pierwsza iui w 13dc, a druga w 11dc na pęniętym pęcholu. Teraz będzie trzecia i ostatnia.
Później zostaje nam in vitro. Na ostatniej wizycie pytałam lekarza,że może nie warto już robić iui ,że lepiej zaczniemy odkładać kasę na in vitro, odpowiedział,że "na ten moment to jak strzelać do wróbla z armaty" i ,że musimy wykorzystać te trzy podejścia do iui, a potem będziemy myśleć nad innymi rozwiązaniami.Powiedział,że nie takim nasieniem iui wychodziło.
Ja zastanawiam się nad zasugerowaniem mu powtórki hsg,bo ostatnią miałam w październiku i zrosty jakieś były,bo ból był niesamowity przy badaniu,może znów zarosłam.
. Nie wiem tylko co profesorek na to.. JEszcze od poprzedniego lekarza mam skierowanie na lipiec do laparoskopii,bo mam jakiś guzek na środku szyjki, ale kontrast bokami przepłynął, pomimo to poprzedni chciał to usunąć, obecny lekarz uważa,że to w niczym nie przeszkadza. Sama nie wiem.. obaj mają takie same tytułu i doświadczenie zawodowe.
Dzięki kochane za słowa otuchy
Gdzieś czytałam,że w maj jest bardzo płodnym miesiącem
Będzie dobrze!
Później zostaje nam in vitro. Na ostatniej wizycie pytałam lekarza,że może nie warto już robić iui ,że lepiej zaczniemy odkładać kasę na in vitro, odpowiedział,że "na ten moment to jak strzelać do wróbla z armaty" i ,że musimy wykorzystać te trzy podejścia do iui, a potem będziemy myśleć nad innymi rozwiązaniami.Powiedział,że nie takim nasieniem iui wychodziło.
Ja zastanawiam się nad zasugerowaniem mu powtórki hsg,bo ostatnią miałam w październiku i zrosty jakieś były,bo ból był niesamowity przy badaniu,może znów zarosłam.
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
Dzięki kochane za słowa otuchy