1 szkl mleka, co drugi dzien ryba, duzo salatek, owocow, sokow naturalnych i te orzechy brazylijskie.

Myslicie ze mi odbija??? Jakos tak niebajka mnie dzisiaj nastawila do boju;-)
 
oooo Kredka-Świetlik... Szaleństwo. Żebys tylko się nie przewitaminowała. Bo nadmiar jest tak samo zły jak brak:-)
Ja tylko kwas foliowy biorę. Jak łykałam olej z wiesiołka to wogóle śluzu nie miałam.
 
Niebajko wspaniałe wiadomości cieszę się bardzo. z Twoim transferem było jak z imprezom na którą się nie chce iść a później człowiek świetnie się bawi. Gratuluję z całego serca.

marzen88
gratuluję awansu:-D

zuzik
zbierałam dziś bociany na autostradzie. miały być dla Niebajki, ale jej już poprzednie przyniosły szczęście więc chyba nie będzie miała nic przeciw że przekażę je tobie w temacie piątkowej IUI.

Beti
przytulam

a ja mam lipny dzień, jeszcze rano cała szczęśliwa przywiozłam z lotniska mojego brata który z zagranicy na urlop przyjechał, atu przed chwilą dotarła do nas wiadomość, że mój ojciec odebrał sobie życie. sama nie wiem co czuję... żal mi człowieka...
piszę tak i czuję tak, bo mój ojciec 15 lat temu zostawił nas w długach i wypiął się na nas, mama się z nim rozwiodła zaocznie i przez te 15 lat nie mieliśmy kontaktu. ja z mamą to pół biedy, szkoda mi mojego brata, on jest bardzo sentymentalny, napewno to przeżyje. ja bardziej praktyczna, musimy złożyć wniosek o całkowitym zrzeczeniu się spadku po nim bo jest tego pewnie na minusie kupę kasy. także taka sytuacja...
a @ nadal nie mam ale chyba zaraz dostanę, bo się zdenerwowałam... także o
 
Magda no nie wiem co Ci napisac.... widze ze na zimno do tego podeszlas i moze to i dobrze bo bedzie Ci z tym latwiej... najbardziej chyba przykry jest fakt ze Was tak zostawil:-( widac ze pewno zycie nie ulozylo mu sie tak jak chcial. Moge jednak stwierdzic ze sile walki masz na pewno po mamie:-)
 
Kredko z tym niechcianym dzieckiem, to taki żart-oksymoron miał być:p Chciane jak najbardziej:))))

Beti jutro wracam do pracy, na jakiś miesiąc, pozniej mam urlop 2 tyg, a pozniej planuje juz zostac w domu. Ale będe o siebie dbac bardzo:) Kolega w pracy zna temat, bedzie mnie wspierał i pomagał:)

Zuzik wspaniałe wieści:) pęchol przeogromny^^ niech dobra passa trwa!

Kredko, a czemu tak bardzo stawiasz na nabiał? Coś Ty tam wyczytała? zebys nie przesadziła! orzechy polecam sobie urozmaicić, zeby sie nie znudziły - migdały, nerkowce, ziemne, chociaż brazylijskie niby najsamlepsze;)
A od witamin na pewno nie zaświecisz;) z C tez nie przesadzaj bo nadmiar i tak wysiusiasz:D A to ze kompleks na osteroporoze w niczym nie szkodzi, haha:D wazne ze czytasz skład, a nie patrzysz na tytułową etykiete;) chwale!

Aniko, jak tam na radzie?

Zaraz wybywam do kliniki po recepte na lutinus, bo wlasnie mi się kończy, na "kawę" z przyjaciółką i po prezent urodzinowy dla taty N.
Macie jakies magiczne pomysły? Nie znosze kupować prezentów dla ludzi, którzy juz wszystko mają!
 
Madziu...dziękuje za bociany, może któryś...coś...tego...no...;-)
Powiem Wam tak, przed pierwszą IUI byłam w takim stresie, że nie mogło się udać. Wszystko takie nowe, nieznane. Na drugi dzień do pracy, i znowu stresy floresy. A teraz czuję się taka inna, taka dojrzalsza. Chyba duża zasługa w tym, że zrobiłam sobie przerwę, żeby to wszystko przetrawić, przemyśleć. I po dwóch cyklach przerwy, dostałam takiego powera, że wiem, że nie odpuszczę.
Jest nas dużo, wielu nam się nie udaje, ale co jakiś czas którejś się udaje. Teraz był czas Niebajki. Niedługo którejś z nas. <3

Madziu, każda śmierć to tragedia. Bardziej lub mniej nas dotycząca. Życzę Ci, żebyś przeżyła ją po swojemu. Wspieraj brata, bo pewnie będzie mu ciężko.
 
MagdaM, własnie doczytałam Twoj post..
Przykro mi... Może nie czułaś z ojcem żadnej więzi po tym jak Was potraktował, ale to Tato.. mimo wszystko, gdzieś tam w środku zawsze znajdzie się jakieś ciepłe wspomnienie. Współczuje też załatwiania teraz tych wszystkich formalności... okropieństwa same.

Też mam "kijowa" sytuacje z rodzicami.. tzn ani jednego, ani drugiego w moim zyciu obecnie nie ma, ale wiem, że przyjdzie kiedyś taki dzień, kiedy będe musiała posprzątać po nich cały balagan... i boje się tego dnia bardzo.

Dużo, dużo sił dla Was, Całuje!:*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Niebajko oczywiscie ze zalapalam Twoj oksymoron;-)
I sama nie wiem co sie tak tego nabialu uczepilam:-)

Reszta skasowana:-) nie bede drazyc tematu.
 
Ostatnia edycja:
Do góry